Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomóżcie mi zrozumieć tę sytuację..

Polecane posty

Gość gość

facet 39 lat mieszkał i pracował za granicą, miał tam kogoś.to trwało 3 lata. potem wrócil do Polski, pracował tu 2 lata, w tym czasie podrywał mnie, zabiegał. ją odwiedził może z raz, był skype, był facebook. ja wiedziałam to od osób trzecich, więc się nie zaangażowałam. ale musze powiedzieć, że przykro mi było. niedawno znowu pojechał pracować za granicę i najpierw to miało być w Ameryce Pd. przed wyjazdem jego poszliśmy na spacer, tak jakby zaczęło się we mnie coś przełamywać, myślałam , że może to skończone z tamtą. obiecywał, że będzie często przyjeżdżał. oczywiście nie spałam z nim. i nagle dostał zmianę kontraktu, pojechał za granicę w to poprzednie miejsce i płynnie wszedł...w tamtą relację. z tamtą 40letnią kobietą. Napiszecie, że "ch" i tyle..ale ja próbuje zrozumieć. Myslałam , że może dać mu szansę, bo jak się nie zabiera kobiety ze sobą do innego kraju i załatwia sprawę przez fb, i jak się podrywa inną, to tej pierwszej , myślałam, chyba się nie kocha. A jeśli ona go kocha...może powinnam jej napisać jaki on jest naprawdę? A może ona o tym wie i akeptuje, może taki mają układ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu rozumieć. Facet nie ma stałego miejsca pracy, no to ma żyć w celibacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chciałabym wiedzieć, czy takiemu facetowi nie warto dawać szansy, bo skoro raz był w układzie (nazywam to układem, bo wydaje mi się, że jakby kochał, to zabrałby ją ze sobą), to znaczy że nie chce nic poważniejszego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo właściwie skąd miałabym wiedzieć, że na nic poważniejszego nie mogę liczyć? I czy to nie jest tak, że powinnam jej napisać co on tu wyprawia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona nigdzie nie chciała z nim wyjeżdżać z obawy, ze w nowym miejscu nie znajdzie pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim to ona do Polski potrzebowałaby wizy albo małżeństwa...z takiego kraju pochodzi. On do niej nie potrzebuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze, nie zrozumcie mnie źle, nie chcę się dowartościować i nie kocham go. (jest mi po prostu przykro i potrzebuję to sobie jakoś poukładać zanim zakopię), zastanawiam się czy to w ogóle między nimi jest miłość, bo jakby facet nie chciał ze mna być na stałe, tylko tak sobie na 2 lata (miało by dłużej) zostawił i odwiedzał raz na rok, to ja nie wiem co to za uczucie. Jeśli więc to nie była między nimi miłość...to miałam prawo ostrożnie dać mu szansę, jak zrobiłam, - i zabolało, czy powinnam była od razu go skreślić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×