rekrutacja na studia nie dostarczyłam dokumentów czy juz mnie nie przyjmą??

dostałam sie na studia. Niestety w terminie nie dostarczyłam dokumentów. Miały byc do wczoraj a ja dopiero dzis wrócilam z wyjazdu i nie wiedziałam. Czy myslicie ze da sie cos zobic??

pytam bo moze ktos miał podobna sytuacje??

jutro zadzwonie do dziekanatu ale nie wiem czego sie spodziewac

Idź z bombonierką do dziekanatu i uproś panie tam pracujące. One mogą prawie wszystko.

Oczywiście, że nie :D chyba, ze to jakaś wyzsza szkółka w koziej wólce. Trzeba było się zainteresować studiami a nie hulać.Znałam taki przypadek, zawsze sie dziwie takim ludziom, co to wszystko mają w d***e ale wcześniej sie śmieją ze "sztywnych" co to nie żyją na "luzie" a swoich spraw dopilnować nie potrafią. Teraz będziesz płacić za swoje gapiostwo królewno.

pilnowałam wszystkiego tylko naprawde mnie nie było i nie mialam jak dostarczyc tych dokumentów. Poważnie juz raczej nic nie zrobie??

Niestety Cię nie przyjmą już. Wszystko ma swoje procedury i dokładne terminy.

chce własnie jechac tam do dziekanatu ale najpierw zadzwonie.

Bede musiała sprobowac w drugiej rekrutacji. skoro w pierwszej sie dostałam to i moze w drugiej dam rade.

na dostarczenie dokumentów były 4 dni tylko. mysle ze nie tylko ja bede miała taki problem

Przecież 4 dni to dużo. Na niektórych uczelniach są na to dwa dni. Wcześniej przecież wszystkie terminy były podane - kiedy będzie wynik rekrutacji, do kiedy można papiery składać. Więc sama jesteś sobie winna.

Tacy debile teraz na studia się pchają...

4dni to dużo?... Boże ludzie jesteście żałośni. Mogła być na pogrzebie, za granicą, może mieszkać na drugim końcu Polski i nie miała jak dojechać, może była w miejscu bez zasięgu(ja taki wyjazd robię przynajmniej raz w roku) ale dla was 4dni to dużo...

Na pewno ci nie przyjmą dokumentów. Na uczelniach administracja zawsze przestrzega wszelkich terminów i nikomu nie idzie na ustępstwa bo z jakiej racji :O Przepadło. W 2 turze nie masz też co liczyć, bo skoro nie złozyłaś teraz dokumentów, to uczelnia zakwalifikowała cię jako osobę, która nie chce tam studiować i własnie odpadłaś z całej rekrutacji. Z ciekawości - co to za uczelnia?

Cóż, każdy kto się rejestruje na studia musi liczyć się z tym, ze w razie dostania się bedzie miał tylko kilka dni na złożenie dokumentów. Rejestracja na studa jest w czerwcu a wyniki w lipcu więc jest dużo czasu, zeby zorganizować sobie czas tak, żeby dowieźć dokumenty na czas. Jeśli ktoś ma podejrzenia, ze nie będzie w stanie tego zrobic to pisze upoważnienie i prosi kogoś innego o to. Witamy w dorosłym życiu. To nie tylko studia ale i wiele innych spraw tak wygląda. Terminów się przestrzega, takie życie.

4 dni to nie jest ani dużo ani mało, ale wystarczająco, żeby się ogarnąć. Rejestrując się na studia wie sie dokładnie kiedy trzeba złożyć dokumenty, trzeba je przygotować zawczasu i trzymać w domu. Autorka nie musiała ich dostarczyć osobiście, wystarczyło poprosić kogoś o ich dostarczenie i tyle, ale ona o to nie zadbała, a teraz się żali że to nie jej wina tylko wszystkich dookoła, wszystko jedno gdzie była, człowiek dorosły musi pilnować swoich spraw, ludzie, za gapiostwo sie płaci i nie ma rady.

W tej sprawie polecam zajrzeć na www.study4u.eu , tam są szczegółowe informacje co zrobic w takiej sytuacji :) Moja koleżanka tak miała jak Ty i tam znalazła odpowiedź! :)

zawsze możesz zapisać się do policealnej szkoły. Wiem że jeszcze trwa rekrutacja w http://www.wzspgdynia.pl/ w Gdyni. Tam jest wiele ciekawych kierunków kształcenia. Po rocznej albo dwuletniej szkole policealnej będziesz miała zawód i zdobyte wykształcenie ułatwi ci dalsza edukacje na studiach.