Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata hh

Co mam zrobić pomóżcie mi

Polecane posty

Gość agata hh

Witam mam okropnego doła nie wiem co mam robić . Sytuacja wygląda tak , że pokłóciłam się z narzeczonym ( kolejny raz o ślub . On nie chce bo nie ma pieniędzy ) i zadzwoniła moja mama , opowiedziałam jej co się stało . Gdy pokłóce się z facetem czasami mam takie myśli, żeby go zostawić ale ja go kocham on mnie tez nie umiemy żyć bez siebie. I wczoraj powiedziałam w złości że odchodzę i spakowałam się i wróciłam do rodziców ale teraz tego żałuję bo nie umiem znaleźć sobie miejsca . Wszystko wyjaśniłam z ukochanym i chcemy oboje wrócić do siebie . Ja nie umiem żyć bez niego dostaje dziwnej telepawki trzęse jak go teraz nie widzę . Ale rodzice nie chcą abym tam wracała bo uważają że jestem podaj wynieść pozamiataj . Może trochę maja racji ale ja bez niego nie umiem funkcjonować . Wiem jedno ze błąd straszny zrobiłam . Pomóżcie mi . Dodam ze mam 24 lata a on 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wracaj do niego i zyj . Mome zatrudnij do pilnowania wnukow jak chop ci zrobi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z każdą pierdołą latasz do mamy po radę /na skargę? To ja się nie dziwię że facet nie chce słyszeć o ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podstawowa zasadę, mianowicie wszystko o co pokloce się z narzeczonym zostaje między nami. Ani ja , ani narzeczony nie latamy na skargę do rodziców, czy do innych osób "trzecich". Po co mieszać innych w swoje problemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spuszcze majty a ty postawisz mojego ogiera i dopieścisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też kiedyś niczego nie mówiłam, ukrywałam problemy i sama borykałam się z nimi...jak w pewnym momencie poinformowałam o rozwodzie to rodzinka zdziwiona, że w takim zgodnym małżeństwie coś złego się mogło dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, skoro mama powiedziała że to nie jest chłopiec dla ciebie to nie pozostaje nic innego jak zerwać zaręczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij w doope czuba, nie obejrzysz się a zacznie cię lać po pysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata hh
Ale ja go kocham i chce z nim być ja nie umiem żyć bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Co ci się tak spieszy do małżeństwa ? Myślisz że to jakaś sielanka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwo jest jak życie w burdelu, codziennie musisz kootasa spuścić, inaczej będzie awantura, zdrada, darcie mordy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę poczekaj,małżeństwo to poważna sprawa a ty jeszcze nie jesteś gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×