Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale zazdroszczę ludziom wolnego...

Polecane posty

Gość gość

Nie pamiętam kiedy ostatni raz moglam sie wyciszyć, albo miec caly dzien tylko dla siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też :( tak bardzo tego potrzebuję , że az chce mi się krzyczec z rozpaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka mam to samo, wyć mi sie chce. I bynajmniej nie chodzi o pracę, do której tak bardzo pragnę iść. :O Wyobraźcie sobie, ze cała rodzina zrzuciła na mnie opiekę nad 87 letnią chorą babcią. Wymaga opieki 24/h leży tylko, więc trzeba jej wszystko od rana do wieczora podawać . Na dodatek ona zrzędzi, wszystkie dzieci a jest ich 3 sie na nią wypięły, pewnie liczą tylko na spadek. A ja W TYM ROKU BEDĘ MIAŁA 24 lata. :O Zycie mi ucieka, czuje jakbym żyła tylko dla niej, nie dla siebie. Nic mnie nie cieszy, bo każdy dzień jest taki sam, każdy. Zero radości z zycia, ryczeć mi sie chce jak kazdy z moich znajomych jest tu, tam, jeżdzą sobie, zwiedzają, albo jadą nad głupie morze czy w góry odpocząć .. a ja ? Jestem uwięziona w domu, babcia zrzędzi i jak raz wyszłam na godzine do przyjaciolki to zrobiła taka afere. Mysli, że jej sie należy. W dupie mam takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całymi dniami absorbuje mnie swoimi sprawami, jakby była pępkiem świata, nic innego sie nie liczy, nie mam czasu na swojego lekarza bo ciągle trzeba jej cos zalatwiać, 2 miesiące temu byla w szpitalu na tydzien myślałam, ze sobie odpocznę.. ale gdzie tam 6 rano telefon, o ktorej będę i tak codziennie. Niektorych w szpitalu nie odwiedzają nawet raz na tydzien a ja musiałam być codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie moglabys jej powiedziec ze tez masz swoje zycie, a skoro jej przeszkadza to niech zadzwoni do swoich dzieci? Moze taka terapia "wstrzasowa" by jej pokazala ze powinna Ciebie doceniac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nikt i tak nie czyta, ale musiałam sie wyzalić . :D Jest mi dzis jakos tak smutno, wzystko mnie omija, takie upały a ja w domu. Mam tak naprawdę mase wolnego czasu ale musze być ''na straży'' jestem uwieziona jak jakiś niewolnik,mogłabym jej pomagać pewnie, ale nie sie zajmować a jeszcze nikt mnie nie zapytał o zdanie, zostałam postawiona przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 niejednokrotnie powtarzałam to Ona na mnie z wrzaskiem, że wiem doskonale jacy oni są, że mam zmienic plyte bo jestem nudna. :O I tyle. Kontaktowałam sie z rodziną - nie mieszkają wcale daleko, ale jedna ciotka mowi, że zadzwoni - NIE ZADZWONI , druga poweidziala, ze moze przyjsc ale raz na tydzien na 15 minut - NIE PRZYCHODZI. Jeszcze powiedziala mi w klotni , ze to moj obowiązek bo tu mieszkam ( to moj dom rodzinny, mieszkałam tu z ojcem, babcia i dziadkiem - dziadek zmarł 4 lata temu, ojciec wyjechał bo mial dość ) ok mieszkam to moge POMAGAC, w ogole to chcialabym sie wyniesć, ale jak ? Najpierw musze znaleźć pracę, z kolei jak mam szukac pracy i pracować skoro caly dzien pochlania mi ONA ? Ciotka jeszcze wymyslila, ze procz tego, powinnam placic babci za pokoj. DOBRE, nie dosc, ze caly dzien marnuje to moze jeszcze mam isc na nocki, zeby placic za jeden pokoj w ktorym warunki i tak są tragiczne ? Chce zacząć zycie na wlasną rekę.. ale jak ? :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoro oni maja w doopie to ty tez piznij wszystko, nie masz obowiazku zajmowania sie babcia gdy ma zyjacych dzieci i to niezaleznie od tego czy tam mieszkasz czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, dlaczego ty masz marnowac swoje zycie. Znajdz prace, wyprowadz sie i tyle. Nikt cie nie zmusi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×