do facetow zwiazalibyscie sie z kobieta bez ambicji zawodowych

Ja nie nie jestem jeleniem.

No pewnie, uwielbiam kelnerki i sprzataczki, sa latwe

A po co mi ambicje zawodowe u mojej żony? Wolałbym żeby była dobrą żoną i matką a nie wzorową pracownicą.

Ale mi nie chodzi o takie na jedna noc tylko o poważniejsze zwiazki. Nie przeszkadzaloby wam ze to taka niedacznica zyciowa bez ambicji i typ utrzymanki z ktora można gadać tylko o zupach i mopie?

jakby była taka jak opisałem i dałoby się z nią pogadać o czymś więcej to tak

Nie, nie przeszkadzałoby.Zdziwiona?

Na inna cię nie stać?

Ja nie. Zawsze szukałem kobiet na swoim poziomie.

Ja nie. Zawsze szukałem kobiet na swoim poziomie.

srednio raz na 3-4 lata zmieniam kraj zamieszkania twoim zdaniem kobieta z ambicjami zawodowymi poszlaby na taki zwiazek?

Mnie by przeszkadzalo zamknięcie kobiety w domu, mam kasę i stać mnie na sprzataczke, żona do wyższych celow stworzona, niech rozwija swoje pasje i karierę zamiast męczyć sie w kuchni i szorować kibel.

Zawsze możesz co 4 lata zmienić kobietę...To zgodne z natura.

A to, ze ktoś nie ma ambicji zawodowych to znaczy, że w ogóle nie musi pracować? :D Ja sam mam w doopie "ambicje" zawodowe (acz pracuję) więc nie wymagałbym też ich od drugiej strony.

Gościu z 14.06,ambicją zawodowa u kobiety nie jest dla mnie cechą pozytywną więc co ma do tego kwestia czy mnie stać czy nie.Poznałem w swoim życiu dostatecznie dużo takich "ambitnych" i nie chcę mieć takiej żony.Proste.

To zależy. Ja mogę pracować, a kobieta nie, ale ma mi to jakoś rekompensować. Dla mnie liczy się tylko to, żeby wkład w związek był równy, a nie tak jak przeważnie jest, że facet robi 80%, a kobieta 20.

moge tez zmieniac co noc kobiete ale chyba byla mowa o zwiazku?

czego 80 % robi facet? bo to dla mnie troche niejasne...dzieci? : d

cóż, nie chciałbym utrzymywać kobiety (nawet w sumie nie stać mnie na to) więc chciałbym żeby dokładała się do czynszu a to czy będzie miała tą kasę z pracy czy z innych rzeczy (np. żona mojego znajomego wynajmuje mieszkanie i nie pracuje) to już mnie to nie interesuje no i ważne żeby nie była tępa i interesowała się czymś więcej niż ciuszkami i lakierkami

"czego 80 % robi facet? bo to dla mnie troche niejasne...dzieci?" No to zacznę od początku: 1.Facet prawie zawsze ma wychodzić z inicjatywą, a jak kobieta wyjdzie to i tak facet musi ją przejąć po minucie i się męczyć. 2. Facet musi organizować wszystko, myśleć jak zapewnić kobiecie rozrywkę, żeby się przy nim nie nudziła, organizować czas, decydować, bo kobieta NIGDY nic nie wie. 3. Facet musi reagować w trudnych sytuacjach, wymagających opanowania, naprawiać, bronić itd. kobieta ma się patrzeć i chować za jego plecami. 4. Facet musi zadowalać kobietę w łóżku, a jej jedyną czynnością jest leżenie, ruszanie biodrami i czekanie na orgazm. 5. Facet przeważnie zarabia więcej, a jeśli tak nie jest to wszyscy na niego krzywo patrzą. 6. Facet musi być silny, nie może mieć fobii itd. kobieta ma prawo narzekać na wszystko. Mało punktów? A teraz nazwij mnie z BRAKU ARGUMENTÓW I MÓZGU frustratem i ciotą, bo to jedyne co wszystkie tępe kafeterianki potrafią, gdy ich tępy mózg nie jest w stanie gadać na argumenty.

Wypowiem się jako kobieta :) mam duże ambicje zawodowe, mam dobrą pracę, która wymaga ode mnie dużej wiedzy i która jest uważana za pracę prestiżową. Powodzenie mam, ale interesują się mną tylko panowie o podobnej pozycji społecznej z dobrą pracą i dobrą kasą... dzięki temu nie ma zgrzytów na co dzień. Faceci, którzy nie mają dobrej pracy raczej sie mna nie interesują. Słyszałam już określenia na swoj temat "karierowiczka", "wyrachowana" itd

No dobra to pal licho te ambicje. Zmieniam pytanie czy zwiazalibyscie sie z taka ktora nie chce pracować bo uwaza ze facet ma ją utrzymywac?

Aha, a to wszystko w zamian za ogarnięcie domu w godzinę i ugotowanie obiadu w godzinę, które jest szumnie nazywane "obowiązkami domowymi". Potem zajęcie się dzieckiem, na którego posiadaniu to przecież głównie kobiecie zależało.

Godzinę tak, jak jesteś czyściutki, żyjac z syfiarzem sprzatanie nie ma konca

Mam wysoka pozycje społeczną i zawsze interesowały mnie tylko kobiety z mojej bajki czyli z wysokimi dochodami dobrą pracą. Nie umówiłbym sie z bezrobotna ani z kobietą ktora miałaby marna pracę, żadne kelnereczki, kasjerki itp. Lepiej wiązać sie z kimś ze swojej bajki.

nie chciałbym miec dziewczyny której jedyna ambicja jest zmiienianie pieluch dzieciom czy praca na kasie w biedronce .. Ale powiem szczerze , ze nie przepadam też za pannami sztywnymi typu Jolanta pienkowska .. NAwet by mi nie stanał w jej towarzystwie .. Wiec nawet jesli dziewczyna robi coś niezbyt interesującego , to dobrze gdyby miala troche zainteresowań wykraczajacych poza sfery fizjologiczne.. JAkie kobiety mi sie podobają ? MArta żmuda trzebiatowska , Margaret .. Nawet gdyby dziewczyna cwiczyła yoge to by mi zaimponowało ..

gość dziś nie wiem w jakim srodowisku sie obracasz ale teksty facet MUSI i kobieta NIGDY swiadcza o tym ze masz lub bedziesz miec spory problem z relacjami dam-meskimi

"nie chciałbym miec dziewczyny której jedyna ambicja jest zmiienianie pieluch dzieciom czy praca na kasie w biedronce .." xxx a ty jakie masz "ambicje" 30-letni nierobie na utrzymaniu rodziców? :D:D:D hahah dla ciebie taka kasjerka to za wysokie progi

na przyklad ja nie lubie generalnie nauczycielek matematyki czy kobiet na stanowiskach kierowniczych .. Wydają mi sie sztywne i mało pociągające , prawdopodobnie słabe w łózku .. podobają mi sie dziewczyny spontaniczne dlatego Margaret bym nie pogardził

Nie chciałbym kury domowej ani perfekcyjnej pani domu ktora przezywa orgazm ścierając kurze i jej jedyna pasja jest wymiana obrusów. Kobieta nie musi miec wysokich dochodów ani super kariery ale powinna być inteligentna spontaniczna i miec ciekawą osobowość.Ani matka polka ani korposucz ale kobieta madra i wartosciowa.

Skoro ty ogarniasz dom w godzine i robisz obiad w godzine, to ja nie chce mieszkac w tym chlewie i jesc te fast foody :D Niepracujaca zawodowo zona nie rowna sie szorowaniu kibli we własnym domu :D Mozna miec od tego sprzataczke, mozna miec gosposie w domu , mozna miec nianie do dziecka i.. nie pracowac zawodowo ! Kto powiedział, ze zona ma zastapic wieloczynnosciowy robot i zasuwac w domu ? :D Sa ciekawsze rzeczy do robienia i nie mysle o debilnych zakupach czy ogladaniu seriali:P Jest tyle mozliwości które mozna wykorzystac , po co tracic czas na prace dla pieniedzy ? Reasumujac; zona to nie robot do obsługi domu, nawet gdy nie pracuje zawodowo ma mase innych ciekawszych zajęc ! :) Jak taki układ odpowiada związkowi.. w czym problem ?