Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość zrozpaczona

Bilans po roku malzenstwa. Odkrylam ze jednak bardzo sie roznimy z mezem.

Polecane posty

Gość gość zrozpaczona

Juz wczesniej w poradnikach psychologicznych czytalam, ze mezczyzna i kobieta to dwa zupelnie rozne "zwierzeta". Psychicznie, mentalnie - wszystko inne. Niestety, po roku malzenstwa z przerazeniem odkrywam, ze roznice nie dotycza tylko szeroko pojmowanej psychiki i zachowan w codziennych sytuacjach. Okazalo sie, ze roznymy sie takze pod wzgledem budowy ciala. On prawie wcale nie ma cyckow i cos mu wisi miedzy nogami a czasem to cos napreza sie. A ja tak nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy ze jestes rodzajem zenskim. Teraz sie poloz i rozchyl nozki zobaczysz jak pasuje ten sterczacy objekt u twojego partnera i poczujesz ile przyjemnosci daje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zrozpaczona
Klawy, piszesz o seksie? My juz probowalismy seksu i nic. Bylismy nawet u lekarza z pytaniem czemu wciaz nie mamy dzieci. Pytal nas jak czesto spimy ze soba. Ja do niego, ze spimy caly czas. Maz spi na jednej polowce wersalki, ja na dreugiej i tak sobie spimy do rana. Wtedy lekarz uswiadomil nas, ze samo spanie w sensie snu nie wystarczy. Ze aby doszlo do poczecia to maz musi wsadzic najdluzsza czesc swego ciala tam gdzie ja robie siku. No wiec po powrocie do domu maz wsadzil... noge w kibel. Wraz nie mamy dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×