Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zauważyliście taka prawidłowość?

Polecane posty

Gość gość

Że często jest tak, że jak kobieta sie zbytno nie stara i ma faceta nawet troche gdzieś to on się za nia ugania, jest w niej zakochany itd, a jak jest odwrotnie i jej zależy to jemu jakoś niespecjalnie i ją olewa? Nie wiem dlaczego ,ale takie mam obserwacje i to nie u jakis gówniarzy ,ale dorosłych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś est głupi i woli gonić króliczka, to tak robi... mnie jak laska olewa, to i olewam ją i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A jak dlugo goniles kroliczka zanim doszedles do tego ambitnego wniosku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale duzo facetow lubi to "gonienie kroliczka" to tak z obserwacji moich znajomych i moich relacji z facetami tez ;) jak mi nie zależało to niektorzy nie chcieli sie jakis czas nawet odczepic A jak już dziewczyna jest ładna i troche niedostepna to juz całkiem łatwo sie w takiej zakochac ;) We nnie nieskromnie mowiac to juz niejeden sie zakochał. Ale jak za bardzo mi zależało na facecie to wlasnie czasem mnie olewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie tak jest, ale są pewne uwarunkowania :) po pierwsze musi to być osoba, z którą mamy związek uczuciowy, bo jeżeli tego nie ma, trudno wyobrazić sobie sytuację, że facet będzie z siebie robił pajaca i uganiał się za panną , która ma go całkowicie gdzieś. Ja kiedyś tak miałam, że mój facet nie chciał ze mną nigdzie wychodzić, jeździć, wszystkiego musiałam się dopraszać, a gdy go zaczęłam, jak to się modnie mówi, olewać i to naprawdę na maksa to się stara i sam szuka rozrywek, chodzi za mną, dzwoni, interesuje się - a ja nie muszę się o to martwić. Ale wytworzyła się między nami głębsza więź uczuciowa i przyznam, że też daję mu wiele z siebie, staram się go chwalić, przytulać, etc. - takie drobiazgi, ale to bardzo ważne :D. Na dłuższą metę trudno być w związku gdzie jedna osoba olewa na 100% a druga całuje ziemię po której stąpa ta pierwsza - moim zdaniem tak się po prostu nie da. Każda strona musi coś od siebie dać, a warunek jest taki, że nie wolno się dopraszać werbalnie, błagać etc. Nikt nie jest niewolnikiem i nikt nie lubi przyklejonego rzepa , co się odczepić nei może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×