Mam cudną kobietę ale coś jest nie tak

Jest nieziemsko piękna i bardzo inteligentna, chwilami głupi się przy niej czuje, ciągle jej pragnę a ona mnie, dba o mnie, nie interesuje się innymi mężczyznami ale właśnie chodzi o to ze nikim się nie interesuje, jest aspołeczna, nie lubi ludzi jak ją ze sobą zabieram w towarzystwo to siedzi na uboczu i z nikim nie gada a jak ktoś coś do niej powie to odpowiada zdawkowo tonem kończący temat w dodatku dziwnie się zachowuje, patrzy się w jeden punkt i nic nie mówi albo gada jakieś niestworzone rzeczy choć wiem ze wszystko to jest wynikiem jej inteligencji, ale ostatnio pobiła siebie, spaliśmy razem a w nocy jak się obudziłem to nie było jej przy mnie przeszukałem dom a jej nie znalazłem, wyszedłem na dwór, środek nocy a ona w oczku wodnym na golasa stała, psychicznie jest całkowicie zdrowa, ale boję się że coś ją trapi a nie chce mi powiedzieć, co mam zrobić, jak mam przyzwyczaić się do jej dziwnego stylu życia czy raczej próbować ja zmienić

to mi się podoba. Jeśli coś ją trapi to może chcieć to zachować dla siebie Tym sie nie przejmuj chyba wie co dla niej dobre

Masz nudnych znajomych, ona jest za inteligentna dla Ciebie :)

:-) pewnie ma w d***e wiele rzeczy m.in.nudne i głupkowate rozmówki z nieznajomymi ,dlaczego chcecie zmieniac kogoś kto nie idzie w tłumie za innymi hm? to wy się zmieńcie :-)

Ona może potrzebować czasu wyłącznie dla siebie. Akceptuj jej styl życia, jeśli chcesz coś doradzić powinna być raczej na to otwarta ale nie radzę zmuszać. Ty masz swoje potrzeby i ona swoje np . wyjść do lasu o 3 w nocy

Dziwna dziewczyna. W oczku wodnym, w nocy, nago? Wiesz, może teraz myślisz, że wszystko z nią w porządku, ale choroba psychiczna rozwija się nie raz latami i nie daje typowych objawów. Może to jakieś początkowe stadium psychozy? Albo osobowość borderline? Ja bym raczej nie bawiła się w związek z osobą, która jest aspołeczna i nie potrafi funkcjonować wśród ludzi...

Właśnie a propos tej psychozy jeszcze. Oglądałeś "Wstręt" Polańskiego?

Nie sądzę by moi znajomi byli nudni, jak ją poznałem to nie miała znajomych w ogóle, a moi znajomi to ludzie bardzo otwarci, lubiani i komunikatywni a ona mówi ze całe życie była sama i tak jej dobrze nie miała przyjaciół, trochę mnie to martwi

może być też tak że to co ona by Ci powiedziała Ty byś tego nie zrozumiał. Nie wszystko da się wyrazić słowami a niezrozumienie i oskarżenie o przesadę albo złe odebranie rodzi ból i dystans. Kiedy widzisz że cos się dzieje to powinno Ci wystarczyć bo widzisz prawdę jeśli jest inteligentna. Tak myśle

Hm a pytałeś ją, po co tam poszła? Bo jeśli nie pamięta lub coś jej kazało tam iść, to niepokojące.

a może się na taką kreuje bo nechce byc taka jak cały swiat...

nie sądze by była psychicznie chora ale myślę że ona moze być czegoś świadoma i nie wyczuwa tej świadomości u innych co może stworzyć dystans i brak jakiejś więzi. Może czuć się po prostu inna a ze swoimi jest się blisko, kimś kto ma podobne poglądy, postawy, przeżycia i spojrzenie na rzeczywistość a też wartości

Zrozum, że nie wszystkich interesuje gadanie o niczym. To, ze Twoi znajomi są komunikatywni i towarzyscy, nie oznacza, że są inteligentni. Jak twierdzisz, że ona taka jest, to nudzi się w ich towarzystwie. I jeśli Ty nie jesteś równie inteligentny jak ona, nie zrozumiesz jej. Nie wszyscy potrzebują innych ludzi do szczęścia. Twoja dziewczyna jest typem samotnika i nie zmieniaj jej na siłę. Nie musisz jej rozumieć, tylko kochać. Nie szukaj dziury w całym :)

Nie oglądałem niestety, nie jest psychiczna, znam ją dobrze i wiem ze jest całkiem normalna a kiedy pytam o jej dziwne zachowania to mówi, że po prostu jest nienormalna z uśmiechem na twarzy i żebym uszanował to ze jest inna i ze nie zrozumiem jej toku myślenia i żebym nawet nie pytał co ma w głowie , mieszkam na takiej dzikiej drodze, wokół nie ma sąsiadów wiec nikt nie widział zdarzylo się ze razem wyszliśmy w nocy na dwór w nie kompletnym stroju wiadomo w jakim celu bo fajnie tak no ale sama nie wiem po co wiem że ma problemy ze snem bo bardzo boi się ciemności ale kiedy śpimy razem to jest zazwyczaj spokojna

nie ma w tym nic niepokojącego. Rano jest inaczej niż w południe choćby dlatego, może chciała pobyć ze sobą, poczuć się naturalnie i polatać na golasa, bez strachu, może chciała wejść do chłodnej wody i poczuc się rześko póxniej pobiegać...

Wysoka wrażliwość powoduje, że ludzie sami wykluczają się z życia, izolują od świata zewnętrznego.

Dlaczego nie zaakceptujesz jej takiej jaka jest? Po co drążysz temat? Czy wszyscy muszą być tacy sami, bo jak nie, to już są dziwni i chorzy psychicznie? :O

gdybym zobaczył swoją kobietę stojącą GDZIEKOLWIEK poza domem bez ruchu o 3 w nocy, od razu bym ją zabrał do jakiegoś specjalisty na rozmowę lub coś. Do tego dochodzi odcinanie się od reszty społeczeństwa. Same niepokojące znaki

Jest bardzo wrażliwa ale ona się nie izoluje na sile, mówi ze przestała próbować nawiązywać relacje z ludźmi w podstawówce kiedy widziała jak każdy próbuje się przypodobać innym i być najfajniejszy a z nią się nie chcieli bawić i mówili że jest nudna ale nie jest taka choć przyznam że gdybym ja zobaczył w towarzystwie nawet taka ładna kobietę jak ona to bym nie zagadal to bym myślał, że jest nudna ale poznałem ja i się przedemną otworzyła, tłumaczy ze ja nie interesują takie tematy i nie chce udawać ze interesują ją czyjeś problemy tak jak inni boje się ze to przez dzieci ze szkoły i trudne dzieciństwo taka się stała

Little my..ja to akceptuje ale chciałbym wyjść czasem do znajomych z nią i widzieć jak się dobrze bawi a nie czuć ze siedzi tam na sile

może się nie odcieła tylko zawsze była sama. Ja sie z dzieciakami nie bawiłam np dlatego że pies był wiekszy od lalki i mnie to drażniła, póżniej zaczęly się imprezy, alkohol narkotyki dzieciaki były wredne i nietolerancyjne, jeśli ktoś żle traktuje kogoś kto moim zdaniem na to nie zasłużył nie może mi być bliski, dziewczyny chodziły na chłopaków a ja ganiałam za sarnami. W sumie do teraz jestem typem samotnika choć brakuje mi bratniej duszy a dokładnie słowami nie wyraże jakiej osoby

bardzo inteligentni ludzie są niestety często nie rozumiani przez otoczenie ;)

zmienić to i tak jej nie zmienisz. a przeszkadzają ci jej te dziwne zachowania czy jednak w sumie są ci obojętne? zapytaj może czy ma jakieś problemy. a ma jakichś swoich znajomych w ogóle?

Zrozum, że są ludzie, którzy lubią być sami i nie musisz na siłę jej uspołeczniać :) Ona nie musi lubić Twoich znajomych, tak jak Ty :) Jest introwertyczką i nigdy nie będzie się dobrze bawiła w grupie.

No to wyjdź do znajomych. Ale czemu karzesz jej się cieszyć tak jak ty to uważasz za najlepsze. Może ona się nie cieszy tak jak ty, może woli być z boku, może dla niej radością jest coś innego niż uradowane twarze twoich znajomych. Są ludzie, którzy się dobrze bawią inaczej. Ale oczywiście trzeba wszystkich szufladkować. Ja nigdy w życiu nie byłem na grillu ze znajomymi i jestem szczęśliwy. Ale to cieżko niektórym zrozumieć.

może nie mieć problemów ale dostrzegać co się dzieje wokoło

Wydaje się być bardzo inteligentna wiele jej wypowiedzi na to wskazuje ale mam wrażenie ze ukrywa te mądrość nie jestem jakiś głupi i upośledzonych wiec dlaczego ona nie chce szczerze ze mną rozmawiać jak z osobą na poziomie, nie ma się za jakąś lepszą wręcz przeciwnie ma bardzo niską samoocenę q jednak mam wrażenie ze nie mówi mi wszystkiego bo musli ze jestem za głupi

nie mozna wszystkiego mówić a Ty mozesz to rozpowszechnić. Dlaczego miałaby aż tak bardzo Ci ufać żeby Ci to powiedzieć. Pełną kontrole ma jedynie nad sobą

Właśnie nie ma żadnych znajomych i nigdy nie miała podobno i mówi że drażni ją gdy ktoś chce się z nią zapoznać ze ma mnie i ja jestem wszystkim czego potrzebuje

Ale po co się tym zadręczasz? Jeśli będzie chciała, to sama Ci powie. Czy już człowiek nie może mieć prywatnych myśli, tylko musi się wszystkim dzielić?