Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jecie pizzę i cheesburgery w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Bo ja mam straszna ochotę, ale po pierwsze boję się przytyć, a po drugie nie wiem czy to nie zaszkodzi dziecku. Jestem w 20 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 27 tc, jem wszystko oprocz surowego jajka. Pizzce, hamburgery, frytki slodycze itp oczywiscie w umiarze i o rozsadnych godzinach. Maluch slicznie warjuje wiec chyba lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jem, ale kupne tzn np McDonald's bardzo rzadko, w sumie 2 razy w ciągu 8 msc ciąży mi się zdarzyło, w podróży. Za to sama robie hamburgery w domu, łącznie z tym, że sama piekę bułki hamburgerowe i takie domowe burgery jem bez obaw, bo wiem co w nich jest. Podobnie z pizza. Kupna bardzo rzadko, robię sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiego przepisu pieczesz bułki do hamburgera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pizzę jak najbardziej! Burgerów wszelkiego rodzaju za to staram się unikać. Jestem w 9 m-cu i utyłam 10kg, przy wyjściowej wadze 59kg przy 166 cm - da się przeżyć! :) Byle by tylko nie jeść pizzy ze składnikami, które mogą nieść ryzyko zatrucia itp (jajko, ryby itp). Pizza w ciąży wprowadzała mnie w błogostan :) Ale po niej należy zjeść najlepiej chlebek błonnikowy wasy albo jakiś, bo łatwo o zatwardzenie :/ Taka tam porada z osobistego doświadczenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pizzę tak, mam na nią często ochotę w ciąży. Cheeseburgerow nie jadam od ponad 10 lat (żadnej wołowiny ani cielęciny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
A ja tam jem ze smakiem, ale rzadko. Wolę wydać kasę na jakieś inne jedzenie (owoce, warzywa, sok czy nawet batonika) albo na coś dla mnie lub maluszka (ubrania, itd :) ). Od początku ciąży przytyłam tylko 4 kg a jestem już w 32 tygodniu i mieszczę się w ciuchy sprzed ciąży (zawsze lubiłam luźne ubrania, chociaż w zbyt dużych workach też nie za dobrze się czuję). Myślę, że jak się ma zachciankę na coś, to organizm sam wie czego mu potrzeba. U mnie to raczej potrzeba dodatkowych kalorii :D . Jednak myślę, że skoro ma się zachciankę na coś kalorycznego to trzeba to zjeść z umiarem i zamiast 2 zapiekanek zjeść jedną i dojeść jakimś owocem lub nawet chrupkami kukurydzianymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×