czekam na temat: moje dziecko nie oddycha, czy mam jechac do szpitala?

czekam na temat: moje dziecko nie oddycha, czy mam jechac do szpitala?

to sama załóż :D

Wbrew pozorom pytanie jest dobre, bo czy zastanawiałyście się kiedyś, co robić w tej sytuacji? Otóż pierwsze co robimy to przystępujemy do resuscytacji, w przypadku dziecka robimy najpierw 5 wdechów ratunkowych po udrożnieniu dróg oddechowych czyli odchyleniu głowy do tyłu w pozycji leżącej na plecach (są szkoły mówiące że 2) oraz 15 uciśnięć mostka, po 15 uciśnięciach robimy dwa wdechy i tak ciągle, 15:2 - jeśli oddech nie wraca dzwonimy po karetkę (lub prosimy kogoś aby zadzwonił jesli nie jesteśmy sami w domu) i NIE PRZERYWAMY REANIMACJI aż do przyjazdu pogotowia. Sami nie wieziemy do szpitala, szkoda każdej minuty, lepiej ją przeznaczyć na reanimację!

Bardziej chodzilo mi o to,ze mamuski zakladaja coraz glupsze tematy np.dziecko ma 40stopni goraczki, czy jechac do lekarza. Ake post powyzej baardzo przydatny i godny zapamietania. Czyli - udroznienie drog oddechowych - 5 wdechow (lub 2) - 15 ucisniec - 2 wdechy Itd.

Jeśli to niemowlę, to robi się takie "wchuchnięcia", a nie pełne wdechy. A to z gorączką to też nie takie głupie, bo jeśli dziecko dobrze znosi 39 stopni, nie ma drgawek itp, nie męczy się jakoś specjalnie, to organizm po prostu walczy z chorobą (i dobrze) i naprawdę szkoda męczyć je podróżą. Ewentualnie można wezwać wizytę do domu, bo z taką temperaturą nie powinno się wychodzić. Ale jeśli już jest 40 stopni to już jest niebezpiecznie- i pytanie nie takie głupie, bo NIE JECHAĆ do szpitala, tylko WZYWAĆ POGOTOWIE. Jak sami pojedziemy, będą na odsyłać, nie od razu przyjmą dziecko i rożnie może być, słyszy się o tragediach, bo pacjenta w kółko odsyłali w inne miejsca. Z pogotowia najczęściej od razu przyjmują. Ale wiem Autorko o co Ci chodzi ;) Ludzie teraz o wszystko pytają na forum... Np "Chce mi się kupę, czy powinnam iść do toalety? " ;)