Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martusia 1234

chyba on mnie nie kocha..

Polecane posty

Gość martusia 1234

Mam chlopaka od jakiegoś czasu. Pracujac za granica sciagnelam go tu do pracy. Ale ciągle dopoki nie dostanie pierwszej wyplaty bo dostaje się tu wyplaty co miesiac, żyje za moje pieniadze. Ciagle daj mu na to i na tamto. Wylicza mi i wytyka ile wydalam i na co. Niewiele mi zostało już gdyz on ciagle wyciąga odemnie i w Holandii robi zakupy w polskin sklepie a tu wiadomo że drogo. Ciagle się klocimy. Co chwilę on mi cos wymawia. I wgl. Już nie mam sily. Teraz rzucil się honorem ze nic odemnie nie chce. Już trace sily. Pracuje ciezko fizycznie. Padam już powoli. Nie daje siły a on ma to gdzies. Co powinnam zrobić. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć, że własnymi pieniędzmi dysponujesz wedle własnego uznania, a jeśli mu nie pasuje to droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
Już mu mowilam a on na to ze dobra i wgl a potem znowu ze potrzebuje na jedzenie bo on nie ma już co jesc. Oni znowu musze mu dac. Do nastepnej wyplaty jest 3tygodnie a mi z tamtej wyplaty zostalo 250euro ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno! szykuj sie tak bedzie cale zycie, nie pytaj czy oncie chyba nie kocha, on znalazl sobie za przeproszeniem dojna krowe, co mu na wszytko da... i ile wy macie lat coto za zwizek ze on wali takiego taniego focha ze nic od ciebie nie chce, nie martwi sie, ze tobie tez sie skoncza pieniadze i co wtedy? ty bedziesz prosic jego? co bedziecie jesc za co zyc? co za koles...on ma cie po prostu w doopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
Niedawno mi powiedział ze kasą która odemnie wzial odda mi po swojej pierwszej wyplacie. Ja na szczęście wyslalam troche kasy mamie i ma mi paczke duza z Polski wyslac zebym tutaj nie musiała narazie kupowac. Już nie wiem co mam robić. On pochodzi z biednej rodziny.wychowywał się w domu dziecka odkad ukonczyl 9lat. I ne chce go zosstawić. Kocham go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że on ma egoistyczne podejście do życia. Nie wypracował troski o ogół, myśli tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
Wiesz głupio mi. Chcial do Holandii do pracy to go sciagnelam a teraz ciage się klocimy. Wiecznie jakis problem. A to ze pozno wstaje. A to ze on nie ma co jesc bo zakupow mu nie zrobiłam. Jest mi przykro. Mowilam mu ale jemu to chyba wisi. Ciągle mi mówi że jak mi nie pasuje to możemy się rozstac. Już nie mam sil. Naprawdę. Ciezko pracuje fizycznie w chlodni a on chodzi i tylko skanuje sery. I ma pretensje ze narzekam że coś mnie boli i wgl. Prosze o masaż to z wielka laska go mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
;(((( już nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jeśli jesteś masochistką ciągnij to dalej. Facetowi należy się porządny kop w doopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
nie nie jestem. Poprostu ciągle mu pomagam i to chyba w tym rzecz. On jest mlodszy odemnie 3lata. Już sama ne nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak, to może upatruje sobie w tobie mamuśkę. Potrząśnij nim odpowiednio, tak by dotarło kim dla niego jesteś i czego może oczekiwać. Bo wygląda na niedojrzałego gnojka, i nawet dom dziecka go nie usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niema Martusi M ją kocham i mej draszcze:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martusia kozy pikoa efradzle adalej za'duzo aliter:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
No bo ja też w sumie z dorosla aż tak się nie uwazam. Jutro koncze 22lata. On ma 19lat. Mlodzi jesteśmy wiem. Ale musialam wyjechać i pracowac. Ale czasem do niego sily nie mam jak się na mnie wydziera i wgl. Ale chyba tak zrobie jak piszesz bo naprawdę ja będę harowac a on będzie ciagnal kasę odmnie non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kassia sfedi ci wygo lonaw:-) pe 2 ni jejem awspiwe juz nao pa:-) ppawzs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewiętnastoletni dzieciak, nieźle się ustawił. Najpierw dom dziecka wszystko mu zapewniał, a teraz próbuje sobie podporządkować ciebie. Nie daj się gówniarzowi, bo wycycka cię do końca i pójdzie pasożytować gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
Czyli rozumiem że mam dac mu do zrozumienia ze ma się ogarnac i wgl? Kocham Go . I nie chcialabym stracić. Ale też nie chce być dalej wykorzystywana. Zostalam sama z tym wszystkim. Nie daje już rady :((((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekuj od niego takiego samego wkładu do związku, jak twój. Jeśli będzie wymagał, a niczego nie ofiaruje w zamian, nie ma sensu byś utrzymywała dorosłe, roszczeniowe dziecko. Na dziecko własne, zdecydujesz się w odpowiednim dla ciebie czasie z mężczyznom, nie gówniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju...przede wszystkim przestan się tak upokarzać! przecież on Tobą manipuluje jak tylko może! poczytaj o manipulacji..przestan się mu podporządkowywać! nie jesteś jego matką! niech się obraża, niech się focha, grozi ze możecie się rozstać ? to wes się z nim rozstań..zobaczymy gdzie poleci i na jak długo..która głupia ze chce go żeby go utrzymywać! nie bądź naiwna on wykorzystuje Twoje uczucia bo wie ze nie chcesz się rozstać ..i wie ze jak tak powie to ty wtedy ucichniesz i dasz mu co chce bo boisz się go stracić, a wes mu pokaz twardą rękę...ze potrafisz bez niego żyć, i wcale ci nie jest taki potrzebny do życia jak mu się to wydaje...pokaż mu że to twoja kasa i ty dyktujesz warunki a jak mu sie nie podoba niech idzie i se zarobi..założe się ze dłużej niż 2 tyg bez Ciebie nie wytrzyma..a ty dajesz się tak traktować jak on Ci zagra...źle robisz bo jak wyobrazasz sobie dalsze życie z nim? fajnie jest jak się kochacie a co zresztą życia skoro on Tobąmanipuluje a Ty na to się godzisz ze strachu ze go stracisz ! to nie jest milosc ! gdyby Cie kochał to wziąłby pomyślał ze Tobie jest ciężko , nieważne jaką ma za sobą przeszłośc czy był w domu dziecka czy nie...poszedłby do pracy bo by wstyd mu było jako facetowi ze jego dziewczyna go utrzymywać musi!.. żaden facet sie by na to nie zgodził...a już napewno by się nie dopominal ze masz wstawać bo książę nie ma jedzenia..ze zakupów nie zrobilas a on głodny...bo to już jest beszczelnosc.. szanuj się dziewczyno bo jak sama się nie będziesz szanować to nikt Cie nie będzie szanować...rozumiem ze go pokochałas, przyzwyczailas się do Jego obecności i uzależnilas się emocjonalnie od Niego...ale szacunek, godność, zaufanie...to są najważniejsze wartości związku bez tego nigdy szczęśliwa nie będziesz jeśli na pierwszym miejscu będziesz stawiać to ze bez niego nie potrafisz żyć bo go tak kochasz...milosc to nie jest niemoc życia bez kogoś..bo to jest cierpienie...a milosc. prawdziwa nie ma z cierpieniem nic wspólnego i nie daj sobie wmówić inaczej...jedynie z tęsknotą jak już coś..bo kiedy pojawia się cierpienie to znaczy jedno...nie jest to miłość. Powinnas nauczyć się kochać siebie i siebie szanować, czuć się sama w swoim świecie szczęśliwa...mieć swoje pasję życiowe które będą dawać ci radość...nie zapominac ze Bog Cie kocha i Ty jego za życie powinnas kochac najbardziej w takim świecie..dopiero znaleźć drugą polowke z którą to życie szczęśliwe będzie jeszcze milsze, radosne..bo ma to być twój partner życiowy człowiek z którym pójdziesz przez życie a nie który będzie sensem życia ! sensem życia musi być wiara, pasje, rodzina, przyjaciele, następnie facet! nigdy nie zaburzaj swojego już szczęśliwego życia dla faceta tzn jeśli już nauczysz się być sama ze sobą szczęśliwa, w swoich pasjach, z swoimi przyjaciółmi..i spotkasz miłość z którą będziesz chciała być nigdy nie zaburzaj dotychczasowego świata dla faceta...dalej żyj jak byłas ..wiadomo ze dla niego też znajdź czas i wgl ale nie rezygnuj z spotkań z przyjaciółmi, z pasji, itd dla niego..wtedy gdy ci z nim nawet nie wyjdzie to jak odejdzie rozstania nie będziesz się tak bać bo twoje życie nie zostanie zaburzone a dalej będzie się toczyć swoim rytmem...nie obróci ci się świat do góry nogami...dlatego to jest tak ważne..jak facet ma się fochac ze nie zaburzasz swojego świata dla noego, nie rezygnujesz z pasji, przyjacioł a dalej poświęcasz na to dużo czasu a on musi czekać i będzie się o to obrażac zmien facetem...bo ten który cie pokocha nigdy nie będzie próbował ci twojego życia przestawić..będziesz go bardziej pociągac ze potrafisz mieć swój świat mając jego..będzie za tobą szalał bo będzie mieć świadomość ze nie jest najważniejszy w twoim życiu bo znasz swoją wartośc, masz pasje..wtedy on też będzie mógł oddawać się swoim pasjom i oboje będziecie w pełni szczęśliwymi ludźmi spełnionymi życiowo...będzie was ta milosc cieszyć a nie smucić..nie będzie nudy a każdy wolny czas razem będzie dla was cudowny, bo wam się nie ,,przeje " jednocześnie będziecie razem i będziecie czuć się wolni ale się nie będziecie zdradzać bo będziecie czuć za sobą tęsknote i się bardziej pociągać...tak to dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju...przede wszystkim przestan się tak upokarzać! przecież on Tobą manipuluje jak tylko może! poczytaj o manipulacji..przestan się mu podporządkowywać! nie jesteś jego matką! niech się obraża, niech się focha, grozi ze możecie się rozstać ? to wes się z nim rozstań..zobaczymy gdzie poleci i na jak długo..która głupia ze chce go żeby go utrzymywać! nie bądź naiwna on wykorzystuje Twoje uczucia bo wie ze nie chcesz się rozstać ..i wie ze jak tak powie to ty wtedy ucichniesz i dasz mu co chce bo boisz się go stracić, a wes mu pokaz twardą rękę...ze potrafisz bez niego żyć, i wcale ci nie jest taki potrzebny do życia jak mu się to wydaje...pokaż mu że to twoja kasa i ty dyktujesz warunki a jak mu sie nie podoba niech idzie i se zarobi..założe się ze dłużej niż 2 tyg bez Ciebie nie wytrzyma..a ty dajesz się tak traktować jak on Ci zagra...źle robisz bo jak wyobrazasz sobie dalsze życie z nim? fajnie jest jak się kochacie a co zresztą życia skoro on Tobąmanipuluje a Ty na to się godzisz ze strachu ze go stracisz ! to nie jest milosc ! gdyby Cie kochał to wziąłby pomyślał ze Tobie jest ciężko , nieważne jaką ma za sobą przeszłośc czy był w domu dziecka czy nie...poszedłby do pracy bo by wstyd mu było jako facetowi ze jego dziewczyna go utrzymywać musi!.. żaden facet sie by na to nie zgodził...a już napewno by się nie dopominal ze masz wstawać bo książę nie ma jedzenia..ze zakupów nie zrobilas a on głodny...bo to już jest beszczelnosc.. szanuj się dziewczyno bo jak sama się nie będziesz szanować to nikt Cie nie będzie szanować...rozumiem ze go pokochałas, przyzwyczailas się do Jego obecności i uzależnilas się emocjonalnie od Niego...ale szacunek, godność, zaufanie...to są najważniejsze wartości związku bez tego nigdy szczęśliwa nie będziesz jeśli na pierwszym miejscu będziesz stawiać to ze bez niego nie potrafisz żyć bo go tak kochasz...milosc to nie jest niemoc życia bez kogoś..bo to jest cierpienie...a milosc. prawdziwa nie ma z cierpieniem nic wspólnego i nie daj sobie wmówić inaczej...jedynie z tęsknotą jak już coś..bo kiedy pojawia się cierpienie to znaczy jedno...nie jest to miłość. Powinnas nauczyć się kochać siebie i siebie szanować, czuć się sama w swoim świecie szczęśliwa...mieć swoje pasję życiowe które będą dawać ci radość...nie zapominac ze Bog Cie kocha i Ty jego za życie powinnas kochac najbardziej w takim świecie..dopiero znaleźć drugą polowke z którą to życie szczęśliwe będzie jeszcze milsze, radosne..bo ma to być twój partner życiowy człowiek z którym pójdziesz przez życie a nie który będzie sensem życia ! sensem życia musi być wiara, pasje, rodzina, przyjaciele, następnie facet! nigdy nie zaburzaj swojego już szczęśliwego życia dla faceta tzn jeśli już nauczysz się być sama ze sobą szczęśliwa, w swoich pasjach, z swoimi przyjaciółmi..i spotkasz miłość z którą będziesz chciała być nigdy nie zaburzaj dotychczasowego świata dla faceta...dalej żyj jak byłas ..wiadomo ze dla niego też znajdź czas i wgl ale nie rezygnuj z spotkań z przyjaciółmi, z pasji, itd dla niego..wtedy gdy ci z nim nawet nie wyjdzie to jak odejdzie rozstania nie będziesz się tak bać bo twoje życie nie zostanie zaburzone a dalej będzie się toczyć swoim rytmem...nie obróci ci się świat do góry nogami...dlatego to jest tak ważne..jak facet ma się fochac ze nie zaburzasz swojego świata dla noego, nie rezygnujesz z pasji, przyjacioł a dalej poświęcasz na to dużo czasu a on musi czekać i będzie się o to obrażac zmien facetem...bo ten który cie pokocha nigdy nie będzie próbował ci twojego życia przestawić..będziesz go bardziej pociągac ze potrafisz mieć swój świat mając jego..będzie za tobą szalał bo będzie mieć świadomość ze nie jest najważniejszy w twoim życiu bo znasz swoją wartośc, masz pasje..wtedy on też będzie mógł oddawać się swoim pasjom i oboje będziecie w pełni szczęśliwymi ludźmi spełnionymi życiowo...będzie was ta milosc cieszyć a nie smucić..nie będzie nudy a każdy wolny czas razem będzie dla was cudowny, bo wam się nie ,,przeje " jednocześnie będziecie razem i będziecie czuć się wolni ale się nie będziecie zdradzać bo będziecie czuć za sobą tęsknote i się bardziej pociągać...tak to dziala usmiech.gif x Niesamowicie mądre słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia 1234
No Tak tylko ze napisalam że on pracuje bo go sciagnelam do prpracy. Ale przyjechał bez grosza. Na wszystko tylko daj i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze zacznij robic zakupy typu chleb + masło+ ser+pomidor+ogórki, Na tym do końca miesiąca musice ujechać. Od razu nie umrzecie z głodu. Nie dawaj mu kasy i koniec. Zobaczysz jak to będzie od nowego miesiąca jak on te kase będzie miał- wtedy się przekonasz ile jesteś dla niego warta. Od początku wyjaśnij co ile kosztuje( czynsz, media, wspolna lodówka, chemia) podziel, ustal i się tego trzymaj. Jak cos nie halo to , trudno, trzeba się pożegnać. Poza tym szukaj lżejszej pracy, dlaczego ty nie wziełas tego skanowania serów? no i jeszcze jedno- nie będzie z was pary wiec nie inwestuj w ten związek zbyt wiele. powodzenia i więcej asertywności. 19 lat u chłopaka to naprawdę jeszcze dzieciarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xentu powazne tematy kurde ktos sie rospisal' trocszke slepy zaego alem na M Marta . Od moich cyorkow prosze od stosunkac Martusia twoje cycki sa moje?!a wrzuce jezor:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tera pacze a to Xen poetka . Jaka ksiazke wydalas ostatnio? Chyba jezdes maszynistaka w sadzie :-P sprawne paluchi masz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 04 06
dobrze skoro pracuje to w takim razie gdzie ma swoje pieniądze ze Tobie mówi ,,daj daj " jakie daj ? a gdzie ma swoją wypłatę skoro pracuje..! jeśli on pracuje i swoje odkłada a Twoimi się żywi to naprawdę wywal go stamtąd bo Cie wykorzystuje dziewczyno, jeśli natomiast przyjechal do pracy a jeszcze nie pracuje to niech szuka a nie ględzi ze nie ma kasy..ma ręce ma nogi niech zarabia..jaki z niego będzie mąż? pomyśl sama będzie umiał utrzymywać rodzinę gdy przyjda np dzieci wasze na świat i ty nie będziesz w stanie chodzic do pracy i zarabiać by było za co żyć.. ty powinnas jako kobieta dbac o niego ,umieć zrobić obiad, posprzątać, wyprać, ugotować, ogólnie dbac o dom ale on jako głowa rodziny powinien być odpowiedzialny i mieć na uwadze to ze to facet powinien dbac o sprawy finansowe..tak by starczało na życie..tak było od dawien..ze to faceci zdobywali pożywienie ,chodzili trudzili się ale czuli odpowiedzialnosc za swoją rodzinę..żona miała umieć przyszykowac to pożywienie, zadbac o dzieci, urodzić je, zadbać o miejsce zamieszkania..a ty dając mu kasę jeszcze bardziej gaśisz jego naturę by nauczył się odpowiedzialnosci, bo poprostu ma z Tobą wygodnie i sama rozwojowo go krzywdzisz bo taki facet nigdy nie będzie facetem tylko leniem, który będzie swoje odkładać a brać z twojego i na was dwoje ze swoich ani złotówki nie wyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×