wyjechac za praca zostawic faceta czy byc z nim help

wyjechac za praca zostawic faceta czy byc z nim help

a on do ciebie nie moze dojechac pozniej?

Mam 25 lat, moj facet 38. Jestesmy razem 2 lata kocham go nad zycie. Jednak stanelam przed bolesnym wyborem. Skonczylam studia nie mam pracy. On ma dobra prace zarabia ok 3 tys. Mieszkamy w miasteczku 50 tys mieszkancow duze bezrobocie. Myslalam o wyjezdzie stamtad ale bardzo go kocham nie zniose tesknoty. Co robic? Szukac pracy daleko? Nie chce go zostawiac on pracy nie zmieni bo ma ta dobra dobre warunki. Mówi zebysmy wzieli slub ze ja nie musze pracowac on utrzyma wszystko.

nie rozumiem takich dylematów, skoro masz takei dylematy to ten facet jest dla ciebie nikim ważnym. Normalni ludzie rozmawiają o tym ze sobą, planują wspólny wyjazd albo ustalają że ta druga osoba jedzie bo np. jest zmuszona zarobić na utrzymanie.

Szukaj pracy do skutku.Jeżeli nie znajdziesz w swoim zawodzie to możesz się przekwalifikować!

obsraj faceta ... wyjedz za praca ...wystarczy że mu jakać szmata nogi rozłoży to już na niej ląduje :) .... ja tak zrobiłam :) (co prawda nie wjechałam ale facet mi zobojętnał) :D okwestia czsu każdy tak robi ... im szybciej zrobitymleiej ja nawet na to czekm :D .... praca ważnejsz ;)(przynajmniej dla mnie)

a czego ty chcesz? Wiesz ze jak sama wyjedziesz, będziesz musiała coś wynająć, utrzymać się, to jak znajdziesz kiepską pracę (a zakłądam że nie znajdziesz super pracy od razu bez doświadczenia) to nic ci kasy nei zostanie.

Chłop zarabia okolo 3 tys i chce Cie utrzymac?to zarty chyba....

A On nie da sie namówic na wyjazd? To byłaby najlepsza opcja. Jak rozsądny facet to powinein zrozumieć a nie kierować się własną wygodą. Powinien myśleć przyszłościowo. Chcieć twojego dobra i dobra wspólnego.

Albo wyjedź na próbe. Jak uda ci się znaleźć prace to facet dojedzie i poszuka nowej.Jeżeli nie uda ci sie znaleźć to wrócisz i poszukasz czegokolwiek w tym małym mieście!

Kocham go bardzo ale mam ciężka sytuacje materialna w domu juz nie moge wytrZymać

Up

Nie mieszkasz z nim? Jak wyjedziesz to jakie masz perspektywy? No wiesz za coś musisz sie utrzymac, a jakie szanse na sensowną pracę?