Nienawidzę swojej rodziny

Nienawidzę swojej rodziny moich sióstr w szczególności (zawsze są przed wszystkimi lepsze udają takie super inteligentne idt ) a w stosunku do mnie są złośliwe wredne i zawsze wszystko komentują na mój temat. Wczoraj np. poszedłem się spotkać z dziewczyną , a ponieważ nie mam kiedy (bo pracuję ) to musiałem wtedy kiedy były imieniny ojca. Oczywiście gdy wróciłem komentowały to szczególnie starsza siostra starała mi udowodnić że uraziłem tym sposobem wszystkich a najbardziej ją bo to jest święta osoba i nie można jej świętości naruszyć (taka jest święta i najlepszą osobą pod słońcem! a co....) oczywiście to że mam dziewczynę jest powodem do jej kpin i wiecznego wyśmiewania... przyzwyczaiłem się mieć to głęboko w d***e i tyle.. rodzice są nie lepsi chociaż z nimi przynajmniej można pogadać sensownie. Jak wspomnę o swojej dziewczynie czy coś od razu odzywa się starsza siostra i komentuję . Nie wiem czy to zazdrość , skoro ina i tak ma chłopaka i to od paru ładnych lat

Moja siostra też jest podła a rodzice zawsze czymają jej strone.

pewnie ze jest zazdrosna.wlasnie tak zachowuja sie zazdrosne osoby.masz racje miej wszystko w dööpie

Ja nienawidze więkrzości ludzi ....w sumie wszystkich tylko niekturych toleruje

a ile masz lat?

no mam 21 lat ona ma 28 lat .

przy stole jak popełnię jakąś gafę to ona się potrafią na mnie wydrzeć tyle że jak ona coś zrobi nie tak od razu jest "przecież nic się nie stało" .. w sumie tobie siostry i młodsza i starsza się ze mnie szydzą .. szczególnie jeśli chodzi o moja dziewczynę ... prowokują mnie bezczelnie żebym się zdenerwował a ja jak już nie wytrzymam to się zdenerwuję...

i ona jest taka zawsze wredną jak jestem u dziewczyny to ona zawsze komentuję jak wracam. Pyta się gdzie bylem a doskonale wie gdzie byłem . A jak nie odpowiadam (bo nie ma sensu) to ona z ryjem na mnie. Jak nie przyjeżdza do domu jest spokój tyle że ona to robi przy swoim chłopaku chcę udowodnić że jest najlepsza. Bo prawda jest taka że ona jest zapatrzona w siebie i świata po za sobą nie widzie tylko oczekuję chyba żebym ja jej hołdy składał i kłaniał się jej a mi to wisi wisi mi jej życie wisi mi ona wgl mi do życia nie jest potrzebna taka siostra nie chce jej na oczy widzieć nie chce słyszeć jak się chwali oo gdzie to ona nie była ze swoim chłopakiem jak opowiada swoje historię życia to mi aż rzygać się chcę. Według mnie to jest chore .

działa mi na nerwy najlepiej jakby gdzieś wyjechała daleko ze swoim chłopakiem i żebym nie musiał jej oglądać i widzieć .... nie obchodzi mnie w żadnym stopniu .. jest podła i tyle

odpisze ktoś .

No cóż, jesteś jeszcze małolat i masz naprawdę tylko rodziców i siostry. Dogadaj się z nimi, może nie są takie złe. Chyba, że wolisz być sam, to zły wybór.

robię to co mi się podoba nie słucham nikogo pracuję studiuję zarabiam sam na siebie - jeszcze mi powiesz że jestem małolat? a nie ty znasz mnie na wylot ...

i dla twojej ubogiej świadomości jestem zaręczony z dziewczyną jeszcze chcesz coś "mądrego" powiedzieć?

nawet cię nie stac żeby coś sensownego odpowiedzieć

tak myślałem ze nikt nie odpisze ten portal to jedno wielkie badziewie straciłem tylko czas pisząc ten post ... już więcej tu nie wejdę