Szkolny frajer zaprosił mnie na koncert. Wstyd

Szkolny nieudacznik,taki forest gump popychadło podszedł i zaprosił mnie na koncert. Ludzie widzieli, Znajomi mają bekę a jestem kuurw w rozsypce b ten c***a wybrał mnie akurat. Pewnie dlatego że jestem raczej cicha i nie wyglądam na solarę. Ale jednak płaczę bo nie wyglądam jak daĺn.... spławiłam go tzn. Dobra idź sobie ... a on się zdziwił i stoi debil. Za chwilę zaĺapał ale k****a widzieli wszyscy i taki Tomek zajefajny gość też się śmiał... czy ja mam na czole napisane: laska dla czuba?!!

o kó/rwa ?! serio ???!

K#rwa jaki umysłowy gimbus z ciebie, ja p1erdole... Na pewno głupio było, rozumiem, ale ten frajer miał odwagę do ciebie zagadać i zaprosić, a ty robisz z tego taką wielką sensację. Przy okazji, głupich masz znajomych, widać dobrze się wpasowaliście.

Współczuje ci. Niektorzy powinni znacc swoje miejsce . Może jakiś ziomal podpuścił tego frajera.

a jak za parę lat będzie z niego znany przystojny prawnik, zarabiający kokosy to będziesz znowu płakać i pluć sobie w brodę?

za parę lat to z niego będzie dwudziestokilkuletni prawik płaczący na forum nad swoim marnym losem

Ale wtopa. Powinnaś mu z liścia wyjechać ;)

No to się zdziwisz bo tacy jak on dają sobie lepiej rady w życiu niż ci pyskaci. Zaprosił cię na koncert to podziękuj i idź. Przynajmniej coś zobaczysz.