Oto jeden z wielu dowodów na bezduszność facetów

Między innymi dzięki wyznaniom nieatrakcyjnych kobiet mamy dowód na to, że faceci z natury są totalnymi nieokrzesanymi pozbawionymi człowieczeństwa skur/wielami. Oto przykład: "Traktowanie z pogardą od pierwszego wejrzenia, odmowa zamienienia choćby ze 3 zdań, pomijanie mnie w zasadzie we wszystkich formach kontaktu (począwszy od tego, że przywita się z każdą - poza mną, jakbym nie istniała), jeśli MUSI już ze mną się kisić, to ostentacyjna niechęć, ignorowanie tego, co JA do niego mówię, w tym poleceń służbowych, niszczenie mojego stanowiska pracy (kiedyś to opisałam), naśmiewanie się ze mnie z innymi facetami (często robią to tak, żebym to słyszała, ale pewnie zdarzają się rozmowy między nimi, kiedy to wszystko w gronie zostaje), to są przykłady z życia po studiach. Szkoły nie będę opisywała, bo nie warto w zasadzie... Tak naprawdę, to rozmawiam z facetami TYLKO w internecie. Często zdarza mi się natomiast wysłuchać to, co mówią między sobą, gdyż chyba nie uważają mnie za kobietę i nie sądzą, że w mojej obecności należy przyhamować z pewnymi tematami. Stąd moja... wiedza" Serce się kraje i jednocześnie nienawiść we mnie zbiera, jak to czytam. Ja jestem akurat średnio atrakcyjna. Taka na granicy niewidzialności. To jest niezła perspektywa do obserwacji i niestety potwierdzam, że faceci to chu/je. Egoistyczne, pozbawione empatii chu/je.