Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam żadnych przyjaciół, chcę się zabić

Polecane posty

Gość gość

Witam. Od początku byłam nieśmiała. W podstawówce nie bawiłam się z innymi dziećmi i w ogóle byłam odosobniona. To nie pozwalało mi się otworzyć, bo musiałam spędzić z tymi dziećmi 3 lata. Efekt? Kompletnie zmarnowane dzieciństwo spędzone w domu. Obiecałam sobie, że w gimnazjum będzie dobrze. Nie było. Całe szczęście, że trafiłam do klasy z moją jedyną przyjaciółką, inaczej chyba bym się dawno zabiła. Tu powtórka z rozrywki: jestem nieśmiała, gadam tylko z moją przyjaciółką, nie mam oprócz niej nikogo bliskiego. Ale nawet ta przyjaźń nie była satysfakcjonująca. Rozmawiałyśmy na szkolne tematy, robiłyśmy cały czas sobie z czegoś bekę, nie potrafiłyśmy porozmawiać poważnie. Później ja poszłam do dobrego liceum (myślałam, że tam znajdę ludzi podobnych do siebie: mądrych i nieśmiałych), a przyjaciółka do technikum. Akurat przez gimnazjum trochę się zmieniłam, zauważyłam co tracę, dlatego w liceum postanowiłam być inna niż wcześniej. No i jestem pierwszakiem w liceum. Od początku roku starałam się zagadywać do każdego. KAŻDA moja rozmowa wynika z MOJEJ inicjatywy. Już tłumaczę: przez całe gimnazjum marzyłam, żeby liceum było pocieszeniem za dzieciństwo, że wreszcie znajdę przyjaciół i będę miała swoją paczkę. Już wiem, że nic z tego nie będzie. Ludzie mnie ignorują, rozmawiają ze mną, jakby od niechcenia a potem stają ze sobą w kółku, obracając się do mnie tyłem i gadają, chichoczą, Bóg wie z czego. Znowu jestem odludkiem. Zastanawiam się tylko, gdzie popełniam ten cho.lerny błąd, że nikt nie chce się ze mną przyjaźnić, że zawsze kończy się tak samo. Czasem mam ochotę ze sobą skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AParanoidFuse
Daj gg, możemy pogadać. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej mam to samo możemy pogadać ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość: a skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podkarpacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś zadbana, nie zwracasz uwagi mężczyzn, nad tym popracuj, to każda samica będzie chciała być twoja kolezanka, nawet jak cię nie lubi - sprawdzone i potwierdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd wiesz,że będzie tak samo? to dopiero początek ale ja miałam podobnie..i tez wlasnie w liceum sama podchodziłam do innych i tylko chyba tym pogorszyłam sprawę bo wyszło sztucznie teraz już liceum za mną i mi wszystko jedno :P nie zależy mi już tak jak kiedyś na tych wszystkich znajomościach..przywykłam do tego jak jest i już nie chce tego zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chcesz za bardzo? Może wyluzuj i bądz sobą po prostu, nie staraj się im wszystkim przypodobać i na siłe robić przyjaciół. Nie ma w twojej nowej klasie kogoś tak samotnego jak ty? Jakieś dziewczyny która nie ma z kim gadać? Czy coś? Musi być jakaś. W liceum na początku zawsze są grupki i kółeczka wzajemnej adoracji, potem to się troche zmienia, zmieniają się rpzyjaznie i w ogóle. Ale nie jest też powiedziane, że akurat w liceum zapoznasz przyjaciółke na całe życie, może to będzie po szkole, może na stuidach, może w pracy. Może zapisz się na jakieś kółko zainteresowań w twoim liceum? Interesujesz się czymś, jesteś w którymś przedmiocie lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×