Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co niedziele klotnia.

Polecane posty

Gość gość

Nie wierze w te wszystkie religie i tak dalej,to jest moj poglad,ale widze,ze niektorzy nie potrafia tego zrozumiec.Ojciec co niedziele robi wojne o to,ze nie ide do kosciola,chce mi wmowic,ze jestem za mlody (17 lat),ze nie rozumiem,nie mam racji,da mi szlaban i tak dalej.Ostatnio zrobil wojne i zaczal mnie szarpac za wlosy,matka chciala go odepchnac to strzelil jej w pysk.Tak wyglada katolicka milosc.Dzisiaj znowu sprzeczka,wrocilem z biegania i akurat tato z babcia wsiadali do auta by jechac do kosciola,znowu "chodzisz tylko by nie isc do kosciola" babcia sie zaczela pytac dlaczego nie chce chodzic odpowiedzualem ,ze takie sa moje poglady i mam wlasny rozum,to ona odpowiedziala,ze staje sie dziwakiem :( Juz nic nie mowilem tylko wszedlem do domu.Naprawde nie mam sily,za godzine wroca z kosciola i pewnie ojciec znowu wojne zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 17 lat więc nie masz wyjścia w kościele są różne godziny np. msza o 12 i 16 zawsze tak jest są też inne kościoły po prostu powiedz rodzicom że idziesz na inną godzinę lub do innego koscioła i tyle wychodzisz z domu i idziesz do kumpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama też nie rozumie tego, że nie wierzę w Boga, albo inaczej, że nie wierzę, że jest akurat taki Bóg, niebo, piekło itd jak mówią katolicy. Ja mam już 29 lat a za każdym razem jak jestem u mamy, to pyta, czy byłam w kościele, chociaż dobrze wie, że ja chodzę tam tylko na śluby i pogrzeby. Pochodzę z małego miasteczka, mama twierdzi, że kiedyś byłam inna i że jak poszłam do dużego miasta do liceum, to wtedy mnie "przerobili". A prawda jest taka, że w podstawówce owszem, chodziłam do kościoła, ale dlatego, że mama chodziła, babcia też i większość ludzi z mojego miasteczka. Jako dziecko nie zastanawiałam się, kim jest Bóg, czy on w ogóle jest itd. Poglądy zaczynają się kształtować, gdy człowiek wkracza w dorosłe życie. Autorze rodzicom niestety nie przetłumaczysz, nie pogodzą się z tym, że ich syn nie wierzy. Dlatego własnie po prostu wychodź gdzieś w niedzielę, żeby "zejść im z oczu" a jak się wyprowadzisz, to będziesz miał spokój, tylko odwiedzaj rodziców w inny dzień niż niedziela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w wiosce i jest 1 kosciol o 11 w niedziele.Zaraz ojciec wroci i znowu zrobi sprzeczke,postanowilem sobie,ze jak mi tym razem cos fizycznie zrobi to uciekam z domu.Po prostu 2 tygodnie temu powiedzialem spokojnie ze "nie wierze w nauki religijne i to wszystko" to dostal szalu i zaczal szarpac mnie za wlosy,nic nie pyskowalem czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo wiara to coś, co dla ludzi jest tak ważne, że często nie rozumieją, że kto inny może mieć odmienne zdanie na ten temat. Obawiam się, że dopóki się nie wyprowadzisz, to nic z tym nie zrobisz. Rodzice są przekonani, że każą Ci chodzić na mszę dla Twojego dobra. Po prostu w tej kwestii nie ma kompromisów. A przemoc w rodzinie to inna sprawa. Zapytaj w szkole, gdzie jest najbliższa instytucja, która może Wam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam k***a zazdroszcze że macie takich starych. Moja p******a matka mi nie przekazala żadnej wiedzy religijnej, nie mialem wyboru i jeszcze zabawiala się w j****a wróżke i zniszczyla mi wrożeniem życie. Powinniscie sie pop*****lence cieszyć ze macie takich rodziców bo to oni maja racje a nie wy jak wam się wydaje gamonie j****e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×