Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

uderzyłam dziecko wózkiem sklepowym

Polecane posty

Gość gość

Od razu mówię, że nie chciałam tego zrobić, to nie jest tak, że nie lubię dzieci i specjalnie to zrobiłam. Szłam sobie dość szybko z wózkiem, bo nie miałam dużo czasu. Szłam główną aleją sklepu, i nagle zza regału wyleciał mi dzieciak. walnął twarzą w bok wózka, dość mocno, krew się polała, chłopiec w ryk. Przyleciała mamuśka i poleciała do dziecka, ja stoję w szoku. Ojciec dziecka wyciera mu twarz, a mamusia do mnie i zaczęła mnie wyzywać, że "mam patrzeć jak prowadze wozek" "w ogole czemu jestem z wózkiem a nie z koszykiem" "ona mnie poda do sądu". Powiedziałam, że dziecko mi wybiegło zza rogu i w wózek uderzyło, nie widziałam go i poszłam. Ojciec wziął dziecko na ręce i poszli, chłopczyk tak 4-5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ale w sklepie wózki mają prawo jeździć skoro są do tego celu przeznaczone (w końcu to nie park ale sklep) a dziecko ma obowiązek być pod okiem rodziców , poza tym w sklepie się nie biega i to rodzice będą brali odpowiedzialność za to że nie dopilnowali swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka dzieciora nie pilnuje i jeszcze afere sieje. Tez bym sie wkurzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że ta mamuśka nie trafiła na kogoś bardziej wygadanego. Ciekawe co by powiedziała na historię mojej koleżanki, której dzieciak właśnie jakieś 4-5-letni wbiegł pod samochód. Trup na miejscu a ciągani byli rodzice, nie ta dziewczyna. To oni nie dopilnowali dziecka. Historia tak czy siak smutna, winę ponoszą rodzice ale koleżanki było mi z całego serca żal, bo co przeżyła to jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w markecie się trzyma przy nodze jak psa dosłownie, a ty mas zprawo jezdzic wózkiem po to sa ,a nie pilnować cudzych bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo powiedziec ze odbiora jej prawa rodzicielskie bo nie pilnuje dziecka i mogla mu sie stac krzywda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziców wina, oni powinni pilnowac i za reke z nim chodzic, sama mam 5 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie twoja wina ze dziecko wybieglo, nie bylas w stanie tego przewidziec. Nikt naumyslnie nie krzywdzi dzieci wozkiem. Nie powinnas sie przejmowac jej reakcja- byla dosc glupia, bo kobieta obwinia ciebie a rownie dobrze to ty powinnas jej powiedziec ze nie doszloby do tego, gdyby lepiej pilnowala swojego dziecka zamiast puszczac samopas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×