Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CosMnieJe

Strasznie się boje...

Polecane posty

Gość CosMnieJe

Mam 28 lat, męża dzieci nie mam. Tydzień temu dowiedziałam się że mam raka. Boje się powiedzieć rodzinie, mężowi rodzicom. Boje się, że umrę. U mnie w rodzinie w każdym pokoleniu ktoś ma nowotwór, ale nie spodziewałam się ze to dopadnie mnie tak szybko. Strasznie się boje, są tu osoby po tej chorobie bądź w trakcie?? Powiedzcie jak radziliscie sobie, jak znosiliscie leczenie?? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raka czego? jakie stadium? wczesne wykrycie praktycznie gwarantuje wyleczenie. trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz tego meza czy nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CosMnieJe
Rak jajnika I stadium lekarz mówi, że to daje 80-85% na wyleczenie.. Ps: męża mam, przecinka nie postawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umrzesz bo kafeterianie nie umierają zresztą kiedyś i tak umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanse w takim razie są wielkie. Nie umrzesz. Będzie dobrze. Powiedz mężowi, wyplaczesz się. Ja miałam podejrzenie raka szyjki, moja matka od razu zauważyła ze coś jest niehalo. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CosMnieJe
Najbardziej boje się leczenia... Nigdy nie chorowałam, teraz szpital i to wszystko.. A jak nie dam rady, nie wytrzymam?? Moja babcia umarła na raka piersi, brat mamy na raka trzustki... Wszyscy dpwiadywali się w momencie gdzie nie było już ratunku, leczenia praktycznie nie było. . Dla tego interesuje mnie dokładny przebieg choroby o Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdz sobie na jakies forum onkologiczne. Tam Ci bardziej poradzą niż tu. Pobyt w szpitalu pewnie będzie krótki. Wytna zmiany i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
wiesz co..w medycynie jak w kinie i podobno wszystko jest możliwe Trzym się ;) i nie bój na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CosMnieJe
Staram się trzymać, ale wizja śmierci mnie przeraża. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zacznij to postrzegac to tak ze masz szczęście w nieszczęściu bo szanse na wyleczenie masz bardzo duże, nowotwór wykryty w miarę szybko. Niekiedy rak to od razu wyrok, tak jak np z ta nieszczęsna trzustka, moj ojciec umarł niedawno na białaczkę i lekarze od razu mu powiedzieli ze nic z tym nie da sie juz zrobic. Ty mozesz a nawet powinnas miec nadzieje na happy end i to duże. A ze przeraża cie smierć? Chyba każdego przeraża ale pamiętaj ze każdy umrze, prędzej czy późnej i nie ma od tego ucieczki. Bardzo duzo ludzi choruje teraz na raka, u mnie w rodzinie tez jest mnóstwo przypadków i boje sie ze i ja w koncu zachoruje. Rak to jest teraz wrecz jakaś epidemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×