Lubię być szarą myszką, a wy? :)

Nigdy nie lubiłam gdy ktoś obcy mi się przyglądał, a tym bardziej nie lubię być w centrum uwagi, będąc szarą myszką jest mi o wiele lepiej gdyż nikt mnie nie zauważa, a co za tym idzie, nie ocenia mnie, nie patrzy na mnie :) nigdy nie miałam na sobie spódnicy, sukienki, spódnicy, leginsow czy innej kobiecej rzeczy która mogłaby choć w najmniejszym stopniu zwrócić na siebie uwagę, nie maluje się też dlatego nikt nie patrzy na mnie :) uwielbiam być niedostrzegana przez innych. czy tylko ja lubię być niewidzialna? Czy jest tu osoba podobna do mnie?

A my nie

ja bym tak nie chciała, nie muszę być w centrum uwagi...ale lubię wyglądać dobrze. Czasem to pomaga w załatwianiu spraw. Ja jestem niska i filigranowa, gdybym jeszcze do tego była szara i bezbarwna, byłoby mi na pewno gorzej w życiu. Długo miałam kompleksy, bo wyglądałam dużo młodziej niż wskazywałby pesel, dlatego często w urzędach, czy na rozmowach kwalifikacyjnych nie traktowano mnie poważnie...dlatego nauczyłam się być stylowa i pewna siebie.

Ja również tak jak ty gościu 11:49 jestem niska, drobna, filigranowa i wyglądam na góra 14/15 lat ale mi się to podoba :) dzięki temu jeszcze bardziej jestem niezauważalna

a ja nawet nie wiem jak to jest byc szara myszka, to nie jest w mojej naturze