Chłopak nienawidzący alkoholu a związek

Witam wszystkich! Mam pewien problem: mój chłopak nienawidzi alkoholu, częściowo ze względu na złe przeżycia z nim związane, trochę DDA ale nie do końca... Ja z kolei nie mam nic przeciwko piciu, nie upijam się i rozumiem konieczność zachowania umiaru, ale coraz częściej muszę go oszukiwać, gdy jestem gdzieś sama ze znajomymi i ktoś przyniesie ,,coś mocniejszego''. Nie chcę kompletnie rezygnować z alkoholu, a już na pewno nie unikać ludzi spożywających go. Za niedługi czas mam urodziny, marzę o jakiejś standardowej imprezie (dom, trochę znajomych, tańce, tort... no i oczywiście alkohol, którego ze względu na Chłopaka niechętnie mogę sobie odmówić, ale nie mam prawa robić tego wobec innych wolnych ludzi). Nie chcę go oszukiwać, nie widzę szans, żeby jakoś złagodzić jego podejście... Zależy mi na nim, ale tak samo szanuję swoją wolność i uwielbiam spędzać czas z ludźmi, nie dbając o to, czy sobie coś wypiją czy nie. Błagam pomóżcie, jestem rozdarta i nie wiem, jak to dalej ciągnąć!

On trzeźwy a ty upita jak świnia codziennie takie związki nie wychodzą. Chyba, że facet jest alkoholikiem a kobieta nie pije.

Powiedz mu dokładnie to samo co tu napisałas. Nikt nie moze ogarniczac twojej wolności, i mowic ci co mozesz a co nie. Jesli ty chcesz rezygnować na własnych urodzinach z alkoholu to okej, ale dlaczego twoi znajomi maja nie pic? Bo jemu sie tak nie podoba? Nie jest pępkiem świata. Wydaje mi sie byc egoista, zwiazek to kompromis. Inaczej nie wyobrazam sobie byc z kims i zyc pod jego dyktando, nie pozwalaj sobie na to. Miej swoje zdanie, swoj honor i sprzeciw mu sie jesli masz ochote sie napić. Jestes wolnym czlowiekiem!

No chyba , że po alkoholu robisz różne dziwne rzeczy wtedy mnie to nie dziwi.