Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia1704

Co jeszcze mogłabym dla niego zrobić?

Polecane posty

Gość Julia1704

Witam. Mam pytanie głównie do mężczyzn, ale kobiety też są mile widziane. :) Chodzi o mnie i mojego chłopaka. Oboje studiujemy (ja prawo, on medycynę) i oboje mamy to szczęście, że nasi rodzice są raczej z klasy tych bardziej zamożnych, więc umożliwiają nam spokojną edukację, nie musimy pracować. Jesteśmy parą od pierwszej klasy gimnazjum, czyli już naprawdę bardzo długo. Planujemy ślub, dzieci... Ale to dopiero po studiach. Oboje mamy dość szybkie mózgi, jak to określano nas jeszcze w liceum, więc nie musimy długo siedzieć nad książkami, żeby zdawać na dość wysokim poziomie. Jesteśmy bardzo podobni i bardzo zgodni, przez wszystkie te lata praktycznie się nie kłóciliśmy, jedynie kilka drobnych sprzeczek się zdarzyło... Oboje kochamy się do szaleństwa i, jak to wszyscy dookoła nam mówią - jesteśmy idealni. Tak to ma się z grubsza. Chodzi o to, że ja uwielbiam robić dla niego różne rzeczy. Jeszcze w gimnazjum marzyłam o tym, żeby z nim zamieszkać (co zrobiliśmy zaraz po ukończeniu liceum), zawsze chciałam mu w pewien sposób służyć, ułatwiać życie... I to robię. Uwielbiam rano prasować mu koszulę, robić śniadania do łóżka, budzić pocałunkiem, jeśli zaśpi i poprawiać krawat przed wyjściem. Przynoszę mu kanapki, kiedy ich zapomni. Jeśli na imprezę nie idziemy razem, bawię się w szofera i zawożę jego i jego przyjaciół pod wskazany adres, po czym przyjeżdżam po niego w środku nocy i zabieram do domu. Ewentualnie rozwożę jeszcze jego kumpli. Kiedy wiem, że będzie miał kaca, jeszcze zanim się obudzi idę do apteki po coś na wzmocnienie i pomagam wrócić do świata żywych. Przykrywam kocem, kiedy zaśnie na kanapie i przynoszę zimny okład, kiedy boli go głowa. Prawie zawsze wracam wcześniej od niego i niemal codziennie gotuję coś nowego, raz pytając, na co ma ochotę, kiedy indziej zaskakując go nowym daniem. Pomagam w organizacji domówek dla jego znajomych, a potem zamykam się w swoim pokoju i piszę książkę, jednocześnie czuwając, żeby nikogo poniosło. Kiedyś nawet zamówiłam dla nich striptizerkę, tak znikąd weszła do do salonu w stroju króliczka playboya. Ich reakcja była bezcenna, a później wspominali tę imprezę jako jedną z najbardziej udanych. Jeśli imprezujemy razem, szalejemy ile można. Nie obrażam się, jeśli zatańczy z inną, nie jestem zazdrośnicą. Nie strzelam fochów, a jeśli już, to takie żartobliwe na dwie sekundy. Pozwalam mu na wszystko, on to wie, ale tego nie wykorzystuje. Staram się robić w domu jak najwięcej, żeby on sam nie musiał. Czasami, kiedy wraca bardzo późno, czekam na niego w czarnej mini przy pysznej kolacji... Uwielbiam zaciągać go do łóżka, ciągle wymyślam nowe, perwersyjne akcje... Często prowokuję go sama do szybkich numerków w przymierzalni, innym razem cały dzień dręczę go dwuznacznymi, brudnymi SMSami, żeby dać upust jego rządzom dopiero wieczorem, w sypialni, kiedy to już się porządnie napali. Wspieram go w pisaniu jego książki i dbam, żeby spełniał swoje marzenia. Staram się być dla niego idealna, bo to lubię. A wszyscy jego znajomi pytają, z jakiego księżyca mnie porwał i zgrzytają zębami z zazdrości, kiedy o mnie słyszą... Nawet to lubię. x) Uprzedzając wszelkie komentarze feministek: nie, nie daję sobą pomiatać, ani nic takiego. Robię to wszystko, bo go szaleńczo kocham i uwielbiam robić dlań takie rzeczy. Uwielbiam patrzeć na jego szczęście, bo wtedy sama jestem szczęśliwa. Uwielbiam dzielić się z nim tym szczęściem, a on mnie szanuje i wynagradza mi to wszystko w inny sposób. Taki układ pasuje idealnie obu stronom. I tutaj moje pytanie: Co jeszcze mogłabym dla niego zrobić? Co faceci lubią, o czym marzą, żeby dziewczyna im zrobiła? Jak mogę być dla niego jeszcze bardziej idealna? Z góry dziękuję za odpowiedzi i przeczytanie, Julia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudzi ci się dziewczyno.. współczuję. . Prowo jak nic.. pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrzygałam się w połowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Krakowa
Rzygam tęcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalisz się, czy żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1704
A rzygajcie sobie ile chcecie, nie interesują mnie Wasze treści żołądkowe. :) A jeśli ktoś ma zamiar głupio komentować, to radzę iść do jakiejś samotni i tam sobie pokrzyczeć, bo mnie to absolutnie nie rusza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1704
A rzygajcie sobie ile chcecie, nie interesują mnie Wasze treści żołądkowe. :) A jeśli ktoś ma zamiar głupio komentować, to radzę iść do jakiejś samotni i tam sobie pokrzyczeć, bo mnie to absolutnie nie rusza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś się pochwalić jaką cud-miód partnerką jesteś? Ty masz jakieś życie? Czy żyjesz tylko dla faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1704
Nie, bynajmniej nie chciałam się pochwalić, tylko przedstawić realnie sytuację, ale jak widać, wszyscy dookoła mają z tym problem. ;) Co do własnego życia, to oczywiście, że je mam i to bardzo bogate, ale nie to jest tu istotne, więc nie ma co się na ten temat rozpisywać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz może jeszcze zaproponuj mu trójkącik z twoją koleżanka - wtedy to dopiero "urosniesz" w jego oczach no i w oczach jego kolegów oczywiście też :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tych kumpli niech też zaprosi, orgia nie taka straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1704
Taaaa, a potem zagramy w słoneczko u niego na uczelni. ;) Bardzo śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×