Chyba musze zabrac corke z przedszkola. :(

Zapisała ja bo tak bardzo chciala chodzić. Świetnie się tam czuje i nawet weekendami chce do dzieci. Chodzi od polowy lipca, a właściwie bywa, bo pójdzie na 3-4 dni i 2 tyg siedzi chora... Zaraza półrocznego brata, a ja ciągle w stresie czy tym razem nie skończy się szpitalem... Teraz tez maly ledwo oddycha przez nos, musi łapać oddechu buzią... Córka trochę lepiej niż on... Nie dość, że się męczą, place na pusto, bo córka mało chodzi, to jeszcze wydaje krocie na leki. :(

Kochana w pierwszym roku tak będzie. Odporność 3 latków dopiero się kształtuje. Tez to przerabialam. Powinnaś uzbroić się w cierpliwość i przeczekać ten czas chorób. Potem będzie lepiej. Dzieci się uodpornia.

Skąd ja to znam :( W tamtym roku to przechodzilismy, w tym syn poszedł do zerówki i widzę, że odporność trochę się poprawiła, bo w tamtym roku każdy katar kończył się mega kaszlem i często zapaleniem oskrzeli lub gardła. A teraz syn w czwartek wrócił że szkoły z kabarem, a dzisiaj już nie ma po nim śladu. Młodszy syn ( prawie 2 lata) ma od soboty i dzisiaj już lepiej. Wiem, że to nie pocieszenie, ale za rok będzie lepiej :)

Niestety wszystko wina szczepionek. Lekarze na polecenie koncernow farmaceutycznych laduja w dzieci mnostwo szczepionek ktore zamiast pomagac zwyczajnie obnizaja odpornosc dziecka. To dzialanie celowe. Koncerny farmaceutyczne chca miec klientele ktora bedzie sie leczyc do konca zycia. Ja swojej corki nie szczepie i poki co to "najgrozniejsza choroba" jaka przechodzila to dwudniowy katarek. Dlatego zdrowotnosc populacji nieszczepionej jest tak skrzetnie ukrywana przez srodowiska medyczne. Wyobrazmy sobie co by sie stalo gdyby nagle wiekszosc ludzi przestala sie szczepic i nowe pokolenie byloby zdrowsze. Po pierwsze to by oznaczalo spadek dochodow ze sprzedazy szczepionek a po drugie zdrowsze spoleczenstwo nie potrzebowaloby dalszych lekow co jest kolejnym zmniejszeniem dochodow firm farmaceutycznych. Na zachodzie juz zauwazono biznes farmaceutyczny i jego negatywne skutki dla zdrowia i zrezygnowano z niektorych szczepionek a reszte opozniono w podawaniu dzieciom. W Polsce przeciwnie. zaczeto szczepic nawet w pierwszej dobie zycia!!! szok! Jak te dzieci maja byc zdrowe? A potem sie rodzice dziwia ze dzieci totalnie nieodporny i wiecznie choruja.

Juz wczoraj założyłaś ten sam temat. Niby 2 dzieci, ciągłe choroby a ile czasu wolnego.

Baron pancerny, żadne z moich dzieci jest nieszczepione. Córka tylko w 1 dobie.

W dodatku córka była na piersi prawie 2 lata, syna nadal karmie.

Ja bym zabrala

Normalne, starszak moze do roku chorowac, pozniej juz mu sie odpornsc poprawi. Co do mlodszego dziecka - musisz uwazac. Starszak musi myc raczki, jak jest chory to musisz go trzymac z daleka od malego.

Jak mam ja trzymać z daleka od młodego, mam ja w pokoju zamknąć? ;) Do 20 jestem z nimi sama. A później to już zwykle śpią,

Po co męczysz tak te dzieci

Trzymajcie te dzieci pod kloszem i takie efekty

Popros lekarza o szczepionke uodparniajaca w tabletkach"broncho vaxom"na moje dzieci zadzialala rewelacyjnie,dwa lata nie chorowaly!

Dzis u nas 18 stopni, czlowiek sie poci a juz widuje dzieciaki w kurtkach i czapkach a przegrzanie do prosta droga do infekcji. druga sprawa to nadopiekuncze mamuski, ktore panikuja na kazde kichniecie i katarek i z miejsca leca do lekarza i izoluja dzieci w domu. Gdzie one wiec maja nabierac odpornosci?

A pierdzielicie, dziecko musi odchorować.

Hehe i barona zatkało. Dzieci nie szczepione i chorują na potęgę. Btw wiecie ze na wschodzie są znowu przypadki polio?

Z tego co wiem, to polio poszczepienne.

Może kiedyś zaszczepić np na rozyczke, chociaż się boje po akcji po pierwszym szczepieniu.

ja mam 2 dzieci i żadne z nich nie chorowalo a sa to dzieci szkolne.