Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy też macie fałszywych znajomych

Polecane posty

Gość gość

Mam 30 lat i ostatnio w sumie zdałem sobie tak już dosadnie, że nie mam znajomych a ludzie w okół mnie to fałszywe gnidy. Kiedyś jako nastolatek miałem pełno znajomych i nawet dwóch dobrych przyjaciół. Potem każdy poszedł w swoją stronę i nic. Dzisiaj praca, rodzina, dziewczyna i szara rzeczywistość. Ludzie w pracy podkładają świnie pod nogi, znajomych stać tylko na "cześć, spoko, nie mam teraz czasu, pogadamy innym razem". Zawiść, zazdrość na każdym kroku, chamstwo i totalny brak empatii. Zauważyłem, że dzisiaj nie ma już prawdziwych ludzi, takich, z którymi można by pogadać na spokojnie, mądrze, zabawnie itp. Nie ma, za to jest wyścig szczurów i wieczna gonitwa nie wiadomo za czym. Ja poza członkami rodziny nie mam w sumie do kogo się odezwać. Nie mam nawet kolegi, z którym mógłbym wyskoczyć na piwko. Nie jestem jakimś dzikusem, który się zaszył w domu, tylko zwyczajnym facetem. Czy Wy też tak macie? Większość moich znajomych odzywa się jak coś potrzebuje, a tak to cisza. A jak ja coś potrzebuję np. porady w sprawie pracy czy chcę coś pożyczyć, to nagle cisza, nikogo nie ma i nikt się nie odzywa. Kurwa jak mnie to wkurza. Nie tak sobie wyobrażałem moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 30ce zaczyna się walka o byt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ciezko jest znalezc kogos normalnego, a dla ludzi bardziej liczy sie ilosc nie jakosc. I tak dobrze ze masz udany zwiazek i rodzine, inni nie maja nawet tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety tak jest...Strach się do kogokolwiek odezwać.W pracy 99% to sami karierowicze z którymi nie warto utrzymywać kontaktu,podkładają się żeby cię podjebać,są w stanie zrobić wszystko żeby zwolnili cię z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Oj.tak też mam,jeszcze jak fałszywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatuszek
nie jest źle,u mnie w pracy ludzie są świetni po prostu :) trudno o lepszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś sam
mam więcej lat od ciebie autorze, i mam to samo, tylko żona i dzieci, zero innych kontaktów, każdy zalatany, zabiegany, praca i wyścig szczurów, rywalizacja, porównywanie kto ma co, obłuda. Nie jesteś sam, tako teraz świat, to przyszło z zachodu, przestali liczyć się ludzie a liczą się rzeczy i "dobrobyt". Smutne czasy naprawde, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
No to gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chyba dorosłe życie. mam mało znajomych ale ci którzy pozostali nie zmienili się specjalnie od czasów szkolno-studyjnych. znajdz sobie tez pracę, dziewczynę i zobaczysz że też ci braknie czasu na co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatuszek
:) mało płacą w tej pracy ale nie chce iść do innej właśnie ze względu na ludzi i tą atmosferę gdzie indziej mogłoby być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
A czym się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatuszek
nie chce tutaj tego pisać :P też ciekawa jestem czym Ty sie zajmujesz ale pewnie też wolisz nie mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatuszek
albo powiem pracuję w agencji a mało płacą bo jestem stara ale atmosfera fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
W agencji??hmm.ja od 1.10.zmieniam pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak Ty masz, kurwa, rację człowieku. Mam 36 lat i wokół mnie od paru lat pustka. Miałam fajną ekipę w poprzedniej pracy, ale wszystko się rozlazło. Pobrali kredyty na 35 lat i się zaczęło :O Bezwzględna rywalizacja, trzęsienie dupą przed zwolnieniem, podkładanie świń, po trupach do premii, no MASAKRA po prostu. A najgorsze w tym wszystkim były baby, plotowały jedna o drugiej, jakieś niestworzone historie plotły. Nie chciałam brać udziału w tej żenadzie, to mnie wyautowały i ze mnie zrobiły wroga. Odeszłam stamtąd, mam teraz swoją firmę i szans na znajomych zero. Ci ze szkoły i studiów rozpierzchli się po świecie. Miałam jeszcze ze trzy lata temu taką dobra znajomą, ale zerwałam kontakt, bo laska wiecznie napierdzielała o sobie, sobie, sobie i ewentualnie o swoim niewydarzonym mężu. Nie miałam kiedy otworzyć buzi, żeby powiedzieć co u mnie albo zmienić temat. No szok po prostu. Przykre to jest, ale co zrobić. Dobrze, że związek mam fajny i męża udanego. Ale kurde, no przydało by się jakieś życie towarzyskie. Wszyscy fajni pozamykali się w swoich rodzinach i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 30stki to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ci ludzie myślą, że dzieci zostaną z nimi na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatuszek
z tą agencją to przecież podszyw :P a stara nie jestem,wręcz przeciwnie :D zmieniasz prace to pewnie sie stresujesz? mnie stresują takie zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×