Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cieżko być rodzicem nastolatki

Polecane posty

Gość gość

nawet nie wiem, co napisać. Bo jak ubrać w słowa strach o własne dziecko. Mam kochaną córkę, dobrą, wrażliwą ale z masa problemów. Jesteśmy na terapii, od roku na lekach ale i tak ostatecznie z wszystkim zostajemy sami. Depresja, lęki ... i wiele, wiele innych. Bardzo się stara, ale życie ją parzy. Nie ma szybkich rozwiązań, nawet nie wiemy czy jest w ogóle rozwiązanie. A ja wciąż obok, czujna... i tylko jak patrze w lustro nie poznaje swoich zmarszczek. Dziś mąż powiedział mi, że serce matki nie pęknie, że wszystko przyjmie, że damy radę. Poszli spać, a ja ryczę i boję się, ze nie dam jednak rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha, a kobiety poleacaja macierzynstwo mówiąc, ze pieluchy mijaja! a kto kuźwa mówi, że pieluchy nie mijają??? zastępowane sa nowym repertuarem problemów,a to autorko i tak jescze nie koniec, jak juz będziesz gotowa na przyjemności trzeciego wieku, emeryturka, sauna, te sprawy, dostaniesz wnuka do niańczenia, a jak odmówisz wezma cię za egoistkę bez zwzględu na to, co do tej pory zrobiłas;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak...dobrego masz męża, a i tak go kochasz mniej od dzidzi, co nie?;-/ twoje problemy to kara boska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpucha, ale dobre pytanie. Tak mam szczęście, ze mam takiego męża. Jest mu tak samo trudno. Moze nawet trudniej, bo sporej części nie przyjmuje zupełnie do siebie i udaje że to minie, ze to chwilowe. Tez chciałabym w to wierzyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd on ama takie problemy w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem powiedzieć dokładnie skąd są problemy. Niska samoocena, nadwrażliwość, dłuższa choroba, zmiany hormonalne, przeprowadzka, nasze kłótnie, brak akceptacji świata, gimnazjum... wszystko na raz. Było kopanie przeszłości, na maksa aż do bólu. Mamy wiele trupów w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w końcu go kochasz mniej czy nie?;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez matka
kurcze z dziecmi tak jest. Im starsze tym trudniej! Mówi sie ze male dziecko to male problemy a duze to duze problemy. Serce matki moze wiele wytrzymac ale musisz zadbac o siebie! Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz te nastolatki takie "wrażliwe", masakra jakaś :o pewnie jest jedynaczką? albo ma ew. rodzeństwo z dużą różnica wieku? Pewnie miała zawsze mało obowiązków, albo wcale? Biedna, znerwicowana, zagoń lenia do roboty zaraz depresje, lęki znikną :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a skąd on ama takie problemy w ogóle? xxx za dużo wolnego czasu, za dużo telewizji i internetu, za mało sportu, za mało pracy. Autorko czy twoja biedna nastolatka myje np okna w domu czy ty to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaHnaście
Mam jeszcze naście lat . Mama jest moim największym skarbem . Staram się pomagać jej w domu jak tylko mogę a mycie okien sprawia mi przyjemność haha. Mam koleżanki tylko w szkole i staram się nie rozrabiać i uczyć się żeby mama nie musiała się wstydzić . Mam swoją jedną zaufaną koleżankę i widuję się z nią tylko w weekend . Resztę dni siedzę w domu z mamą i się uczę . Jesteśmy same we dwójkę i nie chce jej sprawiać problemów. Cieszy mnie to kiedy przychodzę do niej z dobrymi ocenami że może mnie pochwalić . I nie mówi że słabo się uczę albo że ma same problemy ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka watku
Depresja nie polega na tym, ze zagonie "lenia" i wszystko będzie ok! Moja córka - nie jest jedynaczką, ma 2 rodzeństwa, jest najstarsza ma obowiązki domowe, ma zajęcia - swoje hobby, nie jest typem lenia! Nie wagaruje, nie używa używek, nie ma złego towarzystwa, nie włóczy się i wiele nie! Jest fajną dziewczyną. Tylko zbyt wrażliwą! Tak wrażliwą, że świat załamał się. I trzeba przy niej być, czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia, leki. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaHnaście
Niech siedzi pani z córką . Ja po prostu nieraz idę do mamy żeby się wypłakać przytulić i wyrzucić to co mi leży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno chciałam napisać, na forum nie znajdę i nie szukam odpowiedzi na przyczyny tego stanu, na rozwiązanie jej samopoczucia. Bo to zbyt skomplikowane. Dzieki, za rady w stylu ze więcej sportu, etc To faktycznie jest ważne i pomaga! bardziej chodziło mi o to, czy ktoś z Was też ma trudną sytuację z dzieckiem, np. choroba, i jak sobie z tym radzi. Jak codziennie funkcjonuje, gdy w głowie myśli tylko o jednym? I to paniczne zamartwianie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka watku dziś Depresja nie polega na tym, ze zagonie "lenia" i wszystko będzie ok! Moja córka - nie jest jedynaczką, ma 2 rodzeństwa, jest najstarsza ma obowiązki domowe, ma zajęcia - swoje hobby, nie jest typem lenia! Nie wagaruje, nie używa używek, nie ma złego towarzystwa, nie włóczy się i wiele nie! Jest fajną dziewczyną. Tylko zbyt wrażliwą! Tak wrażliwą, że świat załamał się. I trzeba przy niej być, czekać.... xx A chowalas ja pod kloszem, czy co ? Teraz kazde niepowodzenie to depresja Swiat sie wali ? Nauczyła sie ponosic konsekwencje swoich błędów w dziecinstwie ? Czy chronilas ja z męzem przed kazda porazka ? Nadwrazliwa ? Raczej nie nauczona przegrywac , ze nie zawsze bedzie tak, jak chcemy, ze zycie sobie a nasze chęci sobie.. Co na nie zabije to nas wzmocni- czy ona kiedykolwiek poczula sile tego przekazu ? Nie nauczyłas ja radzic sobie z problemami. Odsuwanie od dzieci problemów, chronienie przed kazda krytyka daje potem wlasnie takie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja to choroba
ADHD to też wymysł? Afazja też wymysł? FAZ to też głupoty? Co Wy pieprzycie! Jak pisze ze to DEPRESJA i ze leczona to znaczy, ze to CHOROBA!!!! To media nazywają depresją zły humor gorszy dzień lenistwo czy chwilowy problem... i stad ludzie nie rozumieją. To tak jak ludzie twierdza ze dostaną zawał bo się zdenerwowali. Ale jak ktoś już miał zawał to mu nikt nie wmawia ze to z lenistwa? Co? Do autorki - wiem doskonale co czujesz, bo sama miałam matkę z depresją. To straszna choroba i dotyczy całej rodziny. Pomagały mi wyjścia z domu, bliscy znajomi którzy wiedzieli ze to choroba i nie branie do siebie tego co matka robi. zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka- zapomniałam o swoim wątku na kafe. Przeczytałam go raz jeszcze i dziś jestem szczęśliwa ze to przeszłość. Córa juz nie bierze leków! Zakończyła tez terapię. Skończyła gimnazjum, jest dobrze. Mąż miał rację - serce rodzica wiele wytrzyma! Jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×