Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Agnieszka25

Czy przesadzam? konflikt w związku

Polecane posty

Gość _Agnieszka25

Cześć, ostatnio pilnuję się żeby nie stwarzać niepotrzebnych konfliktów ,,o nic'', dlatego sama już nie wiem czy mój facet przesadził i czy mam prawo na focha :P A dokładniej rozchodzi się o jego urażoną dumę. Na ostatnim spotkaniu nie miałam ochoty na seks (zmęczenie). Mamy podobne temperamenty, więc nie odmawiam mu nagminnie. On natomiast się obraził, bo ,,nie mówiłam nie od samego początku, więc on się nakręcił''. Ok, wszystko rozumiem, ale obrażać się???? Sprawił mi tym wyjątkową przykrość, tym bardziej że nie widzi w tym swojej winy. Przeszło mu bardzo szybko, podchodzi do sprawy żartobliwie, ale mi nie przeszło :P jest mi, jak już pisałam, najzwyczajniej w świecie przykro, że się tak zachował. Do tego jestem sfrustrowana jego brakiem czasu. Za tydzień wracam na studia, będziemy się spotykać raz na 2/3 tygodnie. Liczyłam na to, że wykorzystamy ten czas. Niestety mój facet jest stale zmęczony po pracy, zostają nam tylko weekendy, ewentualnie jakieś jedno spotkanie w ciągu tygodnia, jeśli się doproszę, a nie lubię tego robić. Dodam że tak nie jest zawsze, bywa ze codziennie chce mnie widzieć, ale ostatnio jest zmęczony i woli spędzać wieczory przed tv, co mnie niepokoi...Tym bardziej, że inaczej sobie wyobrażałam ten ostatni tydzień bez odległości. Być może potrzebowałam się wygadać, trochę mi smutno przez te ostatnie akcje i nieporozumienia. Uważacie że przesadzam? Czepiam się bez powodu, czy mam prawo mieć pretensje? Z góry dzięki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś sfiksowana, kobieto i roszczeniowa. Zażywaj magnez, to trochę cię uspokoi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoim obowiązkiem jest mu dawać kiedy chce, rozkładasz nogi i on działa prosto , dużo wysiłku cie to nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Agnieszka25
obowiązkiem? własnie takiej relacji nie chce mieć...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie miej. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Agnieszka25
Nie wiem czy takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Agnieszka25
ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz, wyjasniliscie sprawe i zalatwione, po co dalej sie czepiasz? Nie dziwie sie ze biedak woli siedziec i ogladac tv niz sie klocic o p*****ly,wyluzuj dziewczyno bo on w konu nie wytrzyma, magnez to dobra rada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro już na tym etapie związku macie tego typu problemy, to lepiej nie będzie. więc przyzwyczaj się do tkwienia w beznadziejnej relacji albo się rozstań - twój wybór. trzeciej drogi nie ma, bo ludzie się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli jestem bardzo zmęczona i nie mam ochoty na seks, to bliskość mojego faceta i jego ochota szybko mnie rozpala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem przesadzasz. Sama napisałaś, ze przeszło mu szybko i żartował z tego. Mój facet, jak mu odmawiam, też jest rozczarowany- to normalna reakcja. Ale przechodzi mu szybko więc nie ma problemu. Co do Waszych rzadkich spotkań- nie bardzo rozumiem to jego zmęczenie... Tu bym predzej widziała powód do niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×