mój mąż pochodzi z rodziny patologicznej.moja rodzina sie tego wstydzi..wejdzcie

mój mąż pochodzi z rodziny patologicznej.moja rodzina sie tego wstydzi..wejdzcie

pisze szybko bo jestem w pracy akurat i mam przerwe....wybaczcie błędy i brak stylistyki. Mam cudownego męża i dzieciaczki. Jestesmy juz ze sobą 20 lat. Mąz jest wspanialy.poprostu idealny.wszystko w domu zrobi.pierze ,sprzata i gotuje.auto sam naprawi i wszystko w domu.Do tego jest wykształconym czlowiekiem i niesamowicie inteligentnym. Jest bardzo kochający ,wrażliwy i wierny i wiem ,ze w ogien wskoczy za mną. Jedyna wada to to ,że pochodzi z rodziny patologicznej.NIE MA KONTAKTU Z RODZICAMI.ZLE GO TRAKTOWALI ,A OJCIEC GO BIŁ. Jego ojciec to kryminalista i alkoholik ,siedzi w więzieniu ,a jego matka puszcza się z facetami .Jego brat natomiast jest w zakladzie poprawczym. Moja rodzina od początku sie wstydzila ,że związałam sie z moim mężem bo kazdy znal te rodzine i wszyscy obgadywali moją matke i ojca ,że będa mieć zięcia z patologii.Moja matka jak pytali sie jej sąsiedzi od kogo jej córka ma chłopaka to tak strasznie sie czerwienila i zagadywala a mojemu ojcu kazala ,żeby nie mówil nikomu z jakiej rodziny jest mój facet. Jest mi bardzo smutno ,bo mimo ,ze moj maz tyle osiągnął w zyciu i jest wykształcony oraz dobry to nieraz slysze od mojej siostry ,że jej ludzie mówią,że jakiego ja mam męza i z jakiej zlej rodziny i zebym uwazala bo moze on taki jak jego ojciec i geny to geny...JAK SŁYSZE TO WSZYSTKO TO MI SERCE PĘKA.. ZAUWAZYLISCIE ,ŻE LUDZI SIE OCENIA CZĘSTO PRZEZ PRYZMAT ICH RODZINY. TO ,,ŻE taki DUBIENIECKI siedzi w pierdlu za przekręty to niewazne bo on jest zamozny i adwokat ..takie maja myslenie moi rodzice ..a jak ktos jest z biedy i siedzi w pierdlu to już inna kategoria czlowieka. chcialam tylko sie wyżalic komus obcemu ,bo nie mam komu..:( mówie wam jak ciężko mi zyć z myślą ,że moi rodzice wstydza sie pochodzenia mego męża..zawsze unikają tego tematu i jak ktokolwiek zapyta ich o to ,to aż sinieją..nie chcą sie przyznać,że mam tescia w wiezieniu itd..

Trochę to dziwne,że teściowa ci się puszcza,teść w pierdlu.a ty z mężem 20lat po ślubie i rodzice wciąż zrzędzą.Wszyscy nienormalni,wyślij rodziców do psychiatry,teściowi paczkę do pierdla,teściową do spowiedzi,bo wstyd żeby stara baba co jej dupsko cmentarzem śmierdzi tak się zachowywała.Plotkarzy i tępą hołotę,co włazi z butami w twoje życie wyślij do diabła i ciesz się życiem.Straszna ryzykantka z ciebie,dobrze,że mąż grzeczny,nikt nie ma prawa cię obrażać:-):-P