Te słowa odmieniły moje życie. NAPISAŁ mi to ktoś z kafeterii !!!

Od roku jestem szczęśliwym facetem. I to naprawdę, nie ma tu jaj czy prowo. Kiedyś ciągle ubolewałem nad sobą że nie mam idealnej sylwetki. Ciągle się odchudzałem pragnąc gubic tłuszcz. Szło mi dobrze, nawet bardzo. To efekt ciężkiej pracy nad sobą. Jadłem ciągle trochę za mało, ciężko było usnąc. Ciągle dieta. Kaloryfer był ale ja chciałem byc jeszcze lepszy. No nie ważne. Fakt był taki, że przez tą obsesję zaniedbałem mnóstwo innych spraw. Co z tego że podobałem się dziewczynom. Miałem wtedy taką męską twarz, te rysy ( wiadomo - z twarzy bardzo szybko schodzi, zapadają się poliki ). Co z tego skoro nie umiałem pogadac. No i tak pisałem sobie temat na kafe o tym, że gdy przestanę cwiczyc albo zelżę dietę to szybko przybieram. Ktoś w pewnym momencie mi napisał coś takiego : jeśli masz ochotę zjeśc czekoladę to zjedz, widocznie tak twojemu organizmowi jest dobrze. No i wtedy zrozumiałem, że jest w tym mnóstwoi racji. Teraz już nie mam obsesji na punkcie swojej sylwetki. Rozwijam się umysłowo i duchowo. Dostrzegam życie z innej strony, tej lepszej. Jestem niesamowicie wdzięczny tej osobie. Później już nic nie pisała ale nie było takiej potrzeby :D