Projekcja anima animus, a sposób w jaki ludzie się zakochują!

Poczułem się w obowiązku wyjaśnić wam głąby kapuściane w jaki sposób ludzie się zakochują. Otóż każdy z nas posiada swój świadomy idealny typ partnera i gdy ŚWIADOMIE modelujemy sobie w głowie naszego idealnego partnera to pewne cechy przeciwne (np. jeśli nasz idealny facet ma być spokojnym introwertykiem to podświadomie będzie was ciągnęło do ekstrawertycznych imprezowiczów gdyż taki typ przesiaduje u was w podświadomości - odwrotny niż w świadomości) są wypierane do podświadomości i ulegają projekcji. Stąd właśnie kobiety świadomie twierdzą że chcą statecznego poukładanego faceta z którym będą mogły założyć rodzinę, ale podświadomie ciągnie je do kogoś zupełnie przeciwnego. Faceci spokojni mają przerąbane gdyż kobiet które twierdzą (świadomie) że chcą spokojnego faceta jest w chuj natomiast jak przychodzi co do czego ciągnie to ciągnie je do bad boyów. No cóż albo zmienicie się w bad boyów albo będziecie walić konia dalej, ja z resztą też.

ja chce spokojna dziewczyne a ciągnie mnie do imprezowiczek, pewnych siebie troche wulgarnych lasek, takie ktore nie wstydza sie dupczyc na masce auta w lesie czy w krzakach

dokładnie ty chcesz ŚWIADOMIE spokojnych ale ciągnie cię do tych ladacznic, u kobiety zachodzi dokładnie taki sam mechanizm może np. mówić świadomie że chce bad boya ale ciągnąć ją będzie to spokojnego chłopaka (ale to rzadkość bo większość niestety świadomie chce spokojnego a ciągnie je do bad boya)

No to jest bzdurna teoryjka, bo u mnie to kompletnie tak nie działa. Ja świadomie chcę romantyczek, kobiecych uległych i podświadomie też mnie ciągnie tylko do takich, a odrażają mnie i napawają głębokim niesmakiem kobiety, które są tego odwrotnością. Tutaj twoja teorejszyn upada.

to nie moja teoria tylko Junga tak więc jeśli chcecie wiedzieć jakiego typa kobieta na 100% oleje to proste niech wam powie jaki jest jej "ideał" a i gdy powie jaki on jest to możecie być pewnie że takiego właśnie nie chce ;)