Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MajaWalia27

Za pół roku wracam do Polski. I bardzo się ciesze

Polecane posty

Gość MajaWalia27

Czy Ktoś miał 'podobnie"? Wracamy z mężem i córeczką do naszego ukochanego Białegostoku i bardzo się z tego cieszymy. Polska pięknieje w oczach. Nareszcie będziemy korzystać z tych 7 lat ciężkiej pracy, i dość oszczędnego życia. W Anglii zostawiamy dwa domki, które wynajmiemy.Da nam to niezależność finansową. Wszystkim przyjaciołom daliśmy znać,że wracamy. Ogromnie się cieszę. Jesteśmy wzruszeni. Ciekawa jestem czy są tutaj Osoby, które ułożyły sobie ciekawie i fajnie życie po powrocie z emigracji? Piszcie o Waszych doświadczeniach, sukcesach. Proszę o NIE PLUCIE na Polskę, Polaków, gdziekowiek są, i cokolwiek robią.Szanujmy się wzajemnie. I nie DAJMY DZIELIĆ....na przekór masońskiej zasadzie:"dziel i rządź". Skłocanie ludzi to najlepsza metoda by ich kontrolować. Myślę,że my Polacy- jako naród mamy wspaniały potencjał-:)Wspierajmy się społecznie, a żadne rządy, instytucje, urzędy nas nie złamią-:) Opiszcie Wasze POZYTYWNE doświadczenia z porotem do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po roku ci przejdzie ten usmiech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak zarobiliscie na te 2 domki. mieszkam w de. mam 2000 euro na reke i mysle o kupnie mieszkania. na dom mnie nie stac. chyba ze domki w jakiejs zabitej dechami wiosce. ja mieszkam w ogromnym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, co za marna prowakacja... ukochanego Białegostoku? Kurwa, co ty p********z potłuczony człowieku, w tym mieście nie ma pracy, a wszyscy chodzą jakby z pogrzebu wracali... haha, marny troll :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 domki po 7 latach pracy? nie wydaje mi się to możliwe koleżanko - chyba że w Kornwalii i to tam gdzie psy d****i szczekają. :O a co do LOLski - szybciutko wam mina zrzednie - oj szybciutko :D jedna rada - nie pal wszystkich mostów za sobą - nie minie rok jak będziecie chcieli wracać na wyspy ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się zgadza. W PL jest coraz lepiej. Zarobki bardzo się poprawiły, kraj pięknieje a ludzie są coraz bogatsi. Wracajcie, czekamy na was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL jest ludziom dobrze. Otoczeni przyjaciółmi zawsze gotowymi do pomocy nie to co na zachodzie gdzie człowiek człowiekowi obojętny. Ja wróciłam do Krakowa po 22 latach pobytu w Hamburgu i żyję dostatnio i szczęśliwie. Tu jest tak pięknie a ludzie są tacy serdeczni. Nie ma to jak u siebie w domu. Dam ci dobrą radę: wracaj i nawet się nie zastanawiaj. Szkoda życia zagranicą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak! wracaj na zielona wyspe! rodacy przyjma cie z otwartymi ramionami i z usmiechem na ustach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 20:10 zapomniałam się podpisać. Ewa Peron Kopacz, jeszcze raz serdecznie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL jest ludziom dobrze. Otoczeni przyjaciółmi zawsze gotowymi do pomocy nie to co na zachodzie gdzie człowiek człowiekowi obojętny. Ja wróciłam do Krakowa po 22 latach pobytu w Hamburgu i żyję dostatnio i szczęśliwie. Tu jest tak pięknie a ludzie są tacy serdeczni. Nie ma to jak u siebie w domu. Dam ci dobrą radę: wracaj i nawet się nie zastanawiaj. Szkoda życia zagranicą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy to potraficie uszczęśliwić człowieka, barany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie serdeczni w Krakowie? Biedny trollu, tyś w życiu w Krakowie nie mieszkał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PL to wspaniały kraj. Tu jest tak dobrze. A wy emigranci zostawcie wszystko (oprócz pieniędzy ma się rozumieć) i wracajcie! Będzie wam u nas lepiej niż tam w samotności zagranicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Wrócimy i to na pewno! I bardzo się z tego cieszymy-:) Jeździmy do Polski, i wiemy jak tam jest. Jest trudno, jeśli chodzi o zarobki,ale jak się będzie miało niezależność finasową to będzie git. W Białym jest mnóstwo klimatycznych miejsc, kawiarenek, restauracji. Kilka ciekawych alternatywnych klubów muzycznych...jak 'zmiana klimatu", "Metro", "Alchemia"....mamy tam fajnych przyjaciół. Tu zresztą także. POdobne przyciąga podobne. Takie są prawa działania energii. Co do tych domów to są w Walii. I jeden faktycznie w średnim miasteczku. Był w 'ciężkim ' stanie,ale przez dwa lata doprowadziliśmy go do świetności. Ja jestem artystą i pasjonuję się wnętrzarswem. Drugi dom kupiliśmy w stolicy Walii, w Cardiff. W samym centrum.Lokalizacja jest dobra, a domek też będziemy reomntować, przeprojektowywać. W Walii domy są dużo tańsze. Ten w Cardiff kosztował 125.000f, ten drugi 60.000. Są to relne sumy do odłożenia - gdy pracują 2 osoby i zarabiają razem 3500f. Mamy tutaj znajomych Plaków, którzy także kupili domy za gotówkę. Tylko trzeba sobie założyć jakiś cel. My z wydatkami miesięcznie staraliśmy się nie wychodzić powyżej 1200f miesięcznie.Mamy 'starszego' citroena, a Iphona kupiliśmy dopiero w tym roku-:) cieszymy się bardzo,że wracamy. Co do Białegostoku to zupełnie inaczej go postrzegam. Patrzę raczej jako artysta jak pięknie są wytyczone teraz aleje,jak Lipowa, otwarto przestrzeń rynku. Nareszcie widać ratusz. Gdy byłam na wakacjach i szukałyśmy z kumpelami w weekend miejsca w ciekawych pubach wszędzie było pełno ludzi....I piszę to z Wali. Kocham Polskę.Kocham moje miasto. Moje nieruchomości będą pracowały i będę wydawać te pieniądze w Białymstoku,a,że nie mam kredytów więc to mało ryzykowne. W dodatku mój mąż będzie jeździł na kontrakty 3 miesięczne do UK. Nie płącąc podatku, pracując 3 miesiące w roku zarobi sobie dodatkowo polską pensję-:) I tak to wygląda.Przed 30 tką będziemy w kraju,który kochamy i szanujemy. Anglii dziękujemy za możliwość zgrodzadzenia kapitału, za możliwość inwestycji....Czy wrócimy. Do UK na pewno nie. Jeśli już gdzieś to może do Hiszpanii na pół roku - domek można tam wynająć za 300-400 euro. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wrócilismy, za zarobiona kase kupilismy piekny dom, tu i tam pracowalismy zgodnie z wykształceniem, niczego nam w Polsce nie brakuje, z przyjemnoscia i satysfakcja przyjmujemy gosci z zagranicy - u siebie! - bardzo im sie Polska podoba! Jednak uwaga - "dziel i rządź" to zasada z czasów rzymskich! masonów wtedy na świecie nie było a ich założenia są kompletnie inne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
I jeszcze jedno. Śmieszą mnie bardzo te idiotyczne wypowiedzi. Pełne jakiejś niechęci do Polski, do warunków życia jakie są w kraju. Na zachodzie też się ciężko pracuje, gdy się chce coś osiągnąć.Mam znajomych w Białym, którzy spłacają mieszkania, zakłądają firmy, rozwijają się. Są i tacy, którym żyje się bardzo ciężko,ale także dają sobie radę.Szkoda mi tylko,że w Polsce mamy tak duże podatki.Nie ma praktycznie pomocy socjalnej. To wszystko powoduje,że wielu młodych ludzi zdecydowało się jak my na wyjazd,tylko po to by się UNIEZALEŻNIĆ od systemu mafijnego,jaki został stworzony w Polsce. Chodzi mi tutaj głównie o polityków i ciągłe nakładanie nowych podatków,obowiązek ZUS-u....itd. To jest mur nie do przebicia. Dlatego za granicą można w ciągu kilku lat zabezpieczyć sobie jakiś byt- nazbierać na firmę, mieszkanie, itd....by nie startować od 0.BY nie być niewolnikiem. Ci co piszą negatywnie...pamiętajcie,że to co 'stworzycie' wraca do Was. Wszystko jest tak naprawdę energią,materia to hologram. Wasze myśli,emocje tworzą WASZ mikroświat...więc to co storzycie- tak będzie to funkcjonować. Zawsze warto myśleć i działać pozytywnie. Harmonijnie. Jeśli komuś źle się wiedzie w Polsce,może wyjechać, jeśli ktoś jest szczęśliwy w Anglii niech tam zostanie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, mnie angielskie tudziez inne horyzonty tez kusza, szczegolnie jak mam widmo pensji 1600 i emerytury 1000zl :-P moja kolezanka jest zadowolona z wyjazdu , nie pracuje w zawodzie wyuczonym na studiach, ale bardzo sobie chwali. wiec jesli juz jestes w anglolandzie to moze rozwaz czy by tam nie zostac? sa za i przeciw, wiadomo, zostawiasz rodzine itd. Na kazdym kroku gdzie nie pojde pokazuja mi paski i listy od zuus o wysoosic emerytury i namwaija mnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca wszedzie jest ciezka , wszedzie musisz pracowac, doksztalcac sie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaz jak bedziesz wyrobnikiem to do 67 i emeryturka nie bedzie potrzebna jak kopniesz w kalendarz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto pisze o niechęci do kraju? sam kraj nie jest nic winny , to jest ojczyzna polszczyzna . Mozna probowac tu i tam, i dopasowac do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też sie cieszymy ze wracasz, przybędzie specjalistów od "wnętrzarstwa" artystycznego :-D bo tu w białym chyba jest to jeszcze nieznana specjalizacja :) W 7 lat zarobiliście na 2 domki to w Polsce która tak kwitnie zarobicie na kolejne 2 domki w 3,5 roku :) bo tu wszystko bajecznie tanie :) ps. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Cieszę się,że są ludzie, którzy wrócili i są szczęśliwi w Polsce-:) Założyłam ten wątek by móc przeczytać o takich historiach-:), gdyż na forach często dużo rzeczy się przejaskrawia. Ucieszyło mnie,że Ktoś wrócił do Krakowa, bardzo piękne miasto- takie jest moje subiektywne zdanie-:) Negatywne komentarze, czy też uszczypliwe nie robią na mnie żadnego wrażenia, ponieważ świadczą o problemach ludzi, którzy je piszą.Na 'niskowibracyjne' słowa, i emocje nie warto zwracać uwagi,by nie tracić energii, i wewnętrznej harmonii. Gratuluję też Państwu, którym udało się wybudować piękny dom.I podjąć pracę w swoim zawodzie. Tak naprawdę to nie pieniądze są najważniejsze,a niezależność jaką one dają. Gdy pojawia się niezależność finasową poszerza się spektrum wyboru. Można ale niekoniecznie trzeba pracować-:) I na koniec ciekawy cytat. Nie wiem jak wiele osób go zrozumie. Albert Einstein powiedział bardzo mądre zdanie: "Energia podąża za uwagą". Można to zinterpretować w ten sposób,że nasze myśli, przekonania, poglądy, emocje w jakimś sensie są odbiciem energetycznym tego wszsytkiego co nas otacza, spotyka w życiu. Jak napisałam w jednym z postów: podobne przyciąga podobne.Pewna maksyma alchemiczna mówiła,że " to co wewnątrz, to na zewnątrz". Warto o tym pamiętać myśląc, pisząc cokolwiek, odczuwając. Niskie emocje, negatywne myśli tworzą kolektywną świadomość ludzkości. Jeśli chcemy zrobić jakikolwiek krok do przodu,czy w naszym 'mikroświecie" świecie,czy jako ludzkość...warto zacząć pracować nad sobą....takie uczucia jak zawiść, zadrość,nienawiść niszczą głownie 'twórcę' tych myśli i emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Avira życze Ci powodzenia w nowej pracy! Jedni myślą o wyjeździe , inni planują powrót-:) Każda zmiana w życiu jest ciekawym doświadczeniem-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×