Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakzalozycmaske

Najlepiej jest nie opowiadać nikomu o swoich problemach, udawać że wszystko ok..

Polecane posty

Gość Jakzalozycmaske

Kiedyś nosiłam maskę, nikt nie wiedział o moich problemach, nawet najbliżsi. Zawsze uznawałam zasadę, że żalenie się to oznaka słabości. Poznałam chłopaka i otworzyłam się, pierwszy raz w życiu. Niestety żałuję i nie mogę znów zamknąć się w sobie. Dzisiaj znów od niego usłyszałam, że przesadzam, że histeryzuję, że sama się nakręcam itp. Byłam kiedyś zamknięta w sobie i mu to przeszkadzało, otworzyłam się dzięki niemu, a teraz on uważa, że jestem za wrażliwa. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje . Niektórzy wszystkiego nie zrozumieją bo to nie na ich poziom. Jak ktoś kto nie ceni zdrowia i sprawności będzie współczuł choremu. Jak ktoś wolny zreoumie że niektórzy są zależni. Może zrozumie, może oleja, może cieszy się z Twojej szkody i czuje sie przy Tobie silniejszy, też nie zrozumie na co było by Cię stać gdyby nie coś Ty znasz siebie i swoje możliwości, inni mogą nie uwierzyć, nie zrozumieć, stwierdzić że jesteś nadwrażliwa lub że sama sobie winna. A pozatym po co mówić gdy ktoś Ci nie pomoże i po co pokazywać swoje słabości by ktoś próbował Cię podejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Chciałabym wrócić do tego stanu co kiedyś, wszystko w sobie tłumić, nie żalić się. Wiele razy próbowałam, ale nie umiem, pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tak, ze w emocjach czesto do kogos pisze i mu gadam o rzeczach ktore maja dla mnie emocjonalniejsze znaczenie.. nie pisze glupot i staram sie nie zalewac gadka nikogo za mocno, ale NIE POTRAFIE tego powstrzymac.. czasem. Musze gadac, nieraz nawet w rodzinie komus gadam o fabule serialu ktory wlasnie leci, jak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do psychologa tam będziesz mogła wygadać się do woli z problemów, może to ci też pomoże się ich pozbyć a chłopaka kopnij w dupę bo bagatelizuje i lekceważy twoje uczucia, nie liczy się z tobą i cię nie szanuje, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo Ci w duszy gra. Chcesz to w sobie tłamsić, a jak się wreszcie otworzyłaś, to okazało się, ze chłopak nie zrozumiał Twoich problemów. Teraz znowu chcesz wrócić do skorupki. Myslę, ze masz wiekszy problem, niż Ci się wydaje. Może warto by było odwiedzić psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Jaki mam problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ( ) chodze na psychoterapie i szczerze - mi to wcale nie pomaga. Raz w tygodniu to za malo zeby sie wygadac, a poza tym psychoterapia sluzy czemus wiecej niz 'wygadac' sie, nie taki jest jej cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie w tym problem,zeby sie zamykac tylko zeby znalezc odpowiednią osobe,przed którą można sie otworzyć. Mysl o tym tak,że twój chłopak nie jest odpowiednią osobą po prostu. Nie tak powinien Cie traktować. Dobrze zrobilas,ze sie przed nim otworzylas,zobaczylas jaki on jest,ze nie zasluguje na Ciebie. Ja nie żale sie tym którzy uważają,że histeryzuje i przesadzam ale tym którzy mnie rozumieją i wspierają owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nawet niezdrowe dusić wszystko w sobie,mozna sie pochorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Wiem że to nie jest zdrowe, ale nie mam poprostu nikogo oprócz niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Dlatego właśnie chcę znów zamykać wszystko w sobie, bo mu nie mogę się wygadać, bo on tego nie rozumie, że kobieta ma taką psychikę i musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci taki chlopak? Jakim on bedzie dla ciebie wsparciem w przyszlosci jako zyciowy partner? Nie szkoda ci tracic czasu na takiego becwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kochana, mam tak jak ty. Tez otworzylam sie przed moim facetem a on teraz wykorzystuje to przeciw mnie. Kiedys zwierzylam sie ze moj byly mnie ponizal i wyzywal np ze mam nasrane we łbie i ten teraz w zlosci mowi to samo: ze mam nasrane we łbie. Zawzze na takich trafiam. Nie warto sie zwierzac chociaz czasem tak bardzo by sie chcialo by ktos wsparł psychicznie. Pozdrawiam cie autorko i zycze ci duzo sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Wzajemnie do gość 22:57 :) No nic nie poradzę za bardzo go kocham, a to jest jego jedyna wada, że nie lubi jak mu się zwierzam. Jedynie mogę powiedzieć prosto jak facet i koniec, wtedy jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo generalnie nie powinno się otwierać przed osobami które mają to w d***e, a on najwyraźniej jest jedną z tych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Nie ma w d***e, martwi się to widać. Rozmawiałam z nim o tym, on chciałby żebym zwierzyła się jak facet w jednym zdaniu i zapomniała o problemie, a ja gadam jak kobieta, emocjonalnie i go to irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty nie zakłałaś tu już takiego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Nie, to jest mój pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo byl temat gdzie laska miala chlopaka ktory normalne, ludzkie reakcje nazywal histeryzowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Nie jestem jedyna, która ma takie problemy. Od wczoraj się zamknęłam nic mu się nie zwierzam, ciekawe jak długo wytrzymam, nigdy tego nie potrzebowałam, szkoda że się otworzyłam, chcę byc jak kiedys :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pogadam
znajdź wirtualnego przyjaciela i mu się otwieraj, najlepiej nawet nie znając swoich prawdziwych imion. Tłumienie w sobie prowadzi tylko do chorób i jest niezdrowe. Szkoda że świat otaczający cie jest taki że nie możesz nikomu ufać, smutne i przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Nigdy nie mogłam się żalić i uważałam że to jest normalne, bliższych znajomych też nigdy nie miałam, rodziców też nie. Poznałam chłopaka chociaż wydawało mi się, że jestem aseksualna, ale on nauczył mnie okazywać uczucia, był pierwszą osobą która mnie przytuliła, pocałowała, zaczęłam się otwierać i niestety... on jest nerwusem i moje marudzenie go irytuje, a jak go irytuje to potem jestem zła na siebie i jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko myśle
pomimo że masz do tego chłopaka sentyment, on nie jest dla ciebie, chyba dosyć wyraźnie to widać. myśle że czas dać spokój związkowi który jest zdany na rozpad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
A tak z ciekawości zapytam, wy żalicie się swoim chłopakom? Jeśli tak, to jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie jesteś sama. Dopóki byłam jak kamień i wszystko po mnie spływało, czułam, że mam siłę i władzę nad swoim życiem i w związku. Ale partner rozbił tę skorupę, kamień się rozkruszył i zostałam z niczym a wnętrza wystawionego na widok publiczny nie bardzo jest możliwość znów ukryć. Zresztą jak ukryć to co wszyscy juž zobaczyli. Można tylko stać się inną osobą. Kolejny raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam nie może być tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
N-o-w-e-n-n-a P-o-m-p-e-j-a-ń-s-k-a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakzalozycmaske
Udało mi się, zamknęłam się w sobie i teraz już mnie nie zrani, mówiąc że przesadzam gdy będę chciała się wyżalić. Zapytałam się go co on na to, że mu się już nie zwierzam, a on na to, że nie zauważył różnicy. Mam uraz do niego przez to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×