Tyje coraz wiecej

Codzien obiecuje sobie ze przejde na diete a potem sie objadam. Nie mam silnej woli prosze pomozcie co ja mam zrobic. Wygladam juz jak monstrum waze 90 kg przy wzroscie 175 mam drugi podbrodek twarz jak na budyniu. Zajadam smutki zle mi sie w zyciu wiedzie, jak ja mam sie wziasc za siebie:(

Uloz sobie zycie a motywacja sie pojawi i problem zniknie

Nie jedz cukru, zrezygnuj parę razy w tyg z auta/komunikacji miejskiej.

dlaczego tyjesz? nie masz faceta?

jedynie jakaś terapia może coś dać bo to objawy nieco depresyjne

No nie mam a kto by mnie zechcial taka gruba beke:( latwo powiedziec znajdz motywacje:( ja codzien obiecuje sobie ze juz sie nie bede objadac i przechodze na diete. A potem sie caly dzien objadam nie potrafie sie powstrzymac. Wiem ze rujnuje sobie zycie lata mijaja a ja nie mam faceta wszystko przez nadwage. I nie mowcie ze sa tacy co lubia grube, owszem sa ale ja sie zle czuje we wlasnym ciele i nie chce by mnie ktos taka ogladal. Skad ja mam czerpac motywacje nie mam silnej woli, w zyciu same troski i problemy i jedyne co mi sprawia radosc to jedzenie:(

Dziewczyno wyrwij się z tej matni. Małymi kroczkami do przodu. Nie myśl o jedzeniu, zacznij się ruszać na początek.