Moje opłaty miesięczne do oceny

Kawalerka własnościowa 26m2 czynsz - 212zł remontówka - 37,50zł śmieci - 8zł Internet - 39zł (20Mb/s światłowodowy dostawca lokalny) prąd - 60-70zł miesięcznie (w zasadzie to tylko chodzi lodówka, laptop, czasami piekarnik i mikrofala, żarówki mam wszędzie LEDowe, ogólnie te rzeczy to by wyszło max 30-35zł ale drugie tyle idzie na kuchenke indukcyjną bo gotuje na prądzie, telewizora nie mam, nie oglądam TV) RAZEM: 360-370zł miesięcznie Na ręke biere 1600zł więc na życie mi sie zostaje ponad 1200zł Jeżdżę Corsą C 1.3cdti 70KM (spalanie średnie 5l/100, w trasie spokojnie poniżej 4/100) mam też motocykl KTM Duke 125 oraz 26 lat na karku singiel czy przegrałem życie?

ja tam myślę że wygrałeś

Za 300 e ja bym nie przezyla sama/chyba bardzo skromnie/a jesli znajdziesz sobie kobiete to co zrobisz - wyslesz ja od razu do pracy ? a jak pojawi sie dziecko ? to bedzie Katastrofa !

remontówke masz sporą, wspolnota albo spóldzielnia was robi w bambuko http://dziwnezegarki.pl

Ja mam 23 lata. Jestem kobieta. Pracuje w banku i mam wieksza wyplate. Utrzymuje sie za 500 zl mieszkanie z oplatami (własnościowe), na zycie zostaje mi 1500. Tez mam samochod rover 214 si 103 km spalanie 5 l diesel.

Jak na singla to ok, ale jak będziesz chciał założyć rodzinę to wtedy kiepsko. Za taką pensję nie przeżyjecie, a i mieszkanie będziesz musiał zmienić...

Ja mam opłat 606 zł, a pieniądze jakie mam miesięcznie to 760 zł na utrzymanie siebie i dziecka. Autorze nie masz źle

wygrałeś, chciałabym tyle zarabiac i mieć tak mało opłat

dzięki :)

Ja mam remontówke 250zł czynsz 300zł,prąd 130zł, tv,kablówkę,telefon 100zł,rata kredytu 500zł więc się ciesz.

To ja mam super bo w zasadzie nawet nie wiem ile pali mój samochód, jak się kończy to tankuje. Podobnie opłaty , za mieszkanie place 880 ( moje, nie wynajmowane, 2 pokoje) ale resztę opłat to tylko tak mniej więcej znam. Generalnie zarabiam 7000 i zostaje mi około 3000 więc miesięcznie wydaje 4000. 28 singielka.

dziś a zarobki?

Pojęcia nie mam czy chcesz się dowartościować czy zdołować. Właściwie takie pytania to mocno chore są. Ale to kafeteria, tutaj to norma. Powiem ci tylko tyle - masz własnościowe. I to jest najważniejsze, bo całą resztę można w stosunkowo krótkim czasie zmienić. Ten, kto na starcie nie ma własnego kąta, ma zawsze trudny a nawet bardzo trudny początek - zwłaszcza gdy jest singlem.

Mieszkanie właśnościowe 65m2 blok z lat 80tych ogrzewanie 220zł woda 55/65 zł na mc za 2 osoby prąd 70/80 zł śmieci 17 zł telefon 70 zł (2 osoby) internet 30 zł rata 85 zł tv 15 zł ubezpieczenie 35 zł paliwo 300 zł Razem opłaty niespełna 900 zł. Dochód wspólny 1900, pracuje mąż ja pracy znależć nie mogę. jedyne szczęście że mamy mieszkanie swoje.

Ja zarabiam 3-4 razy tyle ale jestem biedniejszy,chetnie bym sie zamienil,moje koszty pochlaniaja wiekszosc kasy

no i to jest właśnie to... ostatnio oglądałem program Cejrowskiego i powiedział słuszną prawdę, a mianowicie że murzyn sobie pracuje dziennie 2-3 godziny bo takie ma tylko potrzeby, zrobić coś tam na poletku, złowić ryby czy upolować zwierza i potem ma wolne, leży i odpoczywa, a biały człowiek ma samochody, telefony, internety, telewizje satelitarne itd itp a potem na to wszystko musi harować... gdyby ograniczyć swoje potrzeby wcale nie trzeba by było dużo zarabiać. Samochód to też skarbonka bez dna, paliwo to jedne koszty ale jeszcze naprawy, przeglądy, ubezpieczenia itp na to wszystko trzeba harować, tak samo ktoś sobie ubzdura że chce mieć dom, a potem sie dziwi jakie wielki koszty utrzymania tego są, tak samo jakby porównać wlasnie 26m2 kawalerke do dużego mieszkania 4pokojowego 70-90m2 wiadomo ze koszty utrzymania będą znacznie wyższe, ale potem na to wszystko trzeba harować. Moja ciotka z wujkiem na stare lata (ciotka juz na emeryturze od roku, wujas jeszcze rypie) kupili 5-6lat temu dom. Wcześniej ciotka nie musiała pracować, wujas zarabiał ponad 3000zł mieli 3 pokojowe mieszkanie w bloku opłat pewnie 500-700zł/mc i spokojne zycie, jak kupili dom to ciotka musiała iść do roboty bo nie daliby rady tego utrzymać. Ja już wolę też mieć mniej i przynajmniej więcej kasy mi zostaje w portfelu niż wielce na pokaz coś robić, duże mieszkania domy stawiać, droższe samochody itp a potem trzeba zapierdzielać na to wszystko jak dzika świnia i niby się wszystko ma, a nic sie nie ma... bo wszystko idzie na utrzymanie tego, a życia też sie nie ma bo tylko praca i praca i zarabianie na to wszystko. Wolę mniej ale spokojniej

Mozna tez miec duzo a wcale nie harowac na to. Lub harowac jakis czas a pozniej spijac smietanke. Znam takich co zarabiali na poczatku po 2 tysiaki. A wiadomo to na niewiele starczy a chcieli i dom i auto i wycieczki i spokojne zycie. Przez piec lat zasuwali jak szleni i w PL i w UK i w Holandi,Niemczech gdzie.tylko sie dalo. Uzbierali kase kupili co.chcieli i wrocili na etat za 2 tysie. Twierdza,ze jak juz wszystko maja to te 4 tys im spokojnie wystarczaja i przy tym nie musza pracowac wiele godzin ani zbytnio sie przemeczac.

Co do oplat domu to w tysiaku miesiecznie z ogrzewaniem spokojnie mozna sie miescic. O ile to nie 200 m kwadratowych czy wiecej

calkiem spoko, nie masz sie czym martwic :) troche slabo zarabiasz ale moze bedzie lepiej

Mógłbyś zmniejszyć opłaty za ubezpieczenia dla auta. Przykładowo jeśli kupisz w http://www.gdubezpieczenia.pl/ergo-hestia-wroclaw to będziesz miał pewność, że pakiet jest dobry i atrakcyjny cenowo.

Ja z moim ówczesnym jeszcze chłopakiem zaraz po szkole wyjechałam do Danii. Pracowaliśmy tam przez 5 lat naprawdę cieżko, ale za dobrą kasę. Wróciliśmy do kraju , wybudowaliśmy dom , kupiliśmy sobie nowe samochody, zrobiliśmy wesele nie oszczedzając na nim... Na lokacie mamy 100 000 zł. Mój mąż pracuje na pełen etat i zarabia 2,200 netto( 5 dni 8 h / tydz ). Ja mam pracę na pół etatu i zarabiam 1000 netto. ( 5 dni 4 h / tydz) . Nasze miesięczne wydatki : Rachunki 600 zł Jedzenie + chemia ok 1000 zł Paliwo 400 zł Resztę mamy na przyjemności, oszczedzamy 200 zł / mc z racji tego , że uważam , że oszczedzać trzeba . Staramy się o dziecko mamy po 27 lat.

Mi udaje się trochę zaoszczędzić na ogrzewaniu domu. Mam instalację na gaz płynny zrobioną w ubiegłym roku przez firmę Gal-Gaz (http://www.gal-gaz.pl/) i nawet nie myśleliśmy z mężem, ze będzie sie dało na tym tak zaoszczędzić. Dodatkowo mamy również podłączoną pod to kuchenkę gazową i w sumie to zamawiamy doładowanie zbiornika kilka razy w ciagu roku tylko.

ja mam 60 tel, cyfra+90 ,bilet 100,internet 40,rata100,ogrzewanie i prąd 300 ,wywóz szamba 90 śmieci 33 dochód 1300

Ja przestan spamowac idioto z tym gazem. Tez mam ogrzewanie na gaz, i za ostatnie 2 miesiace, a b oszczedzałam i zima ciepła, juz nabiło 1300. Srednio płace 5 tys na rok, dom nieocieplony, ogrzewam ok. 120 m