Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek, mężczyzna, wspólny czas

Polecane posty

Gość gość

jestem w zwiazku od pol roku. wszystko jest ok, sa wzloty i upadki - jak zawsze:-). moj facet bardzo czesto jest u mnie. prawie codziennie przyjezdza po pracy, bardzo czesto zostaje na noc. popoludnia u mnie, weekendy u mnie. juz nie wyrabiam. chccialabym czasami posiedziec w ciszy i samotnosci ale nie moge bo on wciaz jest obok. czy to znaczy, ze go nie kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest w porządku :) po prostu potrzebujesz być chwilowo sama i obejrzeć film, poczytać książkę czy iść do znajomych. Ciężko będzie mu powiedzieć, że chcesz 2 dni w którym chcesz być sama bo będzie mu przykro... Po prostu nie tęsknicie za sobą bo nie ma jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje, ze sie dusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie ci się, tez miałam takiego faceta na szczęście to rpzeszłość. On nawet wcześniej kończył rpacę żeby do mnie szybciej przyjechać a ja miałam po pewnym czasie już tego dosyć. Codziennie dzownił, codziennie przyjezdzał, nie miałam chwili dla siebie a strasznie głupio mi było mu powiedzieć wprost ze chce trochę oddechu. Uwazam że jest to strasznie męczące być z kims takim, to tak zwany bluszcz.wspolczuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ten facet nie jest czasem z krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jest z krakowa :-) najwyrazniej jest takich wiecej. musze mu powiedziec, ze potrzebuje oddechu ale wiem, ze zle to przyjmie. zaczynam miec dosc. jak wychodze z pracy i wiem, ze sie za chwile spotkamy to wszystkiego mi sie odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce go rzucac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet bardzo czesto jest u mnie. prawie codziennie przyjezdza po pracy, bardzo czesto zostaje na noc. popoludnia u mnie, weekendy u mnie. xxx i zapewne nie dokłada się do rachunków, zużywa wodę, prąd, papier toaletowy no i oczywiście wszystkie posiłki na twój koszt - zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej nie bedziecie razem mieszkac, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też myślę, że przyjeżdża się nażreć i pobzykać - niby razem a jednak jest wolny i do tego może kupę kasy zaoszczędzić, bo frajerka go nakarmi i z kija mu spuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na początku też tak miałam - eneralnie człowiek powoli się przyzwyczaja, szczególnie jak wcześniej sporo czasu spędzał sam ze sobą w samotności - z czasem to minie a wręcz się odwróci bo się przyzwyczaisz tak bardzo do jego obecności - swoją drogą jak cały czas siedzicie w domu to fkatycznie, ile można oglądać seriale i filmy ? Po pracy dupska wsadźcie w auto i do parku na spacer i karmić ptaki + kawka na wynos innym razem gdzieś indziej na spacer lub wystawę, jak macie psa to razem z nim do auta i nad jakies jezioro z piknikiem i teromosem z jakaś fajną herbatką z goździkami i cynamonem itp trzeba sobie urozmiaicać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz zapytam - kto ponosi koszty utrzymania faceta w domu autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja- autorka- on doklada sie do czynszu, jedzenie, zakupow generalnie. az mi czasami glupio bo czuje sie jakbym go wykorzystywala. ale ja nie chce miec z nim wspolnej kasy i chce miec czas dla siebie. nie zeby robic nie wiadomo co tylko po porostu- pobyc sama ze soba. czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nienormalne. jestes wariatką :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo normalne. Mów mu - Dzisiaj nie przyjeżdżaj bo muszę wziąć papiery z pracy. I zacznij się uczyć np włoskiego przez internet, albo coś w tym guście, choćby i na niby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze, to jakas masakra. zeby miec chwile spokoju i oddechu musze go oklamywac ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest ok,i na pewno sie kochacie,tylko trzeba rozmawiac i ustalac zasady,bo nikt nie lubi byc osaczany.Nie licz na to,ze sie domysli,Ty musisz to zalatwic dyplomatycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ochhhh, to trudne. najdziwniejsze jest to, ze jak go nie ma to tesknie. a wiem, ze jakby tu byl to by mnie draznil swoją obecnością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×