Lęk w ciąży a poronienie zbiorowe

Mam problem. W przeciągu krótkiego okresu czasu moje najlepsze koleżanki poroniły. Wszystkie. Sama jestem w ciąży i ten lęk przeszedł na mnie. Staram się nie denerwować żeby sobie nie zaszkodzić ale jest mi ciężko tym bardziej że widzę jak przeżywają więc nawet nie mówię o swojej ciąży. Myślałam że poronienie zdarza się nieczęsto a to spotkało wszystkie moje znajome i to w krótkim odstępie czasu. Czy komuś się też tak przytrafiło? Jak sobie radzić z lękiem?

ja poroniłam 2 razy :-(

ja tez raz poroniłam i staram sie juz rok od tego czasu i nic ale ty sie nie zamartwiaj jak u ciebie jest dobrze to sie ciesz i nie stresuj,zbieg okolicznosci tobie sie to nie przytrafi tego ci życze:)

Ja rowniez poroniłam dwa razy. Niestety, ale większość kobiet traci dziceko przynajmniej raz w zyciu. Nie stresuj sie i pamiętaj co bedzie to bedzie. Ja straciłam pierwsza ciaze, zaszłam w druga i mam corke ktora dziś konczy cztery latka. W zeszłym roku straciłam kolejna, dziś jestem w 16 tc. Bezproblemowej. Najważniejsze to byc optymistycznie nastawionym, chociaż wiem jak cieżko, a tymbardziej po poronieniach.

Mam nadzieje ale ciężko nie myśleć o tym :( chciałabym z nimi się cieszyć ciąża a tak to nawet jakoś się nie cieszę tylko boję:( i nie chcę żeby im było przykro. do tej pory nie zdawałam sobie sprawy że tak często się to zdarza :( rozumiem że w Internecie na forum o poronieniach frekwencja wynosi 100% ale w życiu myślałam że mniej... :( z jedną kumpela myślałam że się spotykamy na porodowce że urodzimy w podobnym terminie... :(