Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzien nauczyciela to bezsens, z jakiej racji daje im sie kwiaty i dziekuje

Polecane posty

Gość gość

Przecież wykonują swoja prace za która im płaca jak każdy, sa zawody które bardziej sa godne uznania niż nauczyciel, np lekarz a dnia lekarza nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Międzynarodowy dzień lekarza jest 1 października, ale oni i tak na co dzień prezentów plus kopert mają dziesiątki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jest przysłowie - obyś cudze dzieci uczył. I to jest w formie największego złorzeczenia :) Więc chyba jednak to święto im się należy, za trud który wkładają w nauczania niektórych matołków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taka mała miła rekompensata za to , że codziennie musisz obcować ze stadem mniejszych lub większych przygłupów, których nawet rodzice nie chcą wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i za ten trud dostają pieniądze pozatym sami sobie wybrali taki zawod nikt ich do tego nie zmuszał i tak maja więcej wolnego niż pracy a jeszcze im się prezenty daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prezenty jak prezenty ale dodatkowa kasa na dzień nauczyciela, 13-stka itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciele to dzisiaj święte krowy na rynku pracy. Zarabiają pewną, przyzwoitą kasę a ciągle im mało, mają ciągle urlop, dostają prezenty z okazji: urodzin, imienin, dnia nauczyciela, zakończenia roku i cholera wie co jeszcze. Natomiast nie przykładają się za bardzo do swojej pracy. Ja w korpo to ani urlopu, ani zwolnienia i zapiernicz po 12 godzin dziennie. A oni narzekają i im źle. Ja sama wybrałam drogę kariery i nie ględzę o tym wszystkim dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i tak maja więcej wolnego niż pracy x Nie wiesz jak wygląda praca nauczyciela. Te naście godzin pracy to tylko zajęcia, które odbywa a trzeba się do nich przygotować, przygotować materiały, opracowania, środki dydaktyczne, załatwiać sprawy z rodzicami, wycieczki, sprawdzać prace domowe, sprawdziany itd. w sumie nauczyciel pracuje znacznie więcej niż te godziny tylko w szkole, które są podane. Poza tym to nie jest dzień nauczyciela tylko dzień edukacji narodowej a kwiatek daje im się symbolicznie. Większość z was nie jest w stanie wytrzymać z jednym dzieckiem a oni wytrzymują z wieloma i fakt sami wybrali taki zawód ale podziękowania im się należą tak samo jak innym dzięki, którym życie człowieka jest łatwiejsze i lepsze. Gdyby nie nauczyciel to nie byłoby żadnych lekarzy, prawników, inżynierów, architektów itd. każdy z nich miał nauczyciela, czy to w szkole podst. gimnazjum, średniej czy na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prymityw i głąb kapuściany tego nie zrozumie, bo lepiej wydać kasę na wódę niż kupić dziecku kwiatek do szkoły dla nauczycielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli doliczyć to wszystko o czym pisał ktoś wyżej to i tak nie uzbiera się 40 godz w tygodniu. Poza tym jest wielu nauczycieli, którzy nie robią klasówek, nie odpytują, nie robią nic. Aaa, no i gadanie, że do lekcji trzeba się przygotować jest dla mnie petardą :D po pierwsze, ja pomagając synowi w lekcjach (klasa II gim), nie widzę tam niczego takiego co by wymagało wcześniejszych przygotowań, a nauczycielem nie jestem. No proszę państwa, ja też muszę się przygotowywać do pracy. Niejednokrotnie zabieram robotę do domu i wychodzi mi 14 godz pracy. Tyle tylko, że ja bym poszła i poprowadziła za nauczyciela lekcję, bo nie trzeba być tutaj wielkim specjalistą. Oni za mnie nie pójdą na salę rozpraw. Apeluję o więcej pokory, bo jak na dzisiejsze czasy to jest to fantastyczny zawód i tylko pozazdrościć tym, którzy mogą go wykonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam siebie za prymitywa, a i alkohol piję sporadycznie. Oczywiście, że dziecko na ten kwiatek dostanie. Pytam tylko dlaczego? Ja w swojej pracy kwiatów, prezentów, 13 pensji itd nie dostaję. A pracuję więcej, skończyłam dużo trudniejsze studia + kilka podyplomówek, mam pracę o wysokim stopniu skomplikowania i wiele wiele innych. To jest naciąganie rodziców i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor dobrze mówi. Moja znajoma uczy w szkole średniej i mówi do mnie nie wiem dlaczego nauczyciele tak narzekają przecież mają więcej wolnego nuż nauczania. Ona sama chwali sobie swoją pracę bo wakacje i ferie wolne, do tego święta jedne i drugie. Plus wycieczki kino teatr lub dwu dniowe i to za darmo bo ona jako opiekun. Nauczyciele narzekają żeby pokazać innym jaka to ciężka praca. Głupi uwierzy a mądry się rozesmieje. Czego ten nauczyciel ma się przygotowywać? Jak on ciągle w kółko powtarza to samo. Druga znajoma uczy podstawowe kl 1-3 no faktycznie ma dużo do nauczenia alfabet u tabliczka mnożenia i tak większość rodzice muszą uczyć dzieci w domu. Ona tylko pyta i stawia oceny. Kto nie jest blisko nauczycieli ten nie wie o co chodzi. On mają lajcik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś uważa pracę nauczyciela za wielki wyczyn to Co ma powiedzieć lekarz chirurg? Operacje ludzi to jest mega wyzwanie od niego zależy życie człowieka a nie ze uczeń pomyli się i powie ze 5x5 to 26:P od tego się nie umiera. Nauczyciel jak nawet się pomyli to nic się nie dzieje a lekarz? Ostatnio poprawiłem córce zadanie z matematyki w gimnazjum. Powiedziałam że to źle a ona na to że nauczycielka to robiła oni tylko spisali. Zrobiłam jej to zadanie i wytłumaczyłam. Kazałam sprawdzić to zadanie u koleżanki bo pomyślałam że źle spisała. Koleżanka miała tak jak ona z błędami. To ma być nauczyciel? Jak ja musze siedzieć po pracy z dzieckiem i tłumaczyć matematykę fizykę czy chemię? Dobrze że to umiem bo moje znajome wysyłają na korepetycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca z jednym dzieckiem a z 30 to zupełnie co innego, 40 godzin? To stanowczo za mało policzyłaś. Pomagasz dziecku a nie uczysz, pomagasz opierając się na tym co dziecko dowiedziało się w szkole i na podstawie notatek robionych na lekcji. Dodaj do tego, że dzieci bywają różne czy to agresywne, nie w pełni zdrowe fizycznie czy psychicznie czy emocjonalnie a i jeszcze rodzice też bywają tacy sami. Do prowadzenia zajęć też trzeba dobrze się przygotować, uwzględnić wszystko czasowo, zajęcia w klasie, na dworze czy w sali gimnastycznej dodaj wycieczki, spotkania z gośćmi, przygotowania do uroczystośc***aństwowych i okolicznościowych, z rodzicami itd. Ocenianie wszystkich nauczycieli na podstawie kilku to takie samo jak ocenianie np. miliona kobiet na podstawie kilku. W szkołach podstawowych klasach 1-3 wszystko spada ja jednego nauczyciela dodatkowo obserwacja dzieci i pomoc tym słabszym oraz rozwijanie tych lepszych i to wszystko w trakcie jednych zajęć razem. Dodajmy, że w przedszkolu też uczą czy zajmują się dziećmi nauczyciele. Tam to też jest kawał roboty. Jak dziecko kilku letnie nawet nie umie trzymać nożyczek bo zawsze mamusia za niego robiła i nauczyciel musi poprawiać błędy matek, albo kilkulatek nie potrafiący zrobić siku do toalety tylko robiący w pieluchę. Jesteście egocentrykami. Nie potraficie kompletnie docenić czyjejś pracy tylko użalacie się nad sobą. Zwykłe dziękuję wystarczy skoro wam kilku złoty żal na symboliczny kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie bym nie wysłała swojej pociechy z kwiatkiem dla Pani______uczę w ten sposób ,że należy sprawiać radość ludziom z naszego otoczenia, mamy wielki szacunek dla NAUCZYCIELI,sami mamy w sercach naszych ulubionych dzięki którym wiele zawdzięczamy,tego uczymy naszą pociechę nie zbiedniejemy,nasze dziecko kocha swoją Panią i kiedy wręcza kwiatuszek,sprawia mu to wielką radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jej za to płacą do cholery. Jak jej praca nie odpowiada to wont. Pracuje w urzędzie i różni są interesanci też potrafią być agresywni wzywają itd czy ktoś mi za to dziękuję? Daje kwiaty? Dawniej byl ciemnogrod. To tak jak z ksiezmi oni dawniej byli uznawani za świętość a teraz widzimy co mają pod sutannami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś pani od j. polskiego sprawdziła mojej córce dyktando to płakałam ze śmiechu. Mała dostała 5- a powinna dostać 2. Miała takie byki, że koszmar. Cieszę się, że córce się upiekło ale czy o to chodzi w nauczaniu? Rozmawiałam z innymi mamami i ta nauczycielka nie jest wyjątkiem. Oni sami powinni wrócić do szkoły. Nie mówiąc już o tym, że dzieci muszą korzystać z korepetycji, bo nauczyciele nie potrafią wytłumaczyć tematu. A za wycieczki to jeszcze się im płaci ;) Ja mam w rodzinie i wśród znajomych wielu nauczycieli. Narzeka tylko jedna (nauczanie początkowe). Druga, która uczy tę samą grupę wiekową, bardzo sobie chwali. Cała reszta znajomych (matematyka, w-f, j.angielski, j. polski, geografia) jest zadowolona i twierdzi, że może koksów nie zarabiają, ale też nie muszą się narobić i przywileje ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak wam zazdrość d....ściska to czemu wszyscy łącznie z wielce kształcona panią prawnik nie pójdą uczyć, skoro to takie łatwe, miłe, na luzie i po kilka godzin...co nie chcecie takiej fajnej roboty i i kasy za nic? a zamiast tego wolicie się zap..ać po 20 godzin dziennie, ponosić ryzyko , musieć się dokształcać itp? po co skoro są jak widać prace lekkie i miłe i jeszcze dają 13-tki. Jesteście jakimiś idiotami, że nie umieliście wybrać tak fajnego zawodu? No co z wami nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj przedszkolaki także powinny iść z bukiecikiem dla PAŃ,to są ich pierwsze Panie,które uczą ,wychowują,pocieszają,wspierają Moja córcia jest przedszkolakiem i wczoraj wybierała kwiatuszki dla Pań,a dzisiaj poszła uradowana i co rusz zerkała na nie z uśmiechem, aż miło było patrzeć! cieszę się,że mamy takie wrażliwe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za wycieczki to jeszcze się im płaci oczko.gif dlatego pustaku, że na wycieczce też są w pracy i muszą pilnować twojego pomiotu zeby się gdzieś nie zatłukł. Naprawdę tak trudno to zrozumieć- jak jedziesz na szkolenie od siebie z roboty, o ile masz jakąś robotę to też dostajesz delegację. Zapewne pocałowałabyś z radości pracodawcę po rękach jakby za darmo wysłał ciebie z domu na kilka dni Ale w jednym masz rację...zywy z ciebie przykład , że nasze szkolnictwo produkuje miernoty intelektualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w urzędzie i różni są interesanci też potrafią być agresywni wzywają itd czy ktoś mi za to dziękuję? może dlatego, że zamiast robić to siedzisz w necie w godzinach pracy urzędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uradowana i co rusz zerkała na nie z uśmiechem, aż miło było patrzeć! cieszę się,że mamy takie wrażliwe dziecko normalni, pozytywnie nastawieni do świata rodzice to i dziecko fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oburzona nauczycielka z małym IQ tak się zdenerwowala hihi uważaj na żyłkę bo pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oburzona nauczycielka z małym IQ tak się zdenerwowala hihi uważaj na żyłkę bo pęknie rozczaruję...nie nauczycielka ale prawniczka z własna firmą, dlatego mam czas na siedzenie na forach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam strasznie wymagającą wych.kl i uczyła swojego przedmiotu.Kiedyś wkurzała mnie,ale po latach wiem,że wiele Jej zawdzięczam.Wszyscy wiedzieliśmy,że kochała swój zawód,ale jak trzeba było to jeżdziła/chodziła po domach.Pomimo,że była twardą,kochaliśmy Ją.Zależało Jej bardziej niż nam.Może nawet bardziej niż naszym rodzicom.Ale kiedy był Dzień Nauczyciela,nie mogliśmy pozwolić by nie dać Jej kwiatka.I na koniec dopowiem,że była piękną,kulturalną kobietą.Kocham JĄ do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że niektórym nauczycielom należy sie cała kwiaciarnia a innym celny kop z lądowaniem przy łopacie. Moja gimnazjalistka poszła dzisiaj do szkoły specjalnie by zaniesć bukiet jednej nauczycielce która bardzo ją wspierała i cierpliwie tłumaczyła przez trzy lata zawiłości królowej nauk. Po kwiatku dla tych normalnych ,a kilku nawet życzeń nie złoży bo jak twierdzi to dzień nauczyciela a nie dzień nieroba. A propos ,czy u waszych pociech w szkole też jest dzisiaj dzień wolny od zajęć,a nauczyciele są dostępni i można pójsć poprawić ocene lub poprosić o pomoc w zadaniu np? Bo u mojej córy w gimnazjum tak jest,właśnie poszła z bukietem dla wspomnianej nauczycielki ,po kwiatku dla kilku i przy okazji idzie do pana od chemii by jej cos tam wytłumaczył i do pani od fizyki poprawic ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam strasznie wymagającą wych.kl i uczyła swojego przedmiotu.Kiedyś wkurzała mnie,ale po latach wiem,że wiele Jej zawdzięczam bo normalni ludzie tak mają. U mnie w liceum tez wszyscy uwielbiali panią od historii bo na jej lekcjach nic się nie robiło, były żarty, luz itp. I wyzywali polonistkę bo wymagała i nie odpuszczała- o jaka była zła, jak na nią wyzywali. Tylko że potem maturę z polskiego zdali wszyscy , a historię oblało z 8 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochylam się nad wszystkim nauczycielami.Wszystkiego najlepszego.Dziękuję WAM za serce i cierpliwość!To wyjątkowi ludzie. Pamiętam swoje panie z przedszkola.Byłam beksą i panie tuliły mnie. W szkole średniej moja pani żegnała nas czule jak swoje dzieci,które wyruszają w świat.Słyszę te słowa do dziś.Przytulam Panią. Dziękuję wszystkim nauczycielom za wszystko za cały okres mojej edukacji.Wszyscy mamy takich kochanych n-li.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką. Mam dość bluzgania 99% społeczeństwa na ten zawód. Wypominania "przywilejów", urlopów, godzin pracy, pretensjonalnych rodziców, którzy tylko wymagają od innych a nie od siebie i swojego dziecka. Którzy z drobnostką przychodzą z aferą, a gdy nauczyciel ma jakieś uwagi odwracają kota ogonem. 6 h rad, które dyrektor prowadzi jakby miały zmienić losy świata, wycieczek w moim wolnym czasie, weekendów na "imprezy kulturalne". Nie chce żadnych dowodów wdzięczności ( jaka wdzięczność......jeszcze takiego rodzica nie spotkałam), prezentów, życzeń. Dajcie nam święty spokój i zainteresujcie swoimi dziećmi, a nie zwalajcie wszystkiego na nauczycieli. A odważnych zapraszam na tydzień do szkoły albo przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×