Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyobraźcie sobie taką sytuację..

Polecane posty

Gość gość

Przydarza Wam się jakiś wypadek, choroba, coś mega ciężkiego.. I osoba, którą kochacie i która kochała Was, nie jest w stanie tego udźwignąć. Odchodzi, zrywa kontakt, zachowuje się jakbyście nie istnieli. Jednak Wy ją nadal kochacie. Co robicie gdyby nagle stał się cud i bylibyście zdrowi/bez uszkodzeń. 1. Wracacie do tej osoby i kochacie się dalej jak gdyby nigdy nic. 2. Żyjecie dalej, mając teraz możliwość żyć szczęśliwie i bez niej, nie uswiadamiacie jej o niczym, że wszystko z Wami ok, nie kontaktujecie się. 3. Wybieracie zemstę czyli mówicie i pokazujecie, że wszystko z Wami ok i pokazujecie się jej z nowym chłopakiem/dziewczyną. 4. Coś innego.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ten od nosa? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś głupi temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zdarza się często. Nie wszyscy są w stanie "dźwigać" na sobie nie tylko osoby po wypadkach, ale z nałogami. Myślę, że osobę po wypadku lżej znieść, niż osobę z nałogiem np.alkoholowym. Szczerze, to jak się kogoś kocha to nie ma, że boli, że ktoś się zmienia bo uległ wypadkowi bo choruje na raka np., albo zmienia się pod wpływem mijającego czasu. Zmiany w sercu są też spowodowane innym obiektem uczuć, i z takimi "zmianami" nie ma co dyskutować bo o stałości uczuć decyduje okazja, wyplątanie się z niewygodnego związku, czyli decyduje brak odpowiedzialności za to, na co godzi się osoba wcześniej. Nie da się "dźwigać" najgorszego - zdrady, którą powoduje lekkość obyczajów dzisiejszego społeczeństwa. Jeśli jednak myślisz, jak myślisz w pierwszym poście, to trudno będzie cię przekonać, że możesz żyć dalej, mimo trwałych uszkodzeń nie tylko ciała ale i serca zranionego przez kogoś drugiego. Zemsta bo ktoś cię zostawił jest wyjątkowo podłym i nie godnym człowieka zachowaniem. Nie można nikogo jak wiemy zmusić do miłości, ani do tego, żeby "dźwigał" na sobie to, czego sam nie potrafisz udźwignąć. Miłego dnia życzę i szybkiego powrotu do rozumu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zemsta na tym kto nas zostawił w chorobie i nieszczęściu jest czymś podłym?a jak nazwać osobę która się tego dopuściła?i nie stawiaj znaku równania między alkoholikiem który pije bo chce a osobą która nie ze swojej winy straciła zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyzwoity człowiek nawet jeśli w takiej sytuacji odchodzi ,np mąż od chorej żony powinien przynajmniej zapewnić jej jakąś opiekę,pomoc,zostawienie takiej osoby samej sobie to jest dopiero chujostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taką sytuację i poradziłam sobie sama.On chciał wrócić ale całkowicie go olałam,usunęłam ze swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda zemsta jest czymś podłym bo zamiast trafiać do adresata, trafia w ciebie podwójnie. Podłym jest ranić więc siebie. Co do znaków równania jednych do drugich, to gdzie to widzisz? Podane są przykłady, a nie znaki równości. Wszyscy tracimy zdrowie, jedni ze swojej winy, inni nie. Jeśli ktoś odchodzi od osoby po wypadku, to zwyczajnie wcześniej też ta osoba była jej obca. Zgadzam się, co do zostawienia takiej osoby bez opieki, tym bardziej, że załatwić taką zawsze można nawet w rodzinie, a jak nie to są ośrodki refundowane przez państwo i dochodzące pielęgniarki albo panie z hospicjum.Tylko nieporadny człowiek nie wie, jak załatwić opiekę takiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiscie wybrałabym 2. żyłabym dalej szczęśliwa. skoro ktoś zostawia Cię bo jesteś chora/masz jakieś problemy, nie jest Ciebie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcja nr 2. Dla takiej osoby nie ma już powrotu, nie ma drugiej szansy bo wiadomo że na taką osobę nie można liczyć. W takiej sytuacji traci się zaufanie absolutnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciał, żeby osoba, którą kocham odeszła ode mnie w takiej sytuacji, więc na pewno nie miałbym jej tego za złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2, nie mogę mieć komuś za złe, że nie wytrzymał mojej choroby. Za co mam się mścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×