Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny czy czujecie ,że kolezanki z pracy was obgadują za plecami???wejdzcie

Polecane posty

Gość gość

dziewczyny czy czujecie ,że kolezanki z pracy was obgadują za plecami???wejdzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyscie sie zachowaly w takiej sytuacji kiedy jedna kolezanka z pracy mówi do was tak:"sluchaj mowie ci to w tajemnicy wielkiej i nie wydaj mnie proszę..ostatnio bylam swiadkiem jak marzena cie obgadywala do wszystkich i mówila na ciebie takie rzeczy ,ze serce mnie bolało..ale nie moge ci powiedzieć co dokladnie.." ja blagalam ja zeby jednak powiedziala skoro juz powiedziala ,ze obgadywano mnie ,bo ja teraz bede sie domyslac okropnych rzeczy..,,a ona na to ,że nie powie bo by mi serce pękło... jakbyscie sie zachowaly w tej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moich "koleżanek" już dawno temu przestałam lubieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawde nigdy nie lubiłam "koleżanek" czy to z pracy, studiów czy szkoły średniej czy podstawówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie chciala Ci powiedziec co mowila to pewnie sama Cie obgadala albo to wymyslila,zeby Cie sklocic z kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam je gleboko w d***e. Szkoda zycia na takie idiotki i mowie o tym wprost ze mi to lotto co kto o mnie mowi bo wazne jest dla mnie zycie po pracy i o tym tez mowie ze zal mi osob ktore zyja zyciem innych bo nie maja wlasnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi chodzi o to kochane zebyscie mi napisaly jakbyscie zareagowaly na to??na sile byscie dopytywaly te kolezanke co dokladnie uslyszala ????czy dalybyscie sobie spokój?ale szczerze.......nie wierze zeby was to nie dotknęlo i nie nurtowalo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah po co to przeżywać :D mnie obgadują i to na potęge i koleżanki i koledzy, bo jestem ekstrawagancka i dziwaczna i mam to w d***e, muszą mnie tolerować tak czy siak, pracuję w sklepie i jestem jednym z lepszych kasjerów, klienci mnie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pokażesz im że cię to nie rusza to będzie najlepsze rozwiązanie wtedy przestaną gadać o tobie i zajmą się kimś innym... takie ,,koleżanki'' to nie koleżanki szukają tylko ofiary którą będą mogły pognębić i pokazać jakie to nie są fajne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze ,ale ja mieszkam w malej mieścinie gdzie wszyscy sie znaja i jak mnie obsmarowują to potem moja rodzina sie az wstydzi ,że takie ploty o mnie chodzą..opinie jak raz zniszczą tutaj u nas komus to do konca zycia ma przesrane..ciezko potem wyjsc na ulice normalnie bo spojrzenia i nienawiść z kazdej strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w takim przypadku mowie-sorry magda,kasia,asia,ale mnie to nie interesuje i nie przychodz do mnie z takimi rzeczami. Nie przychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ajak zastosuje taką taktyke ze powiem im: ''SLUCHAJCIE NIE ZYCZE SOBIE ZEBYSCIE MNIE ZA PLECAMI OBGADYWALY I WKURZA MNIE TO ZE NIE POWIECIE W TWARZ TYLKO POZA MNĄ..ODPIEPRZCIE SIE ODE MNIE W KOŃCU ,OKEY??jesli sie jeszcze raz dowiem ze mnie obgadujecie to nastepnym razem dam w pysk" czy taka taktyka jest dobra wg was?? czy lepiej inaczej reagować??ale jak inaczej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe po pyskach to nie bij bo moze sie to zle skonczyc dla ciebie... skoro nie robisz nic za co rodzina powinna sie wstydzic to nie przejmuj sie tym a reszta nich wierzy takim durnym laskom skoro lubia... nie ma sie czym przejowac... tej ,,kolezance'' co ci uprzejmnie o tym doniosla to powiedz ze skoro im sie nudzi to niech gadaja i tyle... nie ma co sie zadreczac takimi putakami... kto ma wiedziec jaka jestes ten wie i nigdy nie uwierzy w plotki jakie rozpowiadaja inni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam taką sytucję i do tej pory nie wiem o co chodzi. Ja widzę jak koleżanki mnie obgadują i jak na mnie patrzą i nawet wiem że mnie okradają. I co ? Nic nie mogę zrobić . Przyjmuję postawę obronną . Jeśli potrafie to np. powiem Pamiętasz co było ostatnio dlatego nie. Jeśli coś mam to chowam. Koleżanka rozwaliła mi klawiature i nie oddała za ruter . Planuje nie wypuścieć jej z akademika -nie podpisze papieru dopuki mi nie odda. Nie wiem co zrobie. Ale planuje i jestem wredna wewnętrznie nie bezbronna. Co robie nie napiszę bo tutaj ani nigdzie nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym pyskiem to moze nie ale dopowiedz ze nastepnym razem rozpuscisz takie ploty na ich temat ze beda sie wstydzily gdziekolwiek ruszyc zeby nie byc wytykanymi palcami,powiedz ze jesli chca sie o tym przekonac to niech jeszcze raz sproboja gadac za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sęk w tym ,że ta kolezaka( co mi powiedziala o tym ,ze inna mnie obgaduje),bardzo mnie lubi. i mowila ze jej bylo smutno ,że na mnie cos takiego gadały bo mnie zna i nie zasluguje na to..i twierdzi ,że jej serce pękało jak to slyszala... ale nie chce powiedziec co dokladnie..i prosi bym nie wygadala sie ze mi mowila to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam raz taka sytuacj***ardzo niefajne uczucie ale po ktoryms razie podeszlam do tej grupki dziewczyn i powiedzialam ze wiem ze o mnie gadaja i chetnie poslucham co maja do powiedzenia bo moze jeszcze czegos o sobie nie wiem wtedy zapadla tak zwana niezreczna cisza i zwatpily odchodzac powiedzialam ze nastepnym razem jak maja cos do powiedzenia o mnie to niech przyjda a nie obgaduja... i jakos sie uspokoilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez przestan. Jak ktos cie lubi i faktycznie ma cos do powiedzenia,a zalezy mu na twoim dobru,to po prostu to mowi,a nie pitoli. Moim zdaniem gadanie o miekkim serduszku miedzy bajki wloz. Po co dajesz sie w ogole w to wciagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak reagować???po chamsku odpowiedziec ,żeby w piety poszlo czy "udawac ze deszcz pada jak mi pluja w twarz"???jaka reakcja bedzie lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jedno ,ani drugie. Reagujesz skrajnosciami. Najgorsza opcja jest udawac,ze nic sie nie stalo. Nie krzycz,nie badz chamska tylko dobitnie w ostrych slowach powiedz co o tym myslisz i nie daj sie wiecej w to wciagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×