Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

limqq

Coś w życiu poszło nie tak perspektyw brak

Polecane posty

Palić zacząłem gdzieś w wieku 12 lat troszkę później bo tak kolo 13 zaczeły się imprezy alko czasem zioło i tak czas spokojnie leciał. Wszystko było niby ok, a jednak nie chciałem zostać alkoholikiem bądź ćpunem kolo 18 coś się zmieniło we mnie przestałem imprezować pic a zacząłem życie brać bardziej na poważnie. Myślałem wtedy żeby skończyć szkołę bo wielu kumpli skończyło zawodówki albo i nie. Mówiłem sobie szkoła później studia to ważne w życiu żeby być kimś żeby ludzie liczyli się z moim zdaniem w pracy bądź otoczeniu, a jak już zakończę edukacje znajdę prace w której będę szczęśliwy. Zawsze uważałem że aby założyć rodzinę najważniejsze to jest mieć za co ją utrzymać żeby wspólnymi siłami nikomu nic nie brakowało. I co i się wszystko zjebało no prawie wszystko skończyłem technikum mimo że miałem częste problemy ze zdrowiem związane ze nerwowymi sytuacjami. W szkole byłem osobą przez część klasy lubianą za szczerość i własne zdanie ale przez drugą cześć raczej nie dużo osób traktowało mnie jako osobę której można wszystko powiedzieć i wszystko zachowa dla siebie bo jest "twardy" nie da sie nim manipulować żeby coś powiedział na kogoś i tak było ale po części bo wewnątrz byłem bardzo uczuciowym człowiekiem skrytym pod płaszczem osoby której opinie innych na jego temat wiszą i powiewają. Poszedłem na studia gdzie nie trafiłem z kierunkiem wiec po niecałym semestrze i powtarzającymi problemami zdrowotnymi po kolokwium powiedziałem że jak nie zalicze to to będzie koniec tych studiów dla mnie ale szczerze mówiąc nie chciałem chyba ich skończyć wyszedłem z sali i to był koniec edukacji dla mnie. Znalazłem prace z której nie byłem zadowolony ale ważne że była nic poza atmosferą mi tam nie odpowiadało więc się zwolniłem po czym znalazłem taka która mi odpowiada mam zarobki które mnie satysfakcjonują na ten moment. Obecnie mimo że mam prace którą lubię mam zarobki z których jestem zadowolony nie mam nikogo oprócz najbliższej rodziny coś się stało mimo że ludzie mnie szanują liczą się z tym co (zawsze sie liczyli) lubią ze mną rozmawiać ja stałem się typowym introwertykiem zamkniętym w sobie. Nie potrafię mówić bliskim o tym co czuje o tej pustce którą czuje i bezsensie życia które ucieka mi między palcami. Nie mam dziewczyny w sumie obecnie nie mam nawet koleżanek mimo że gdy byłem innym sobą miałem ich wiele. ze starego życia zostały mi tylko papierosy i marzenia o własnej szczęśliwej rodzinie ... To chyba tyle historia człowieka który niby z zewnątrz wydaje się być szczęśliwy a tak naprawdę jest nieszczęśliwym pogrążonym w samotności i własnym świecie człowiekiem który z dnia na dzień widzi coraz mniej szans na leprze jutro i coraz mniej perspektyw na zmianę. Musiałem to z siebie wyżucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat,ze tak zycie podsumowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 ale dla większości z was to pewnie mało można przecież stwierdzić ze jeszcze z 2 tyle jak nie więcej mam przed sobą. Według mnie wiek nie definiuje tego kim się jest ani tego w jakim miejscu się jest w danym momencie to definiują nasze wybory lepsze bądź gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×