Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze teściowe chętnie zostają z wnukami?

Polecane posty

Gość gość

Jak musicie coś załatwić, czy teściowe chętnie zostają z waszymi dziećmi, chodzi mi o roczne, 1,5 roczne dzieci. Moja teściowa mieszka niedaleko mnie, i niestety nie mogę na nią liczyć, jak mam coś załatwić, to mogę liczyć tylko na męża, ewentualnie mamę. Nie raz jak miałam coś do załatwienia mówiłam teściowej, to udawała jakby nie słyszała Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już kolejny temat,żeby dostać teściowym!!!A może byś zapytała czy"wasze mamy i teściowe"lub "czy babcie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z obserwacji widzę że to matki pomagają w opicie nad dzieckiem, a nie teściowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.10 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do autorki: A ty chętnie poświęcałaś swój wolny czas na darmową opiekę nad dziećmi z rodziny kiedy nie miałaś jeszcze swoich? Dzięki, nie musisz odpowiadać. Wątpię, żeby tak było. A jakby ciebie ktoś wkoło o to prosił, też być się migała. Takie małe dzieci są uciążliwe i trzeba w koło nad nimi skakać, chodzić za nimi, rozpraszać uwagę, zajmować, sprzątać po nich. Już widzę jak ty się będziesz zajmować wnukami. Mało się nie potkniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego ciągle podrzucać dziecko, a co innego w sytuacjach awaryjnych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa bardzo chetnie bo kocha wnuka i czesto sama proponuje bym go do niej zaprowadzila na pare godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pytanie do autorki: A ty chętnie poświęcałaś swój wolny czas na darmową opiekę nad dziećmi z rodziny kiedy nie miałaś jeszcze swoich? Dzięki, nie musisz odpowiadać. Wątpię, żeby tak było. A jakby ciebie ktoś wkoło o to prosił, też być się migała. Takie małe dzieci są uciążliwe i trzeba w koło nad nimi skakać, chodzić za nimi, rozpraszać uwagę, zajmować, sprzątać po nich. Już widzę jak ty się będziesz zajmować wnukami. Mało się nie potkniesz. Nie jestem autorka ale w styczniu zostalam babcia, kocham moja wnuczke i zajmowanie sie nia jest dla mnie czyms normalnym.Jesli tez jestes babcia to wspolczuje wnukom, bo sa dla ciebie uciazliwymi dziecmi z rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie, ale ja jej dziecka nie daje, bo to stara kretynka :). I może tylko płakać że nie widzi wnuka haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14,12 no tak bo zajac sie raz na 2-3msc WNUKIEM na 2godzinki to juz taki horror. Czesciej to juz ja wredna synowa robie cos dla tesciowej. Sa tacy ludzie,ktorym sie nie dogodzi co by sie nie robilo i tacy,ktorzy maja to gdzies. Niemniej jednak wiezy rodzinne do czegos sluza. Nikt nie mowi,ze trzeba skakac i wlazic w tylek ale sa sytuacje w,ktorych trzeba sobie pomagac jak normalni ludzie. Troche empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa jeszcze zanim urodziłam powiedziała nam ze ona swoje dzieci juz odchowala i wnuków nie zamierza bawić więc synek nie zostaje z mamą męża, spędza z nią czas tylko podczas niedzielnych wizyt na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa pokazuje jak to kocha wnuka, ale tylko w naszej obecności, bo sama nie chce z nim zostać, woli ganiać na ploty z koleżankami, albo ganiać po zakupach Dwa razy miałam taką sytuacje (synek 1,3 m) że trzeba było zostać z małym to udała że nie słyszy. Nigdy sama mi nie zaproponowała że jak potrzeba to zanim zostanie. Nie będę więcej się narzucać, wiem że nie mogę na nią liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo chętnie zostaja, sami o to prosza i mówią żebysmy sobie zrobili zakupy albo odpoczęli. podobnie moja mama i babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daję nigdy dziecka pod opiekę teściom, wolę poprosić o to naszą opiekunkę. Wiem, że teściową boli, że mimo, że mieszkamy blisko siebie widzi wnuczkę kilka razy w roku prze godzinę i sprawia mi to satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 14:12 Każdy osadza według siebie. Nie jestem babcia nawet dzieci nie mam, ale od jakis 3 lat zajmuje się dzieckiem brata chociaż no by Nie musze. Brat pracuje od rana do nocy często nawet w soboty,brązowa też na etacie. Po macierzyńskim dziecko było U mnie gdy bratowa szła do pracy,a teraz chodzi do przedszkola,potem ja go odbieram i pomimo ze jego mama jest w domu dzieckp o tak siedzi u mnie bo bratowa taką wygodna. Twierdzi ze skoro ojciec nie zajmuje się dzieckiem to będzie to robić jego rodzina czyli ja ewentualnie moja mama. Nie przeszkadza mi bratanek bardzo go kocham więc się nim zajmuje ale wku/rwia mnie wygodnictwo jego mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klaudia
Miszkam z teściową( zjada mnie zaraz za to matki polki ) , np. Jem śniadanie pytam czy wezmie malego na chwile (4msc ) nie zdążę kanapki posmarować a ona jezu jaki ciężki juz mnie reka boli ..jak go wezme to sie zgina i ala ala jak mi reka scierpla !! gluoie babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14.42 moja podobnego pokroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36 a co na to mąż??? zgadza sie na płacenie opiekunce podczas gdy jego matka jest chetna? jeśli tak, to super, mój by się nie zgodził... i uprzedzajac komentarze, mam swoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od czego wy jesteście matki? leniwe smarkate gówniary tesciowa to nie nianka!,wstyd ze wam sie robic przy własnych dzieciach nie chce! najlepiej d******y i juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 44 to przynajmniej jedna osoba mnie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ojciec nie zajmuje się dzieckiem to będzie to robić jego rodzina xxxxxxx kierując sie taką samą logiką moja tesciowa stwierdziła, że skoro ja jako matka sie nie zajmuje tj wracam do pracy, to powinna się zając moja rodzina czyli moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośc 14.48 naucz się czytać ze zrozumieniem Nie chodzi o ciągłe podrzucanie dziecka, ale o sytuacje, kiedy trzeba zostawić malucha bo ma się np. sprawę do załatwienia w urzędzie, Po mojej teściowej widzę ze nie chce pomóc, bo jej nikt nie pomagał, to ty tez radź sobie sama, i radze sobie Tylko dla mnie to nie jest kochająca babcia która ma czas a w wyjątkowych sytuacjach nie chce zostać z wnukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od czego wy jesteście matki? leniwe smarkate gówniary tesciowa to nie nianka!,wstyd ze wam sie robic przy własnych dzieciach nie chce! najlepiej d******y i juz.... X Autorka pisze o awaryjnych sytuacjach, nie o stalym zajmowaniu się. Może jad ci wzrok pogorszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tak opiekunka jest u nas prawie codziennie, więc jeżeli chcemy w sobotę wyjść razem to co ma mieć przeciwko? A on sam nie chce dawać dziecka matce (chociaż może w mniejszym stopniu niż ja), bo ona dziwna jest i potem by mówiła, że nam dziecko niańczy. Już mi raz.prawie małżeństwo rozwaliła nie dam się jej i do dziecka wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy synowe durne jesteście,nic dziwnego że my teściowe za wami nie przepadamy,lenie śmierdzące i księżniczki! tylko byście nogi rozk ładały i armia służacych.... brak słów poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on sam nie chce dawać dziecka matce xxxxxx to super, mój odwrotnie... tylko kombinuje, jak by tu zrobić, aby dziecko dostało się w ręce teściowej (chociaz nie uważa, ze była dobra matką), ale po moim trupie, nie ufam tej babie i dziecka nie zostawię ani na minute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terażniejsze teściowe to zaborcze kobiety i w dodatku zazdrosne a ty autorko narzekasz? ja ci cholender zazdroszczę bo moja teściowa zachowywała sie jak matka w stosunku do mego dziecka :-( w dodatku fałśzywa i manipulantka a odpłąciliśmy z mężem tym że nie mamy kontaków z nią ani my ani dziecko,mąż mi mówił że na 5 min dziecka z tak zaborczą histeryczką dziecka nie zostawi,a teraz zostałą jej wnuczka za granicą którą widzi 2 razy w roku,brat męża z żoną przyjadą poudają i uciekają jak najszybciej :D w dodatku smaruje ich tak samo jak nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsza taka jak nadgorliwa,uwierz mi na słowo! a ty biadolisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie rozumiem Was. A potem płacz, że dziecko źle nakaramione albo coś tam nie tak teściowa zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czasami zostawiam ...tesciowa widuje wnuka kilka razy w roku i sama mnie i meza wygania bysmy na randke poszli a ona z malym zostaje.Zawsze zostawiam jej jedzenie dla malego i wszyscy jestesmy zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×