Czy po moim wystepku juz jestem gejem?

Czesc.Chcialbym przedstawic moja historie. W zeszly weekend byla mala impreza u nas, mimo ze jest prawie zima z kolegami postanowilismy na tarasie grilla zrobic, pilismy i grilowalismy, pol i tak krotkiego dnia, a potem przeszlismy do salonu i tak sie najepalem jak i moi dwaj koledzy, ze gdy jeden usnal to drugiemu wyciagnalem wacka i mu laske zrobilem, troche trzepalem i tak na zmiane. Final tez byl troche na twarz a troche do buzi bo chcialem sprobowac. Od tamtego momentu nie mowimy o tym. Nie zamierzam tez powtarzac tego choc nie obrzydza mnie to. Kolega sie nie odwzajemnil lodem. Czy jezeli mnie to nie obrzydza to znaczy ze jestem gejem? Czy jakis pedal moze mi przyblizyc ich schemat myslenia? Nie chce byc gejem bo wiem, ze jest to cos strasznego, tak sie nie postepuje i nie chodzi o religie. Traktuje to jako wystepek i cos co sie sprobowalo raz w zyciu, jak trawke. Mam nadzieje ze zapomne o tym i minie mi dol ktory mnie nie raz zlapie.

Człowiek nie jest JAKIŚ, człowiek sie STAJE taki czy inny. To ze cos zrobiłeś i to 1 raz, cię jeszcze nie determinuje. Jak nie chcesz być gejem to nie rób tego więcej z facetami.