pracuję w sklepie odzieżowym po studiach i nie mogę tego rzucić

chciałam odejść po jednym dniu, bo praca ciężka, ale siedzę już pół roku, ci ludzie? czasami wredni, plotkują, ale przywykłam do nich bardzo... to jest dla mnie jak przedłużenie studiów, wcale nie czuję się dorośle, boję się innego życia np. pracy biurowej

skoro Ci to odpowiada, to zostan, ja nie widze w tym ni czlego. Ludzie zawsze beda gadac, nie przejmuj sie glupim gadaniem. Zadna praca nie hanbi, praca w sklepie to praca jak kazda inna.

każdy teraz ma studia, to nie jest już żaden prestiż. Kiedyś studia miało 5 % ludzi, a teraz chyba z 70%, tak więc nie masz się czym chwalić, że masz studia. A praca w sklepie to normalna praca z tym że pewnie niestety mało płatna ale to w Polsce norma.

nie bój się pracy biurowej wszędzie ludzie są tacy sami pracuj a w międzyczasie wysyłaj CV lub roznoś osobiście tam gdzie by Ciebie praca satysfakcjonowała i wówczas jak Cię przyjmą wówczas zmień na lepszą a póki co nie bój się

platna slabo, ciezka fizycznie i niekumaci klienci, choc zdarzaja sie wyjatki " a prze pani jaki ja mam rozmiar?" albo sukienka za 40 zl z przeczeny " a dostane upust za kupowanie z wyprzedazy?" " te spodnie maja przetarcia, pewnie modelka w nich chodzila po wybiegu " (spodnie szyte w chinach xd ) moglabym isc do innej pracy, proponowali mi adekwatną do wykształcenia, ale ja nie chcę dorosnąc

chyba każda praca z klientami jest męcząca, bo niektórzy ludzie są naprawdę upierdliwi. Ale są gorsze prace, np. na magazynie, to dopiero masakra. Trzeba biegać po magazynie i szukać produktów, proszki po 10 kg ładować, potem wszystko do pudeł ułożyć i to jak najszybciej bo liczy się czas, potem to na wagę (trzeba być silnym); jak skończysz jedno to zaraz następne, i tak przez 10 godzin w tym 20 minut przerwy, i to za dniówkę 50 zł :)

sporo ciekawych ofert pracy możesz znaleźć na stronie gowork