ZASTĘPCZE ŚRODKI MYJĄCE. Kot.

Koty są czyste, bo się myją, wylizują języczkiem. Czy zatem, można umyć się kotem? Kotem wycieramy swoje ciało. Brud, jak wiadomo na niczym tak się szybko nie zbiera, jak na czystej powierzchni, a przecież kot, jest czysty. Potem puszczamy kotka, który odruchowo się wyczyści. Czy ktoś stosuje taką metodę?

genialne :D

Genialne jako pewne założenie. Strona teoretyczna już jest, ale czy empiria kocia to potwierdzi? Nie mam dostępu do miłego kotka, więc nie mogę tego stwierdzić.

potwierdzi głosnym miaukotem , zapewne :)

Mam nadzieję, bo zakładam, że takie pocieranie kotem, będzie rodzajem intensywnego, całopowierzchniowego głaskania. A przecież kotki lubią głaski. Potem taki kotek, wyczyści się i możemy znów z niego skorzystać. Tak to widzę.

niedługo ktoś wpadnie na pomysł, że tygyrsem lepiej, bo większa powierzchnia:O:O:O:O:O:O:O:O

Jeszcze, ktoś się odniesie? Tygrys, nawet łagodny, jest jednak za duży.

Pomysł w swej istocie boski po prostu

Tylko żeby nie było, że nie ostrzegalam, jako skutek uboczny po takiej akcji higienicznej może u kota wystąpić szczekanie oraz osikiwanie właściciela spod podniesionej łapki

na moim kocie się nie sprawdziło obślinił mnie, zaklaczył chyba zadziałało w przeciwną stronę, to on się wyczyścił o mnie :-) no ale to było do przewidzenia, bo to stary wyjadacz, wyga, przeżył już chyba swoje 6 żyć, ma 12 lat

kototerapia jest bardzo przyjemna nic nie łagodzi moich zszarganych nerwów jak mruczący kot gdy kot zaczyna mruczeć i ugniatać mnie łapkami paszcza sama zaczyna mi się śmiać a wszelkie troski czmychają w siną dal.....

też tak uważam ;-)