Dlaczego tyle starych dziadów ma zawyżone poczucie własnej wartości?

?? Myśla, że wygladaja bardzo młodo i moga miec kazda laske a jezdza starym Fordem lub Oplem?

Bo w odróżnieniu od takiej durnej blachary, jak Ty, coś sobą reprezentują :). Stąd ich poczucie własnej wartości :P.

Misio ile masz lat?

Niektórzy myślą, niestety. Nie mówię,że nie reprezentują niczego. Jednak powinni zdawać sobie sprawę, że nie są już najmłodsi. To jest nieproporcjonalne do ich wieku.

Mysle ze roznica wieku 20 lat jest dopuszczalna, wiecej nie. Ale coraz wiecej zwiazkow 50 latek 20 latka. Kiedys tego nie bylo. To przyszlo z zachodu.

Od kiedy posiadanie poczucia własnej wartości, jest nieproporcjonalne do wieku ? ? ? x Poza tym czym innym jest posiadanie poczucia własnej wartości, a czym innym zawyżona ocena tej wartości. Ta ostatnia PRZYWARA, jest od wieku zupełnie niezależna :). x >>>Misio ile masz lat?<<< x Jestem po czterdziestce.

Nie o wartości jako człowiek. Ta nie jest zależna od wieku. Chodzi oto, że Panowie po 40 nie mają już 20 lat. Nie da się temu zaprzeczyć.

Misio jestes m0deratorem bo mozesz edytowac swoje posty. Ile daja za taka robote? Pytam nie ze zlosliwosci ale ciekawosci.

Każdy może edytować. Przynajmniej zalogowani.

A ja uważam, że autorka ma rację. Wiele razy zdarzyło mi się słyszeć jak kolesie w wieku 45-50 lat z pogardą wypowiadali się o kobietach w swoim wieku, a brali się za laski przed 30, które zresztą olewały ich i robiły sobie jaja z tych podrywów.

Aha to sorry. Ale i tak uwazam ze misio jest m0deratorem. I ty chyba tez.

Ja nie

No nie wiem czy ich olewaja. Z otoczenia widze ze laski ok 20-25 leca na takich kolo 40tki.

Na nich czy na ich pieniądze, a na boku maja takich w swoim wieku. Jedna koleżanka tak miala

No właśnie! Lecą na ich pieniądze! To prawda i bogaty, ustawiony w życiu facet po 50-tce ma szansę wyrwać 20-stkę, ale nie przeciętny robotnik, albo nauczyciel, czy inny o niskich dochodach

Czesc napewno. Ale mysle ze wielu podobaja sie tez seksualnie. Mam jedna taka kolezanke.

Do pięćdziesiątki mi jeszcze trochę zostało :D, ale koło czterdziestki prowadziłem swój sklep nie mając grosza przy duszy. Zatrudnione studentki wiedziały o tym, a jednak każdego roku, inna starała się przekonać mnie do swojej osoby :). Nie pakowałem się w te związki, z powodu choroby, której widać nie było (za to miała mnie szybciutko do Św.Piotra zaprowadzić :) ), ale czasami mój brak zainteresowania, kończył się porzuceniem pracy przez taka pracownicę, w sposób zupełnie nielogiczny i dla niej niekorzystny (dla mnie zazwyczaj też :( ). Tak więc nie wszystkie tego typu związki są podyktowane wyłącznie finansami :). x >>>Aha to sorry. Ale i tak uwazam ze misio jest m0deratorem.<<< x Proszę, byś mnie tak wulgarnie nie obrażała :D. Spaliłbym się ze wstydu, będąc tutejszym moderatorem. x Te niezbyt rozgarnięte osoby regularnie usuwają, moje całkiem kulturalne posty, pozostawiając w tych samych tematach, rynsztokowe, chamskie wyzwiska i pomówienia. x Ps. Wiem, jak obejść filtr zabraniający użycia niektórych słów na Kafe :P.

Misio miales raka?

Nie piszę o rzeczach, o których chciałbym nie pamiętać :). x Mogę pisać tylko o moim aktualnym kurowaniu kręgosłupa :).

Co ma do tgo stary Ford czy Opel? Uważam że niktóre są bardzo ładne i niepowtarzalne a nie takie jak obecnie produkowane na jedno kopyto mydelniczki na kółkach. I skąd jest przekonanie że jak facet lubi młodsze to już może mieć każdą laskę? Tak samo patrzy się na starsze kobiety zainteresowane młodszymi mężczyznami. Kto stawia granice? Jakim prawem? Zadając te pytania nie mam tu na myśli pedowfili.

Przeczytałam pedowifi. Heh. Może dlatego tak patrzą, bo dużo dziewczyn najzwyczajniej się sprzedaje. Nazywają to zaradnością. Jest podaż m jest poyt.

Nie zawsze muszą lubić młodsze :(. x Ja mam np. tak, że młodsze lubią moje towarzystwo, a kobiety w moim wieku nie traktują mnie poważnie. Jutro będę na zakupach w sklepie, gdzie wygłupiam się prawie ze wszystkimi kasjerkami :), a jednak zawsze machają do mnie i zapraszają do swojej kasy te młodsze :). Gdy ostatnio spieszyłem się i podszedłem do pierwszej z brzegu kasy, to taka młoda znajoma, spojrzała na mnie ze zdziwieniem, a potem z... oburzeniem. Musiałem się jej wytłumaczyć :).

ha, ha...przejęzyczenie albo przeliterkowanie..Zdarza się. Jak widzisz, nikt nie jest idealny. Odnośnie zaradności...jak ktoś cienko przędnie, nie ma wyboru albo lubi się bawić w takie klocki to cuż. Szwecja nie jest ubogim krajem a jednak Red District funkcjonuje bez zarzutów. Ale nie o to chodzi. Bardziej chodziło mi o samochody jako że sama jestem miłośniczką starych gratów na kółkach.

Ja nie planuje nigdy mieć auta

Ja nadal wyrywam dziewczyny z wrocka na moje a4 s line 1.9 tdi multitronic

Jak niczym innym zaimponować im nie możesz :P :P :P.

Moge mam jeszcze ta sportowa insignie.

Haha masz uwierzę i o 3 nad ranem na tym forum nieszczęsny:( :D

ha...ha..ha...Sportowa Insignia to "szczyt marzeń"? Gdyby nie znaczek można by pomylić z KIA albo "gorzej".

Ale jest drozsza niz kila. I w przeciwienstwie do kily jezdzi.