Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matisu9

Zakochałem się w koleżance,ale jestem zazdrosny o jej "kolege"

Polecane posty

Gość matisu9

Zaczne od tego,że w tym roku poszedłem do 1 klasy lo,nowa klasa,nowi ludzie.W oko od razu wpadła mi pewna dziewczyna,jednak przez pierwszy miesiąc jakoś nie gadaliśmy ze sobą,ja trzymałem ze swoją "grupką" .Sytuacja zmieniła się gdzieś tak przed połową października,poszedłem z moimi znajomymi na spacer po szkole ,a ona jest znajomą moich znajomych,wtedy tak jakby pierwszy raz zaczęliśmy ze sobą rozmawiać,od tamtego czasu nasza znajomość się stale pogłębia.Gdzieś tak od 3 tygodni gadamy ze sobą codziennie,na przerwach stoimy razem.Myślałem,że od początku między nami zaistniała jakaś chemia,czasami widze jak na mnie patrzy na lekcji,gdy odwracam do niej wzrok ona się uśmiecha,wczoraj ja wyszedłem z klasy jako ostatni to ona czekała na mnie ,by ze mną iść pod klase.To nie tak,że nie ma koleżanek i tylko ja jej zostaje,bo koleżanek w klasie ma dużo i jedną przyjaciółke w klasie (ale ona ma chłopaka z klasy i zazwyczaj z nim stoi) Myślałem ostatnio by zabrać ją na spacer po szkole,ale boli mnie jedno.Mianowicie ona ma takiego kolege z 3 klasy.Pisze z nim często na przerwie,z tego co wiem to on ją zaprosił kilka tygodni temu na osiemnastke.I może to głupie ale sądze,że on się nią "interesuje" ,nawet dzisiaj chciałem z nią wracać sam po szkole,ale on na nią czekał pod szkołą :/ Nawet na nich patrzyłem i nie robili nic "niepokojącego" np. nie łapali się za ręce ,tylko szli i gadali.A zresztą ona sama mówi,że jest singlem,ale sam nie wiem co o tym myśleć :/ Ja się w niej naprawdę zakochałem,ale boje się,że zanim ja zrobie jakiś krok to oni będą razem.Nawet z zaproszeniem na głupi spacer po parku mam obawy,że odmówi Co mam robić,by coś między nami "zaiskrzyło" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się zrobić czegoś, żeby zaiskrzyło, albo się to stanie, albo nie. Nikogo, do miłości nie zmusisz. Może dla niej zarówno Ty, jak i on, jesteście tylko kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×