Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przyznac się facetowi, że przez wiele lat byłam kochanką żonatego faceta?

Polecane posty

Gość gość

No właśnie wspominać czy nie. Facet 25 lat starszy ode mnie. Spotykałam się z nim przez 6 lat. Teraz poznałam fajnego faceta i chcę z nim ułożyć sobie życie. Tylko nie wiem czy o tym wspominac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np. gdy zapyta mnie dlaczego przez tyle lat byłam sama. A ja w tym czasie spotykałam się z żonatym facetem i nikt nie ma o tym pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób tego bo uzna cię za szmatę. To prawda, ale nie mów mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiedz mu , a potem przy kazdej klotni bedzie ci to wypominal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Powiedz mu i zapytaj sie czy w tym czasie rozwiazywal krzyzowki...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie. Niektórych rzeczy nie mówi się nawet w obliczu śmierci, nawet bliskim .. A Ty chcesz już powiedZieć. Liczysz się z tym ze może Cię kopnąć w zadek ? Nawet gdyby był największym koorviarzem świata to na pewno dla niego bylabys szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twoja prywatna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz - zostawi cie i znajdzie kobiete, ktora bedzie jego warta, bo ty nie jestes, chyba to wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów musisz z tym żyć jak powiesz to się wszystko zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie mówić ? to aż tak źle wygląda kobieta w oczach faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz , powiedz ,pewnie sie ucieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mówie ci to jak facet nawet gdybym kochał to wiele by straciła w moich oczach jak można niszczyć czyjąś rodzinę? Nie mów bo stracisz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chcesz mu o tym mowic ? chyba niema sie czym chwalic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy że szczerość sobie odpuścić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz,niech Cię zostawi,nie jesteś jego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów staraj się zadośćuczynić za to co zrobiłaś i kochaj swojego faceta ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJ_J
Ludzie budują swoje związki na różnych wartościach. Czasami to zabawa, czasami tolerancja, czasami wódka, czasami szczerość i otwartość. Jeśli mu tego nie powiesz - to wasz związek nie będzie oparty na szczerości czy otwartości. W/g mnie to podstawa zaufania i potem wierności. Jeśli nie zaufasz mu i nie będziesz szczera, to na poziomie relacji dojrzałych ludzi (dorosły-dorosły) nie możesz oczekiwać i wymagać od niego szczerości. Jeśli on cię zapyta a ty skłamiesz, lub niedopowiesz - to pamiętaj, że on też ma prawo skłamać i nie mówić prawdy. Jeśl nie powiesz prawdy, a kiedyś on nie powie Ci prawdy - nie masz moralnego prawa wymagać prawdy. Jeśli prawda jest ważna, i otwarcie powiesz o przeszłości, wtedy możesz oczekiwać od niego tego samego. Decyzja jak bardzo szczerość i zaufanie jest dla Ciebie ważna i czy chcesz zaryzykować jego reakcję (może Cię rzucić) to już twoje decyzje i twoje ryzyko. Ja tylko pokazuje ścieżki, ty wybierasz którą iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:48 Masz rację :).Darmowe k******o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby się puszczała z wieloma facetami to byłaby porządniejsza, tak? bo jak z jednym to darmowa dzi/wka wg was, co? a najlepiej jakby była dziewicą, co? rozumiem, że wszyscy co ty dziewczynę wyzywają trzymali cnotę do ślubu, nie? nic mu nie mów, bo to z kim spałaś przed waszym związkiem to TWOJA PRYWATNA SPRAWA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkatematu_____________
Czyli nie wspominać? Serio faceci mają takie kobiety za k***y? To chyba tym bardziej nie wspominać, że spotykałam się z innymi facetami i chodziłam z nimi do łóżka za kasę? Wiem, nie etyczne, ale lubię seks. Nic na to nie poradzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyyyyyyyy
To zostaw go :).Skoro jesteś taką k*** .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawię. W końcu trzeba się ustatkować. O moich wybrykach nikt nie wie. Romans z żonatym dobrze zakamuflowany. Te pojedyncze przypadki też, bo zazwyczaj wybierałam żonatym, którym bardzo zależało na dyskrecji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyyyy
Dla mnie zarówno Ci faceci ,jak i Ty ,jesteście kurwami. Bratem mojej matki ,który walił po kątach ciotkę na prawo i lewo też gardzę.Kurwą można być zarówno męską jak i żeńską .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyyyy
,,Nie zostawię. W końcu trzeba się ustatkować'' . Aaa ,teraz wszystko jasne . Nie czujesz nic do niego ,tylko chcesz się ,,ustatkować'' ,ponieważ sądzisz,iż w twoim wieku już trzeba mieć stałego faceta.Ja pierdolę,co za wyrachowanie.Najgorsze jest to,że gościu jest zapewne wartościowym facetem,który nie będzie wiedział o ,,burzliwej'' przeszłości swojej ,,ukochanej''.Mam nadzieję,że chociaż nic biedaczyna nie złapie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodyyyy
PS Zapewne i tak będziesz mu doprawiać rogi,skoro tak uwielbiasz seks i sypiałaś za kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się wyszumiałam. Teraz pora się ustatkować. Z żonatym nie spotykałam się z wyrachowania. Normalnie byłam w nim zakochana, chyba nigdy nikogo nie kochałam tak jak jego. Oczywiście zdawałam sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, choć w środku mnie była taka cicha nadzieja, że jednak. On też mnie kochał, w sumie chyba kocha do tej pory. To była trochę dziwna relacja. Ale nie będę się z tego tłumaczyć. Przed nim byłam w 4-letnim związku, który miał się zakończyć ślubem, jednak mój narzeczony zdradzał. Długo nie mogłam się pozbierać i chciałam wyładować na kimś swoje emocje, dlatego dałam się wciągnąć w romans, który potem przerodził się w uczucie. Seks z nim był czymś pięknym. Potem jak zdałam sobie sprawę, że znów będę sama, że jednak ma żonę, chciałam się jakoś odreagować, spotykałam się kilka razy z innym żonatym za kasę. Nic do niego nie czułam, choć seks był dobry. Nie miałam specjalnych wyrzutów sumienia. Każdy poszedł w swoją drogę. Po tym wszystkim byłam już pozbawiona wszelkich uczuć. Nie potrafiłam z nikim spotkać się normalnie. Póki nie spotkałam jego. Teraz powoli wracam do normalności. On nie ma pojęcia o mojej przeszłości. Chcę zbudować normalną relację. Może moje zachowanie wynika z tego , że wychowałam się bez ojca a matka była wiecznie zajęta i byłam pozostawiona sama sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×