Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmięsożerny

jakie jecie mięso i jakie dajecie dzieciom

Polecane posty

Gość gośćmięsożerny

czy jadacie drób czy raczej wołowinę czy może wieprzowinę ? czy kupujecie w sklepie czy od kogoś ze wsi? czy jadacie kurczaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czy jadacie wędliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my jemy wszystko , najczęściej wieprzowinę ale tez często królika, indyka czasem baraninę czy wołowinę , kurczaka też ale nie za często. Króliki mamy swojskie , baraninę i wieprzowinę czasem tez ale raczej częsciej kupne ze sklepu. Dziecko je to co my, ma 2 lata Wędliny też jemy czasem sklepowe czasem swojskie. Dziecku wędliny kupne rzadko daję, jak mam swojskie to wolę dać swojskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najczęściej kurczaka, indyka i wołowinę, wieprzowinę kupuję rzadko, wszystko ze sklepu, bo nie mam dojścia do swojskich. Wiem, że to niewielki wybór, ale jakoś królik mnie odrzuca, a baraniny nie lubię. Wędlinę kupuję na stoisku z ekologiczna żywnością, czasami do chleba robię pasztet lub gotowanego kurczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu dziecku przede wszystkim daję królika (100 % bez chemii ekologiczny mój brat hoduje ) i ryby oraz czasem indyka ze sklepu czy wieprzowinę ze sklepu albo brat mi załatwia od kolegi rolnika My jemy wieprzowinę , indyka , ryby , ale kurczaka bardzo rzadko . Kurczaki są nafaszerowane antybiotykami i hormonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wieprzowina nafaszerowana jest fiolkami i bratkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najnowszy raport WHO zawiera zapis, że wędliny są w takim samym stopniu rakotwórcze jak nikoityna z papierosów. Kurczaki są nafaszerowane antybiotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryby pływają w zanieczyszczonych wodach, DHA z OMEGA 3 jest mniej zanieczyszczone, jeśli podacie dziecku z glonami (w sklepach eko). Wędliny są toksyczne, króliki bezwartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka, Ty masz slub ze swoim bratem? W kazdym poscie o nim piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my jemy głównie kurczaka i wieprzowinę ze sklepu. nie mam dostępu do tzw. swojskich. a indyk czy wołowina są dla nas za drogie , po prostu nas nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemy rozne miesa ale nigdy z marketu, u mnie w miescie jest na szczescie sporo sklepow z mesem 'eko', moja corka miala w wieku 6l guzki na piersi, lekarz poradzil odstawic mieso, jaja i mleko ze sklepu i po doslownie miesiacu wszystko zniknelo, corka mojej kuzynki jest wybrendna co do jedzenia i je glownie kurczaki i w wieku 10lat ma miesiaczke i spory biust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile kosztuje mięso eko? No niestety nie stac mnie. Jem marketowe. Dziecku kupuje lepsze bo się boje dać takie badziewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje nie chce jesc miesa, ma 15m. je zupy gotowane na miesie, czasem cos tam dziubnie ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno mi odpowiedziec bo mieszkam zagranica ale dla przykladu u nas zwykly kurczak kosztuje ok 15zl a eko ok 30zl, porcje kurczaka (uda) kosztuja ok 10zl a eko ok 20zl, schab kosztuje 25 zl a eko kosztuje 40zl; moze roznica w cenie jest ale my jestesmy rodzica 4os., nie jemy az tak duzo, poza tym ze 2 razy w tyg jemy bez miesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Teraz juz wiesz dlaczego nie każdego na to stać. 15 zl a 30 to dla mnie duza różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieso eko to po prostu zwykłe mieso tyle sprzedawane pod nazwa eko niestety... ja mam i swojskie i marketowe. Tzn drob nawet nie marketowe bo prosto z ubojni a wieprzowine z kolei swojska. Dwa trzy razy do roku kupujemy od rolnika wieprzka na społke z rodzicami, opłacamy masarza i mamy i wyroby i mieso. Z tym ze ja i corka z takich wyrobow czy ogolnie wedlin i kiełbas nie jemy bo nie lubimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlin w sklepie nie kupuje bo niebjadamy kanapek a dziecko nawet nie tknie. Zdarza nam się kupić kabanosy. Co jakis czas jak mamy chec to albo robimy sami wedliny albo kupujemy u takiego sprawdzonego czlowieka ktory sam wedzi. Mieso jadamy wieprzowe-zazwyczaj swiniak kupiony po sasiedzku od jakis znajomych rodzicow, czasami z malej ubojni gdzie ludzie z okolicy oddaja swoje wieprze. Wolowine kupuje w sklepie bo nie mam innej opcji. Kurczaki bardzo rzadko-sklepowy. Zdarza sie swojska kura. Indyki raz na jakis czas tata stawia,tak samo kaczki i kroliki. Wiec zdarza sie ze przez jakiś okres jemy wiecej ktoregos z rodzaju miesa. Zdarza sie tez dziczyzna. Jagnieciny nie znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i teraz mam w planach zeobic kiełbasę bo dostalam przepis od znajomej. Samo mieso,zadne odpady.wiem co jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×