Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klepsydra329329424

Nie znam rodziców narzeczonego bardzo ważny temat

Polecane posty

Gość klepsydra329329424

Spotykamy się od 5 lat. On mieszka w tym samym mieście, co ja. Nasze spotkania polegają na moim ,,ukrywaniu się'' w jego pokoju, a więc nie wychodzenia z niego przez cały czas spotkania (jedynie do łazienki). Nie rozmawiam z jego domownikami, jedynie : ,,dzień dobry'' i to od wielkiego dzwonu. Czuję się tam jak mysz pod miotłą. Jego rodzina dziwnie się na mnie patrzy, gdy wychodzę do łazienki, zamykają oboje drzwi do swoich pokojów. Przeszłość mojego chłopaka jest związana z byłą dziewczyną, która go zdradziła i z którą prawie nie miał dziecka (jak się okazało później-to nie jego). Była dziewczyna swobodnie poruszała się po domu, zasiadała z domownikami do Wigilii oraz jej zdjęcia wisiały na ścianach. Natomiast moich zdjęć nie ma, ignoruje moje istnieje na portalach społecznościowych. Gdy spotkaliśmy jego kuzynkę na mieście, oni razem gadali, a ja siedziałam obok i nie mówili do mnie nic. Dodam, że to kochany chłopak-złota rączka, wszystko pomoże, naprawi, moją rodzinę zna aż do bólu. Jesteśmy zaręczeni. Niech mi ktoś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trochę to dziwne. nie przedstawił Cię swoim rodzicom/rodzinie? zapytaj go wprost dlaczego tak jest. jesteście zaręczeni, a Ty ich wgl nie znasz? bez sensu trochę. ja bym tak nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka postu tego
Rozmawiałam, ale zbywa mnie odpowiedziami. Mówi, że przedstawi mnie za tydzień, później że za 2 tygodnie, a później że za miesiąc. Chciałabym, by znalazł się taki ktoś, kto wyjaśniłby mi, o co w tym wszystkim chodzi. On mi tego nie wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on ci nie wyjaśni, to my też nie. To jest dziwne, a my nie znamy Was i jego rodziny, żeby to wyjaśnić. Ja swego czasu też tak przemykałam po domu chłopaka, bo się wstydziłam jego rodziców, ale to 16 lat mieliśmy, a oni nie byli do mnie dobrze nastawieni. Dorośli ludzie jednak, szczególnie zaręczeni, powinni znać swoje rodziny, rozumiem miesiąc, pół roku, ale 5 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×