Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zduszony

CO ZROBIĆ JEŚLI CZUJE SIĘ GORSZA???

Polecane posty

Witam. Kilka miesięcy temu poznałam świetnego chłopaka... jednak kilka tygodni po związaniu się z nim zauważyłam, że dzieją się ze mną dziwne rzecz... czuję się po prostu gorsza, ma wszystko czego ja zawsze chciałam mieć, okropnie mnie to boli. Czy rozstanie się z nim sprawi, że wyjdę z dołka i przestanę ciągle zastanawiać się dlaczego nie mam tak jak on? Proszę o radę, mam już dosc tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego nie masz, co posiada on? Chodzi o dobra materialne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, dóbr materialnych akurat mam więcej, jeśli mogę to tak ująć, bardziej chodzi mi o przyjaźnie i ogólne relacje z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz się otworzyć na ludzi? Dlaczego nie masz przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie że nie mam przyjaciół, nie podobaja mi się obecni "przyjaciele" zawsze chciałam prowadzić życie towarzyskie takie jak on, jednak moi znajomi to raczej nudziarze więc rzadko cokolwiek robimy, a gdy od niego prawie co drugi dzien slysze na jakim melanzu to on nie byl to serce mi krwawi. Nie daje sobie z tym razy popadam powili w jakis dziwny stan nienawisci do samej siebie, zgorszenia itp.. i nie tu nie chodzi o ty ze jestem zamknieta, moze wrecz przeciwnie zawsze bylam dla wszystkich otwarta.. ale duzo sob tez mnie nie akceptuje z pewnego powodu o tkorym nie chce tutaj pisac... wiec co zorbic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może spróbuj wychodzić z nim? Poznaj jego znajomych, ludzi z którymi on przebywa. Widzisz, nawet jesli z nim zerwiesz, to naprawdę uważasz, że to rozwiąże Twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem jest taki że dzielą nas kilometry i to dość spore... sama nie wiem, jak poradzić sobie z tym problemeem nigdy takiego czegoś nie doświadczyłam, wydaje mi się jednak że jak zerwę z nim kontakty to nie będzie mi nic ciągle przypominało o tym czeog nie mam a czeog tak bardzo pragnę. To tak jakby alkoholikowi który próbuje przestać pić pokazywać pustą butlekę wódki i mówiąc jaka była dobra. Okropnym uczuciem jest pragnać czegoś czego mieć nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko widzisz, zerwiesz z nim, problem 'zniknie', ale na jak długo? Aż nie poznasz kolejnej osoby, która prowadzi takie samo życie, jak Twój obecny chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj szybko nie znajdę, a jak już kogoś znajdę to może będę na studiach i wszystko się zmieni? Nowi ludzie, nowe zycie... sama nie wiem. Wiem tylko że teraz jest mi źle, a chyba nie ma innego rozwiązania niż usunięcie z życia rzeczy które nas krzywdzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że mój problem wydaje się infantylny i zachowuje się jak dziecko.. ale samotność nie jest takim znowu malutkim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młodziutka :) Tylko widzisz, musisz się nauczyć, ze uciekanie przed problemami ich nie rozwiązuje. Nie szkoda zrywać z chłopakiem, z takiego powodu? Dobrze Wam się układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest bardzo dobrze, tak mi się wydaje, jest to pierwszy związek w moim życiu i już nawet go skonsumowaliśmy... chłopak tez jest troskliwy, dba o mnie, ciągle przypomina jak bardzo mnie kocha, nie potrafi się na mnie złościć.. jest niesamowicie. Moim zdaniem to takie pierwsze młodzieńcze uczucia... zauroczenia itp. mówi nawet że chce ze mną zamieszkać i że nie wyobraża sobie życia beze mnie. I jak tez go kocham.. tak mi się przynajmniej wydaje, jestem za młoda i ciągle myslę że za mało wiem o sprawach sercowych. Jednak całą tę piekna atmosferę niszczy ten problem przez którego coraz cześciej płaczę, przez który chcę uciec z mojego miasta rzucić szkołę. Robię się coraz bardziej opryskliwa i na niczym mi nie zlaezy nawet na wyglądzie... Martwię się o siebie bo kiedyś wyjście bez makijażu z domu było niemożliwe.. a teraz już nawet czesać mi się nie chce, mmartwię się że to początki depresji.. a to wszystko przez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przez niego, nie obwiniaj go o to, bo to Twój problem, musisz sobie z nim poradzić. Naprawdę chodzi tylko o te imprezy? Masz jakieś hobby? Może zapiszesz się na jakiś fitness? Tam poznasz inne dziewczyny,może z nimi się zaprzyjaźnisz, wyjdziesz gdzieś, odżyjesz :) Naprawdę, uważam że zrobisz duży błąd zrywając z fajnym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak racja racja, to nie przez niego... to jest we mnie i po prostu już chyba tam będzie. Ehh ewentualnie jakieś kółka w szkole.. mieszkam w strasznej wiosce zbyt dużo tu się nie dzieję, Hobby? Niestety...nic a nic... nawwet szkołę źle wybrałam, okropnie się tam męczę. Miałam nadzieję, że ktoś powie mi czy to jest jakies zaburzenie psychiczne albo coś... może ma t jakąś profesjonalną nazwę? A może Pani wie kto może mi pomóc z tym problemem, albo na jakim innym forum mogę napisać do jakiegoś psychologa? Wiem, że to nie powód to zrywania z nim kontaktów, ale dlaczego nikt nie rozumie że cierpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że cierpisz i nie uważam, ze to błahy problem, bo niszczy Cię psychicznie. Kółka w szkole, świetny pomysł, poznasz nowych ludzi. Widzisz, piszesz że masz 'nudnych' przyjaciół, ale żeby poznać nowych, musisz wyjść do ludzi, otworzyć się na nowe znajomości :) Psycholog, w szkole nie masz? Hobby brak, szkoda, co lubisz robić? Co Cię interesuję? Czym się zajmujesz w wolnym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm może nie nudnych, dobrze mi się z nim spędza czas, ale czuję, że oni dają mi go za mało... jestem młoda i chce się wyszaleć i mieć przyjaciól których mogę w pełni nazwać przyjaciółmi, problem jest w tym też że ja mam osoby na które mogę zawsze liczyc ale po prostu czuję do nich żal, że mają czas spotkać się ze mna raz w tygodniu... jesli jestem w potrzebie zawsze moge na nich liczyć, ale ja chyba chce sie porządnie wybawić tak jak mój chłopak... mieć kilka razy w tygodniu dobry melanż. Eh,, sama już nie wiem o co mi chodzi... wszystko jest takie skomplikowane. Psycholog jest, jednak nie jest on dobry w swoim fachu... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz w ogóle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wolnym czasie oglądam filmy i seriale.. nic tylko internet. Intersuję sie kontaktami z ludzmi.. gdybym tylko mogła byłabym z ludzmi których lubię cały czas. niestety oni maja coraz mniej czasu.. czy to co się z nimi dzieje to dorosłość? czy coś? Bo zwykle nastolatki takie jak ja mogą spotykać sie codziennie a dorośli mają problemy z wyrwaniem się ze swojego zycia na jakaś kawę z przyjaciómi raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesujesz się 'kontaktami z ludźmi', więc może pogłębiaj tą wiedzę? Książki, filmy dokumentalne i naprawdę pomyśl o jakimś dodatkowym zajęciu, dzieki któremu będziesz mogła przebywać między rówieśnikami. Jesteś w takim wieku, w którym szuka się swojego miejsca w świecie i uwierz mi na imprezy przyjdzie czas, na studiach sama zobaczysz, że życie jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A c odo zerwania z chłoapkiem.. to jest chyba konieczne, bo moge robić wszystko to co napisała mi Pani wyżej, jednak on ciągle nieświadomie będzie wbijał mi nóż w plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z nim o tym porozmawiaj, otwórz się przed nim i wytłumacz mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba moja godność mi na to nie pozwala.. zresztą co to da... jeszcze utwierdze go w przekonaniu że jestem jakas glupia bo nie mam znajomych do imprezowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba moja godność mi na to nie pozwala.. zresztą co to da... jeszcze utwierdze go w przekonaniu że jestem jakas glupia bo nie mam znajomych do imprezowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opierasz swoją inteligencję, na tym, że nie masz z kim imprezować? Troszkę słabo :) Piszesz, że wolny czas spędzasz na oglądaniu i czytaniu, ale zrozum, że siedząc w domu nikogo nie poznasz, chyba że wirtualnie. Musisz wyjść do ludzi, nikt nie zapuka do drzwi i nie wyciągnie Cię z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodze i to czesto i do wielu osób, jednak każdy ma już swoją grupkę znajomych i mnie w niej po prostu nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc, pora utworzyć 'swoją' grupę znajomych, z którymi będziesz spędzac czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ani ja, ani nikt inny nie rozwiążę za Ciebie tego problemu, to jest w Tobie, Ty musisz sobie pomóc i zrobić 'coś', żeby wyjść z tej stagnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×