Facet wymaga bym po seksie go przytulała, a ja nie chce

Zawsze po seksie zapada w drzemkę, a ja leżę obok i oglądam tv albo gram na telefonie choć wolałabym wstać, ale nie mogę bo jak się przebudzi to narzeka, że mnie nie ma obok, co gorsza nawet jak leżę obok no przebudza się, otwiera jedno oko i zrzędzi żebym go przytulała jak śpi, nie dociera do niego ze jestem bardzo żywiołowa i nie wyleże w miejscu nic nie robiąc, albo przytulając go ciągle..macie jakiś sposób żeby się nie obraził i dał mi wreszcie zająć się czymś pożytecznym, a nie marnowaniem czasu?

uwazasz ze wspolne spedzenie czasu w objeciach to strata czasu? przedmiotowo go traktujesz, dziewczyno

Nie uważam, że to stara czasu bo można sobie poleżeć pół godzinki ale nie kilka godzin, mogłabym zrobić w tym czasie wiele rzeczy zamiast dzień marnować pod kołdrą, kocham go i Lubie się przytulać ale to już różnica temperamentu, on najchętniej cały dzień by w łóżku leżał i się przytulał a ja się w jego objęciach po prostu duszę po 20 minutach i juz musze wstać i dalej funkcjonować

kup mu duzego misia albo dmuchaną lale,jak wstaniesz to polozysz kolo niego i niech se spi:-P

Rozumiem, a o co robi na codzien?

to po co uprawiasz seks w srodku dnia.. Róbcie to wieczorem

Ten twój facet to rzewny buc.

Przecież możesz mu o tym powiedzieć jaki problem? Kompromisy.

Na codzień pracuje no ale w weekendy odpoczywa i mi też karze, choć mam ciężką i stresującą prace to nie potrafię cały weekend przeleżeć w łóżku jak on i całe popołudnia w tygodniu, a co do seksu w dzień to nie widzę sensu by walczyć z popędem skoro się kochamy

Mowie mu, tłumacze a on swoje, czułości się domaga i się obraża ze go nie chce przytulać i potem jest niemiły kilka h

Idiota jakiś...

A to leń.

Może mu brakuje przytulania. Kwestia komunikacji i zrozumienia.